Co warto a co koniecznie trzeba mieć w podróży ? Na to pytanie Wam odpowiem ze swojego punktu widzenia już niebawem w osobnym poście, ale dziś o książce, która choć nie jest obowiązkowym ekwipunkiem, jest moim zdaniem bardzo atrakcyjnym urozmaiceniem każdej wyprawy. To prywatny pamiętnik dziecka, który pozwoli mu zachować cenne wspomnienia z wyprawy i który umożliwi uchwycenie tego co najcenniejsze i pobudzi wyobraźnię do działania.
Dziś pokażemy Wam Podróżownik WARMIA I MAZURY ale Podróżowniki to nie ten jeden tytuł a cały zbiór obecnie już 10 tytułów i jak zapowiada Wydawnictwo MAC, ostatnie słowo nie zostało jeszcze powiedziane.
W całej plejadzie odnajdziemy też jeden który dopasuje się do każdej przygody czyli Podróżownik uniwersalny. Doskonały nawet na wypad na wieś lub gdy nie mamy konkretnych planów a skaczemy i przemieszczamy się w rozmaite regiony i obszary kraju czy świata.
„Podróżowniki” to połączenie przewodnika i twórczego
dziennika, który ma na celu z jednej strony pokazanie najciekawszych
miejsc, odkrycie legend, przysmaków i tajemnic danego regionu czy
Państwa, z drugiej zaś wciągnięcie dziecka w tworzenie podczas podróży i
tym samym wchodzenie w świat danego obszaru mocniej, bardziej
świadomie i poprzez zabawę.
Dla mnie samej jest to również
podpowiedź aby fascynować dzieci jeszcze bardziej wszystkim co widzą.
Na przykładzie Twierdzy Boyen którą zwiedzaliśmy pierwszego dnia.
Przemienienie jej w labirynt pełen tajemnic i zakamarków oraz szlaków
które się przeciera, wynajdywanie różnych skarbów natury zarówno roślinnej jak i zwierzęcej, poszukiwanie w murach echa i zabawa w
chowanego pozwoliła moim wcale nie dużym turystom, przeżyć w tym miejscu
bardzo wesoła i ekscytująca przygodę.
Podczas gdy dorośli turyści wychodzili ze skwaszonymi minami, bo cóż w tych murach takiego ciekawego
:)
Z pewnością to nie nasz ostatni Podróżownik bo w
najbliższym otoczeniu, mamy co najmniej trzy regiony Polski które warto z
nim odkrywać. Swoją drogą bardzo ciekawa jestem książki
uniwersalnej która na razie musi nam wystarczyć na odkrywanie Świętokrzyskiego (ale liczę, że zostanie w przyszłości wydana oddzielna książka) :)
Podróżniki podzielne są na rozdziały a wszystko zaznaczone wyraźnie kolorami.
Warmia i Mazury zostały tu pokazane z bardzo ciekawej perspektywy, można zajrzeć do historii, kulinariów czy też gwary. Co istotne poza
informacjami, które same z siebie szybko się nudzą, młody czytelnik
odnajduje to szereg zadań do wykonania. Tu nie wystarczy chwycić ołówka w
dłoń, tu potrzeba czegoś więcej, kredek, nożyczek, taśmy, a także
innych przedmiotów które będziemy kolekcjonować w trakcie podróży.
Polecam swoją droga analizę tej książki przed wyjazdem, aby jakieś zadanie nam nie umknęło :)
Co
więcej nie zabrakło tez autorom pomysłów na dodatkowe urozmaicenia a
więc na okładkach ukryto memo oraz grę a we wnętrzu książki dodatkowo
naklejki, które ucieszą każde dziecko.
Dla kogo ta książka, dla
dzieci które potrafią pisać to w zasadzie moim zdaniem minimum jakie
dziecko musi potrafić. Rzecz jasna im starszy podróżnik tym ciekawsze
wpisy, przeżycia i świadomość nie mniej jednak mój 5 latek radził sobie z
eksplorowaniem Podróżownika całkiem nieźle.
Książka jest elastyczna, ma lekko usztywniana okładkę i fajny format który
dopasuje się do każdego plecaka. Autorami są Anna i Krzysztof Kobusowie
którzy są fotografami, dziennikarzami, rodzicami i podróżnikami czyli
zestawienie idealne aby stworzyć coś wielkiego. Ich odkrycia, podróże
oraz cenne wskazówki można poznać również tu: malypodroznik.pl
Na koniec jeszcze jedna cenna informacją w 2015 roku seria „Podróżowniki” otrzymały nagrodę przyznawaną najlepszym
publikacjom turystycznym w Polsce czyli Nagrodę Magellana w
kategorii Wydarzenie Roku. Bardzo zasłużone to wyróżnienie :)
autorzy: Anna i Krzysztof Kobusowie
Wydawnictwo MAC Edukacja
Liczba stron 96
Sugerowany wiek 6+
3 komentarze
Uwielbiamy "Podróżowniki". Są niesamowite i teraz nie wyobrażam sobie, żeby nasze wycieczki odbywały się bez nich.
OdpowiedzUsuńA Wam, Mazur zazdroszczę! Nigdy tam nie byłam!
Byliśmy w tym roku na Mazurach. Strasznie żałuję, że nie mieliśmy takiego Podróżownika.
OdpowiedzUsuńKurcze, świetne sa te ksiażki, musze się w końcu zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.