Ćwiczenia sylabowe

by - marca 23, 2017


Ćwiczenia sylabowe to zeszyty aktywizacyjne, które są skierowane do dzieci które już sporo pracowały grafomotorycznie, powiedziałabym zerówka i w górę. Doskonałe przygotowanie do pierwszej klasy, rączka przygotuje się doskonale na wielkie wyzwania. Odnajdą się tu również pierwszoklasiści, którzy jednak chcą czy nie chcą odnaleźć się muszą, ja wolę na przymus nie czekać. 
Dlaczego wybrałam w tym roku tą właśnie publikację ?
Pisanie po śladzie różnych wzorów, rysowanie szlaczków, pojedyncze literki to wszystko już za nami, czas pójść o krok dalej. Choć przyznaję, że zeszyty są bardzo wymagające, nie mniej jednak, ja od razu Wojtusiowi tłumacze, to nie szkoła, tu nikt cię nie ocenia, tu masz czas i miejsce na trening, możesz próbować, uczyć się i ćwiczyć, żeby ręka się przyzwyczaiła do nowej małej wielkości literek i do ich łączenia. 
To ważne zeszyty bowiem dość szybko przerzucają dziecko z pisania samogłosek na pisanie sylab, dzięki temu dzieciaki uczą się łączyć literki a to bardzo ważne, bo odtwarzanie obrazu pojedynczych liter to niższy stopień trudności, tu wchodzimy na level wyższy, ale stopniowo. W dodatku jest to duży plus dla dzieci pracujących i czytających metodą sylabową, nadal pozostają w znajomym sobie świecie i uczą się pisać tak jak potrafią czytać. Ja tak właśnie uczę pisać Wojtusia, nie głoskami a sylabami. Dzięki temu nie ma niepotrzebnego zamieszania z wkradającymi się samogłoskami.
Trzy części przeprowadzają dziecko przez cały alfabet i krok po kroku uczą coraz więcej.
Dla Wojtusia to całkiem nowe doświadczenie, bo literki tak duże jak i małe, zna głównie w formie drukowanej i z literkami pisanymi do tej pory miał do czynienia jedynie w książeczkach grafomotorycznych. Nie widział praktycznie w ten sposób pisanych tekstów, więc dla niego zdanie napisane literami pisanymi to trochę jak chińszczyzna, zdarza się, że patrzy na takie zdanie i nie widzi w nim literek.
Dlatego wato oswajać dzieciaki z pisanymi literami zanim trafią do szkolnej ławy, będzie im łatwiej.







Pisania jest dużo, Wojtusiowa koncentracja nie jest długa, więc piszemy w bardzo małych bitach, nigdy nie więcej niż jedną stronę, a przeważnie nawet tego nie robimy na raz. Podkreślam żeby to robił starannie nie na ilość a na jakość. Jak rączka się wprawi będzie to robiła pewniej i szybciej, a my mamy moc czasu aby ją tego nauczyć, bez presji.



Im dalej w las, czyli im dalej idziemy za książeczkami tym mamy dłuższe teksty do czytania. Nie tylko do czytania ale i do rozumienia, czytanego tekstu. Pod tekstami bowiem są pytania na które dzieci mają napisać odpowiedź. Kolejna bardzo istotna umiejętność. Czytanie i rozumienia a także formułowanie myśli w wypowiedź. Jest tu też dużo innych przyjemnych zabaw słowem pisanym i czytanym.








 Kolejność poznawania kolejnych głosek jest zgodna z przyjętą w podręczniku "Nasz elementarz".  Poszczególne głoski są wprowadzane wyłącznie w sylabach. Ćwiczenia dostosowano do specjalnych potrzeb uczniów zagrożonych dysleksją (bezszeryfowy font). Zakres tematyczny ćwiczeń został zintegrowany z poszczególnymi częściami podręcznika "Nasz Elementarz" do klasy 1: 
Ćwiczenia Sylabowe 1 –> (Nasz Elementarz: Jesień) 
Ćwiczenia Sylabowe 2 –> (Nasz Elementarz: Zima) 
Ćwiczenia Sylabowe 3 –> (Nasz Elementarz: Wiosna)



 Podczas czytania i zapisywania sylab uruchamiają się wzorce wzrokowo-ruchowe, które ułatwiają zapamiętywanie i sprzyjają szybszej nauce.Teksty zredagowane są jedynie w oparciu o te głoski, które dziecko już poznało – treść jest zatem zrozumiała dla każdego ucznia, co pozytywnie wpływa na przebieg nauki i samoocenę dziecka. Poziom trudności tekstów stopniowo wzrasta, dzieci uczą się czytania ze zrozumieniem oraz odszukiwania potrzebnych informacji. Zadania są różnorodne, zachęcające do pracy. W ćwiczeniach wprowadzono elementy zabawy oraz możliwość twórczych działań.

Zawsze sobie cenie w książeczkach właśnie inicjatywę jaką autorzy dają dzieciom. 
Wolność wypowiedzi, możliwość wykazania się i wyrażenia. Zabawa. 





A może spodoba Ci się także

2 komentarze

  1. Nie znałam ich, a właśnie takich poszukuję! Dzięki za polecenie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne ;) nie widziałam ich jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.