Ćwiczymy buzię z muszką FEFE :)

by - listopada 03, 2015


Jeżeli jeszcze nie wiecie, że Muchy mogą być sympatyczne (choć wyjątkowo pewne siebie) i eleganckie, koniecznie musicie poznać Muchę jedyną w swoim rodzaju. Zwłaszcza, że mucha zachęci Wasze maluchy do ćwiczeń buzi, a tych jak wiadomo nigdy za wiele. Bo profilaktyka buzi i języka ma wielkie znaczenie już od najmłodszych lat, zwłaszcza, że podróżując wraz z Fefe przez kolejne stronice dzieciaczki nawet nie zauważą, że trenują bo interaktywna można by rzec zabawa z takim Muszyskiem to po prostu frajda.

czyli zabawy logopedyczne dla dzieci
Autor: Marta Galewska - Kustra
Ilustrator: Joanna Kłos
Oprawa: twarda
Liczba stron 48
Przedział wiekowy 0-6




"Podstawą poprawnej wymowy jest między innymi odpowiednia ruchomość narządów artykulacyjnych: warg, języka, podniebienia miękkiego i żuchwy." Jednak zwykłe ćwiczenia z rodzicem nie są najlepszą motywacją, zwłaszcza, że przedział wiekowy z którym należy trenować jest dość niski 0-6. Dlatego każda pomoc i duża ich różnorodność jest ogromnie istotna. To troszeczkę tak jak z czytaniem, trzeba to zrobić niezauważalnie i przez zabawę, tylko takie podejście ma prawo odnieść sukces. Mozół i ciężka praca dla dobrego efektu zdecydowanie nie przemawia do dzieci, one nie rozumieją w końcu co i po co, mówią jak mówią i dobrze im z tym, kto by się nad tym głowił. A głowić się powinni rodzice, a nawet dwoić i troić aby jak najwcześniej prewencyjnie czy już celowo gimnastykować aparat mowy.
Fefe to super gość, no słuchajcie która inna mucha gasi pożary, ujeżdża jamnika, chodzi na randki czy jest szybsza od samolotu. To nie jest książka do poduszki, to jest lektura aktywizująca. Dodatkowe pytania, śmieszne sytuacje, wciąganie dziecka w fabułę. Nie wchodząc nawet w oddziaływanie logopedyczne to książka to strzał w 10. Dzieciaki ją pokochają.


Krótki tekst, duże litery, na każdej stronie niezwykłe przygody naszej Fefe, nie sposób się nie uśmiechnąć a nawet nie uśmiać. Wisienka na torcie tej super przygody są rzecz jasna ilustracje, bo bez nich książka nie wciągałaby aż tak. No przyznajcie sami jak tu nie uwielbiać muchy w kąpielówkach i japonkach, no jak ? Obrazy podkreślają muszy charakter a raczej charakterek a także czar i urok osobisty.
Dzieci kochają książkę po prostu przeglądać, w dodatku, w 90% przypadków mucha zachęca do wymawiania samogłosek, które Wojtuś a i Ala już potrafią czytać, więc mniej więcej wiedząc co i jak dzieci w mgnieniu oka same nauczyły się pracy z Fefe i bez pomocy rodzica sobie trenować nawet tego nie wiedząc.
Nie możliwe ? Możliwe, dzieci chcą być samodzielne, dzieci chcą same sobie udowodnić, że potrafią. Wojtek z ogromną chęcią sięga właśnie po te lektury w których sam bez mamy i taty może być czytelnikiem.




"Książka poprzez wesołą zabawę wspiera rozwój wymowy dziecka, a także jest nieocenioną pomocą dla dzieci z problemami artykulacyjnymi. " Bo poza zabawna historyjką na zakończenie każdej opowiastki mamy dwa dymki. Jeden dla rodziców ze wskazówkami jak wykonać ćwiczenie a drugi dla dziecka z prośba muchy albo z zachętą do wykonania jakiegoś ważnego zadania. Z muszyskiem będziemy naśladować, konika, słać całuski czy udawać wóz strażacki, o nudzie nie mam mowy. Co ważne zadania są nieskomplikowane, dynamicznych i naprawdę bardzo zabawne oraz przyjemne.
Ponieważ jest to książka wspierająca rozwój mowy i wymowy, ilość tekstu i rysunki, skupiają dziecko na danym ćwiczeniu. Bardzo przejrzyste stronki od razu widać o czym jest mowa a uwaga dziecka nie jest rozpraszana. Krótkie treściwe i klarowne treści, prosty i czytelny przekaz. Brawa, uwielbiam takie pozycje czytelnicze.




"Z muchą na luzie ćwiczymy buzie" to druga po "Wierszykach ćwiczących języki" książka z serii "Uczę się: mówić, wymawiać, opowiadać". Trzecią pomocą do kolekcji jest oczywiście "Zeszytowy trening mowy". Bardzo polubiliśmy muszkę Fefe, tej muchy po prostu nie sposób nie uwielbiać.
Polecam tą lekturę każdemu kto posiada w domu szkraba w przedziale wiekowym 2-6 :)

Z tego miejsca również ślicznie pozdrawiamy autorkę i ilustratorkę Muszych przygód.
Tak przeurocze i pełne pozytywnej energii osoby, musiały stworzyć książkę wyjątkową :)
Wojtuś już, na pamięć zna dedykację i wszystkim się nią chwali :)



Ciiiiiii :)

A może spodoba Ci się także

1 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.