Pucio uczy się mówić

by - sierpnia 27, 2016


Marta Galewska-Kustra oraz Joanna Kłos to postacie doskonale znane w naszym czytelniczym świecie. 
Z Muchą Fefe ćwiczyliśmy buzię TUTAJ, ćwiczyliśmy też mowę i wymowę O TU, no i nadal zawzięcie trenujemy czytanie z Elementarzem O TYM. 
Jedno jest pewne kiedy ten duet się spotyka musi powstać coś ciekawego, zabawnego i solidnie przygotowanego merytorycznie. Idealna kompilacja zabawy i wątku edukacyjnego czyli to co zarówno dzieci jak i dorośli uwielbiają. Może kilka słów o autorce aby uświadomić tym którzy nie wiedzą, że to wartościowa książka przygotowana z najwyższą celowością.
Otóż Pani Marta Galewska-Kustra poza tym iż jest chyba zawsze uśmiechniętą i przemiłą osobą, jest również Członkinią Polskiego Towarzystwa Logopedycznego, Polskiego Stowarzyszenia Kreatywności, a także Rady Programowej Edukacyjnej Fundacji im. prof. Romana Czerneckiego oraz logopedą i pedagogiem dziecięcym na co dzień prowadzącym gabinet logopedyczny i osoba z bogatym doświadczeniem praktycznym w swojej dziedzinie.
Pucio uczy się mówić. Zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych to lektura doskonała, w moim odczuciu, już dla półrocznych dzieci u których ja już całą parą wprowadzałam wyrażenia dźwiękonaśladowcze, zapewne jeszcze lepiej odnajdą się tu roczniaki oraz dwulatki. 
Jak to widzi moja 3 latka ? Samą książką jest mocno zainteresowana, gdyż bardzo szybko poszła w ślady brata i próbuje czytać. Nie uczymy się jeszcze tego docelowo, na razie utrwalamy tylko samogłoski, czekamy z tym na jesień, abym miała na to czas. Bo nauka czytania wymaga systematyczności, na którą teraz brakuje mi totalnie czasu. Jednak książeczki takie jak ta niewinnie wkradają się z pierwszymi sylabami i innymi zbitkami literowymi i pokazują dziecku świat słowa pisanego, co jest genialne i zupełnie nie nachalne. Roczniak literki pominie a trzylatek już zacznie powoli korzystać i przyswajać. Wyraźnie opisane wyrażenia dźwiękonaśladowcze, bardzo przypadły Alicji do gustu, szybko je zapamiętuje a te same wyrażenia powtórzone na stronicach jak i na dole strony pozwalają jeszcze szybciej przyswoić to i owo. Szeregi liter się utrwalają poprzez zabawę. Bardzo dziekuję autorkom za tak przejrzyste ilustracje i czcionkę, która nie mogłaby być lepsza. Bez ozdobników i dodatków, na co zwracam szczególna uwagę, bo wygibasy przy literkach bardzo zaburzają nam proces poznawania. 





Wracając do książki, na jej kartach poznacie Pucia i jego przesympatyczną rodzinkę. Rodziców, starszą siostrę i młodsze bobo, dziadków i cała plejadę zwierzaków. Książka jest cało kartonowa gdyż skierowana do dużo młodszych odbiorców, którzy no cóż tu dużo mówić z delikatnością czytelniczą maja często na bakier. A dzięki takim stronicom, książka przechodzić będzie z właściciela na właściciela. 
Do kogo więc kierowana jest ta publikacja ? Do dzieci uczących się mówić oraz do tych które mają z tym trudności, przez co nauka ta się opóźnia. Wyrażenia są krótkie, jednodźwiekowe. Mamy tu więc sylaby i wyrażenia dźwiękonaśladowcze. Takimi operowały już spokojnie moje roczniaki. Nie wszystkie są banalnie proste, ale jak poleca autorka, praca z tą książka nie ma być przymusem a spontaniczną reakcją dziecka. Dziecko po jakimś czasie, samo zaczyna powtarzać za rodzicem wyrażenia. Z jednymi radzić sobie będzie lepiej z innymi gorzej ale na wszystko mają czas. Zbitki literowe typu me, mu, pi czy ko, to bułka z masłem ale już dzyń, chrup, czu, czy szszsz to wymagające elementy. Oczywiście książka zachęca nie tylko do powtarzania tego co napisane ale również do nazywania i wskazywania innych przedmiotów czy osób. Każda rozkładówka przedstawia inną sytuację a wszystkie bliskie dzieciom i spotykane na co dzień. 
Wszystko wzbogacone jest krótkimi opisami co uatrakcyjnia lekturę starszym dzieciom które już potrafią na dłużej skupić uwagę. W tych krótkich tekstach również są użyte wyrażenia dźwiękonaśladowcze użyte na danej rozkładówce więc to kolejny sposób na zabawę w wyszukiwanie. Opowiadanie jest bardzo proste ale różnorodne i przez to ciekawe. Maluchy z zaciekawieniem śledzą przygody Pucia.

Pucio uczy się mówić. Zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych to czwarta po Wierszykach ćwiczących języki, Z muchą na luzie ćwiczymy buzie oraz Zeszytowym treningu mowy książka z bestsellerowej serii Uczę się: mówić, wymawiać, opowiadać. 





PUCIO UCZY SIĘ MÓWIĆ
autor: Marta Galewska-Kustra
ilustrator: Joanna Kłos

forma wydania: książka całokartonowa
oprawa: twarda
rok wydania: 2016
liczba stron: 40
format: 205 x 250 mm
przedział wiekowy: 0-6

A może spodoba Ci się także

1 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.