Dwukropek - wartościowa literatura dla najmłodszych
Z wydawnictwem Dwukropek mamy kontakt od niedawna ale zaskakuje mnie on bardzo pozytywnie z każdą publikacją, jaka wpadnie w nasze ręce. Książki są nie tylko ciekawie wydane i zilustrowane ale też wartościowe i mądre.
Dziś chciałam Was zachwycić i pokażę Wam aż trzy tytuły. Tytuły które niewiele łączy poza edukacyjnym wątkiem i tym że są to znakomite lektury dla dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych. Wszystkie trzy czyta się lekko, przyjemnie i szybko a jednocześnie wnoszą naprawdę wiele i wszystkie trzy mogą być baza do rozpoczęcia rozmowy na niezwykle istotne tematy jakie zostały w nich poruszone. Twarda oprawa, przyjemne dla oka nie krzykliwe ilustracje, piękna literatura dla najmłodszych.
Nocą większość z nas śpi i regeneruje organizm, aby rano wstać i przejść przez kolejny dzień. Większość z nas, ale zdecydowanie nie wszyscy. Jest cała masa zawodów, od piekarza, przez stróża, dostawcę, na pracownikach lotnisk czy też dworców skonczywszy.
Ta książka składająca się z kilkunastu krótkich rozdziałów oraz cudownych wyciszających (często całostronicowych publikacji), prowadzi nas właśnie przez ten tętniący życiem nocny świat.
Nasz główny bohater mały bo czteroletni chłopiec, co wieczór gdy układa się do snu zadaje pytania własnie o nocne życie. A młody czytelnik wraz z nim odkrywa świat którego najpewniej do tej pory nie znał i o którym nie rozmyślał.
Piękna, mądra a jednocześnie kojąca lektura. Ideałem byłoby czytanie jednego rozdziału każdego wieczoru. Jednak, przynajmniej u nas, to nie realne, bo publikacja wciąga i trudno ją szybko odłożyć.
Przyznam szczerze, że mnie ta książka, także skłoniła do refleksji. W końcu nie często myślimy o tym, że aby w sklepie były rano ciepłe bułeczki i świeżutkie owoce czy warzywa ktoś musi w środku nocy je tam dostarczyć. Lektura wzbudza szacunek do rzeszy ludzi pracującym w zawodach służących ludziom.
Ilustracje są pastelowe i łagodne. Doskonałe na wieczorny czas. Nie maja zanadto szczegółów, więc nie wymuszają skupiania uwagi. Jeden rzut okiem wystarczy. Przeważa układ, dwie strony tekstu z małym obrazkiem a po nich cała rozkładówka na której brak słów ale która jest podsumowaniem tego co zostało przeczytane. Wydaje mi się iż te wielkie ilustracje przedstawiają marzenia senne chłopca. Znakomicie nadają się do zamyślenia i refleksji tuż przed zaśnięciem, na temat przeczytanego rozdziału.
Teraz czas na publikacje, która nie powie dzieciom wprost, dlaczego nie wolno niszczyć środowiska, wycinać drzew i zaśmiecać otoczenia. Jednak dosadnie pokaże to na konkretnym bajkowym przykładzie. Podoba mi się to, że wydawnictwo nie wypuszcza na rynek przypadkowych książek. Lektury dobierane są starannie i mądrze.
Teksty są wartościowe i choć fikcyjne, pozwalają możliwe najlepiej i najprościej trafić do kilkuletnich czytelników.
Opowieść ta wiedzie nas prze Niezielencję, krainę która dawno temu zwana była Zielencją. Jednak odkąd jej losami, zdaje się rządzić rozkapryszona i rozpuszczona księżniczka, na której tupniecie wszyscy, a zwłaszcza rodzice drżą, kraina pogrąża się w tonach śmieci, odpadków i plastiku.
Król z Królową rozpamiętują, z łezką w oku, czasy kiedy kraj ów był cudownym, pełnym zieleni i ładu, miejscem. A teraz... śmieci są wszędzie, dosłownie, Niezielencja popada w ruinę.
A księżniczka się rozkręca z dnia na dzień z jej rozkazu są niszczone ziemie, płoszone zwierzyny, wycinane lasy, sztuczne surowce zastępują wszystko co naturalne, a góry śmieci wciąż się piętrzą i rosną. Jak Niezielencja poradzi sobie z taką królewną ? Czy uda się przywrócić pierwotny stan okolicy ? Czy królewna zmądrzeje i zrozumie swój błąd ?
Najsmutniejsze chyba jest to, że choć to bajka, to niestety przekłada się na rzeczywistość.
Dlatego moim zdaniem jest bardzo ważna i może wiele wnieść w rozumienie problemu zanieczyszczenia i niszczenia środowiska. Tak naprawdę dzień po dzień, my ludzie zabijamy swoim postępowaniem i wyborami setki stworzeń a także po trosze siebie samych. Przyroda latami, setkami a nawet milionami lat tworzyła to co spotykamy w lesie, w górach, w tych wszystkich cudownych miejscach które cieszą swoją wyjątkowością a człowiek potrafi to zniszczyć, zaśmiecić, unicestwić bez mrugnięcia okiem w ułamku chwili.
To bardzo smutne, ale nadzieja w tym, że stworzymy pokolenie świadomych młodych ludzi to jeszcze do odkręcenia albo możliwe do zatrzymania.
To bardzo smutne, ale nadzieja w tym, że stworzymy pokolenie świadomych młodych ludzi to jeszcze do odkręcenia albo możliwe do zatrzymania.
Wakacje, zwłaszcza te poza domem, to często tłumy, nieznane miejsca, nierzadko emocje - to wszystko razem powoduje, że nie trudno o zagubienie dziecka. Nigdy, na szczęście, mimo obecnie trojki maluchów na stanie, nie spotkała nas taka nieprzygoda ale lepiej dmuchać na zimne.
Nigdy nie wiadomo co nas czeka danego dnia a lepiej żeby dziecko wiedziało jak się zachować. Ostrzegamy maluchy przed niebezpieczeństwami od początku ich życia. Warto nie tylko ostrzegać ale i nauczyć je kilku ważnych kwestii. Spraw najwyższej wagi które pozwolą im bezpiecznie i możliwie najszybciej trafić w nasze objęcia.
Co zrobić kiedy dziecko się zorientuje, że nagle rodzice zniknęli z oczu.
Gdzie szukać pomocy? Gdzie iść i czy się w ogóle ruszać z miejsca? A może trzeba się schować?
Co począć kiedy zaczepi nas ktoś obcy i zaproponuje pomoc, mówiąc że zna naszych rodziców?
Jak się zachować jeżeli dookoła pędzą auta? A co jeżeli utkniemy w zupełnie obcym miejscu czy kraju?
O tym wszystkim własnie jest ta książka.
Oczywiście w szale i ferworze nerwów, wszystko może wyparować z głowy, nie mniej jednak jeżeli wytłumaczymy dziecku co i jak, na spokojnie, w domu, jest większa szansa że zachowa się odpowiednio kiedy przyjdzie na to czas.
Pola, nasza dzisiejsza bohaterka, ma ogromny talent do gubienia się. Gubi się co krok, dosłownie.
Ciągle się gdzieś zapatruje, albo zbyt szybko czy pochopnie podejmuje decyzje i nieszczęście gotowe. Jednak rodzice nauczyli dziewczynkę 6 złotych zasad dla zagubialskich. Zasad które powinno znać każde dziecko i każdy rodzic. Tą książkę powinniśmy czytać i recytować zasady przed każdym jednym wyjściem. Nie tylko czytać ale i rozmawiać, analizować i dyskutować. Żeby przerobić wszystkie zaistniałe sytuacje pod wieloma kątami i kierunkami.
By tak jak Pola nie panikować tylko przeanalizować co można zrobić żeby jak najszybciej wrócić do rodziców.
Każdy rozdzialik to kolejne zagubialskie wpadki naszej bohaterki i inna z 6 zasad do wykorzystania. Mądrze, przystępnie opisane i wytłumaczone oraz wsparte licznymi dodatkowymi informacjami.
Na trasie dom - hotel, nasza bohaterka gubi się 6 razy, aż strach pomyśleć co będzie w trakcie wakacji. Perypetie kilkulatki doskonale działają na dziecięcą wyobraźnię, gdyż rówieśnicy z chęcią utożsamiają się z bohaterką.
Propozycja idealna już dla 4 latków, będąca idealnym wstępem do rozmów o bezpieczeństwie.
Książka nie ma dużo treści, ponieważ skupia się na konkretnym przekazie, to bardzo istotne i mądre podejście.
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.