Kubuś Puchatek. Chatka Puchatka - Najlepsze wydanie

by - września 21, 2018


To nie jest nasza pierwsza książka o Kubusiu Puchatku, ale za to jedyna która zostanie już zawsze, na zawsze... Dlaczego TA? Bo tamte poprzednie wydania, mimo, że treść ta sama a i ilustracje podobne (bo oryginalne choć bez koloru), to ani jedna z poprzedniczek, w najmniejszym calu nie umywa się do tej publikacji którą dziś Wam pokazuję. Ta jest doskonała, idealna i jedyna taka. 
To jest to wydanie, ten format, ta jakość, ten zapach, ten dotyk stronic na które czekałam i którego szukałam latami. Kubuś Puchatek jak i Chatka Puchatka to moja ukochana lektura, a nawet dwie lektury. Książka bez której nie wyobrażam sobie własnego dzieciństwa a także dzieciństwa moich maluchów. To był jeden z pierwszych tytułów jaki znalazł się w Wojtkowej biblioteczce tuż po narodzinach. Dlatego ogromną radość sprawiło mi wydawnictwo Nasza Księgarnia, tak piękną oprawą, powiększonym formatem, grubą i jakże gustowną okładką, cudownymi matowymi stronicami, grafikami które pamiętam od najmłodszych lat a jednak odrobinę (nienachalnie) ulepszonymi, poprzez dodanie barwy. Jak wielką radość to wydanie sprawiło moim dzieciom które nadal mimo poważnego wieku lat 5 i 8, uwielbiają wsłuchiwać się w Kubusiowe mruczanki. Dlaczego ? Zapewne dlatego, że to cudowny świat, bez agresji, bez przemocy, bez magii, bez tego wszystkiego co teraz tak modne i tak bardzo dzieciom nie potrzebne. Bo to taki cudowny świat do przytulenia, do wniknięcia, do bycie. Beztroski, radosny choć czasem również smutny, nie mniej jednak bezpieczny. Pełen miłości, wzajemnego wsparcia, wzajemnego rozwiązywania problemów, przepełniony cudowna prostotą i wesołością. Taką zwykłą, dziecięcą prostotą nie wydumaną, nie współczesną, nie "ulepszoną".
Niezwykłe ilustracje Ernesta H. Sheparda są takie jakie być powinny nie krzykliwe, ale stonowane, delikatne, szkicowe oraz doskonały przekład Ireny Tuwim, najlepszy przekład jaki czytałam. 







Ta książka oferuje nam obie części. Tak Kubusia Puchatka jak i Chatkę Puchatka. 
Bardzo mi się to podoba, czyta się lektury ciągiem, bo koniec końców są znakomitym uzupełnieniem, jedna drugiej.

Oba te tytuły to ukochane bajki od pokoleń, bestselery. Każdy je zna, kojarzy, rzesze dzieci (dziadków i rodziców) kochają bezgranicznie, mimo że Kubuś to tak naprawdę miś o bardzo małym rozumku. Niezwykłe i magiczne to momenty kiedy można wraz z własnymi pociechami wrócić do niemal wyrytych w pamięci, słów, zdań, mruczanek. Bo choć animowane wersje maja swój urok, to jednak pierwowzór to pierwowzór, a książka to nie tylko przesuwające się przed oczami obrazki i kolejne kadry. Książka ma duszę i jest cząstką autora, autora który miał niezwykły dar tworzenia opowieści, które nie przemijają. 

Samej treści chyba nikomu przytaczać nie trzeba. Jest to opowieść o chłopcu imieniem Krzyś oraz o jego największym przyjacielu misiu, imieniem Kubuś Puchatek. Oczywiście nie są to jedyne postacie jakie poznamy, przygody wraz z głównymi bohaterami przeżywać będzie też przemądrzały Sowa, nieśmiały i strachliwy Prosiaczek, rozbrykany Tygrysek, nadopiekuńcza Kangurzyca, wiecznie ponury Kłapouchy, gderliwy Królik oraz ciekawskie Maleństwo. Jak widzicie autor zebrał tu bardzo ciekawe zestawienie najrozmaitszych ludzkich cech i przywar i pokazała, że mimo różnic i wad jakie posiadamy możemy się dogadać i wspólnie się bawić, żyć i działać.
Fascynujące przygody, wciągająca i nigdy chyba się nie nudząca fabuła.
Wzruszające, pełne liryzmu przygody Krzysia i jego przyjaciół w Stumilowym Lesie. 








forma wydania: książka papierowa
oprawa: twarda
ilustrator:Ernest H. Shepard
tłumacz:Irena Tuwim
rok wydania: 2018
liczba stron: 296
format: 195 x 254 mm
przedział wiekowy: 0-10

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.