Super Farmer Rancho
Super Farmer to gra mojego dzieciństwa, tyle wspólnie rozegranych przepychanek, tyle śmiechu, tyle godzin na dywanie w oczekiwaniu na wygraną w salwach śmiechu kiedy wilk czy lis w jednej chwili pochłaniał pół naszej trzody. Wieczorne zimowe rozgrywki to jedna z najpiękniejszych wspomnień dzieciństwa, a Super Farmer to gra która najmocniej utkwiła mi w pamięci. Już od dawna miałam w planach nabycie tej gry dla moich maluchów i po trosze tez dla siebie. Jednak kiedy zajrzałam do oferty Granny okazało się, że decyzja nie będzie aż tak prosta bo otóż Super Farmer od czasów kiedy byłam podlotkiem to już nie jeden a 7 różnych tytułów. Są wersje podróżne, większe - mniejsze a nawet gra w której Ufo porywa zwierzęta aby je hodować, przyznaje kusząca to była pozycja ale ostatecznie najbardziej zainteresował mnie Super Farmer Rancho.
Co prawda gra jeszcze musi poczekać rok czy dwa aż Wojtuś stanie się pełnowartościowym graczem i kolejne 2 lata poczeka na Alunie ale ja bardzo chętnie wróciłam do rozgrywek już teraz. Duch Super Farmera nadal tkwi w tym wielkim pudełku i to w wersji max, bardzo udana modyfikacja, strzał w dyszkę.
Liczba graczy: 2-6
Wiek graczy: 7-99 lat
Czas rozgrywki 20-60 min
"Gra Superfarmer powstała w Warszawie w 1943 roku. Nosiła wtedy tytuł Hodowla Zwierzątek. Wymyślił ją wybitny polski matematyk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Karol Borsuk. Po zajęciu Warszawy hitlerowcy zamknęli UW i profesor stracił pracę. Wpadł na pomysł, by sprzedażą gry wspomagać budżet rodzinny. W okupowanej Warszawie gra stała się niezwykle popularna. Po wojnie zapomniano o niej i na sklepowych półkach pojawiła się dopiero w latach 90′ ubiegłego wieku."
Zawdzięczamy to Wydawnictwu Granna, które odkryło ten światowy bestseler i wznowiła jego produkcje na wielką skalę. Niesamowity sukces tej gry ciągnie się po dzień dzisiejszy, gra osiągnęła już wynik ponad miliona sprzedanych egzemplarzy. Czym się różni Rancho od pierwowzoru ? Jeżeli chodzi o samą mechanikę gry nie ma tu znaczących różnic, wszystko co najlepsze w Super Farmerze odnajdziemy również w ranchu. Do gry podstawowej dodano po prostu więcej opcji i tym samym mamy grę po prostu ulepszoną i jeszcze ciekawszą i bardziej wciągającą. Dla zainteresowanych zapraszam na wywiady z autorem – Michałem Stajszczakiem, oraz trailer promocyjny promocja.
Cel gry
Celem niezmiennie jest stworzenie pełnego stada czyli posiadanie królika, owcy, krowi i konia. Kto pierwszy tego dokona ten zostaje ogłoszony Super Farmerem.
Pudełko a w nim...
Pudełko jest dość pokaźnych rozmiarów, moim zdaniem mogłoby być ciut niższe, bo mieści się w nim (pomimo dużej ilości elementów) dość sporo powietrza :)
Pod wiekiem - gruba i solidna kwadratowa plansza z mnóstwem otworków. W około planszy cała masa fantastycznych ilustracji Piotra Sochy (uwielbiamy !!!), po dwóch stronach planszy przeliczniki wymiany zwierząt, na samym środku las wraz z czarnymi charakterami tej gry czyli wilkiem i lisem. Reszta planszy wypełniona miejscem w którym będziemy tworzyć i rozbudowywać nasze Rancho z polami o różnej wartości oraz zagrodami w 6 kolorach.
Pod wiekiem - gruba i solidna kwadratowa plansza z mnóstwem otworków. W około planszy cała masa fantastycznych ilustracji Piotra Sochy (uwielbiamy !!!), po dwóch stronach planszy przeliczniki wymiany zwierząt, na samym środku las wraz z czarnymi charakterami tej gry czyli wilkiem i lisem. Reszta planszy wypełniona miejscem w którym będziemy tworzyć i rozbudowywać nasze Rancho z polami o różnej wartości oraz zagrodami w 6 kolorach.
Oprócz planszy w pudełku mamy po 3 duże i małe psy, 6 koni, 12 krów, 18 owiec i aż 60 królików. Jest też całe mnóstwo kolorowych krążków do wypełniania otworków w planszy i zaznaczania swojego terytorium. No i to co najbardziej charakterystycznie dla Super Farmera dwie dwunastościenne kostki dzięki którym powtarzalność rozgrywek jest praktycznie nie realna.
Jedna kostka różowa, druga niebieska i to one zadecydują o tym czy będziemy mogli rozmnożyć naszą trzodę albo o tym, że nasze gospodarstwo (i inne także) zaatakuje drapieżnik. Pewnie wypatrzyliście też na zdjęciach małą tradycyjną żółtą kosteczkę, kosteczkę z numerkami 1,2 i 4 która to zadecyduje które terytoria spustoszy wilk czy lis. Taka mała i niepozorna a jednak to za jej przyczyna plansza pustoszeje.
Na dobry początek
Czas na rozbudowę naszej Farmy. Wybieramy sobie kolor krążków który będzie należał do nas, odnajdujemy odpowiednie stanowisko, czyli zagrodę na planszy w wybranym kolorze i kładziemy tam dwa zwierzątka z puli a mianowicie owce i królika. Pula zwierząt czyli tzw. "stado" zależy od ilości graczy i wybierana jest zgodnie z tabelą (patrz zdjęcie poniżej).
Wybór zagród nie do końca jest dowolny kiedy mamy dwóch graczy powinni zająć miejsca naprzeciw siebie, jeżeli trzech co druga zagroda powinna być zajęta, jeżeli graczy jest 4 dwie naprzeciwległe zagrody muszą pozostać wolne.
Do pracy rodacy...
Kto ostatnio widział krowę, tan rozpoczyna grę. Ruch każdego gracza następuje w dwóch fazach, najpierw rozbudowujemy rancho a potem rozmnażamy zwierzaki.
1) Rozbudowa Rancha - to jest czas na wymianę zwierząt na nowe pastwiska lub inne zwierzaki. Oczywiście może być i tak iż gracz nie ma na to ochoty wtedy od razu przechodzi do punktu numer dwa.
Jeżeli jednak gracz wymienia zwierzaki , robi to według odpowiedniego przelicznika. Po dwóch stronach planszy mamy ściągę co bardzo fajnie upraszcza grę zwłaszcza podczas początkowych rozgrywek gdy nie pamiętamy jeszcze co i jak a dzięki ściądze nie musimy non stop zaglądać do instrukcji. Gracz wymienia swoje zwierzaki na zwierzaki znajdujące się w stadzie.
Ceny pastwisk natomiast oznaczają liczbę królików, czyli możemy zakupić pastwiska za jednego, dwa lub trzy króliki. Zasada kupowania pastwisk jest następująca, wszystkie tereny muszą się łączyć ze sobą i z zagroda. Może się zdarzyć , zwłaszcza podczas gry z większą ilością osób, że zostaniemy zblokowani przez innych graczy i nie mamy połączenia z żadnym wolnym polem które styka się z naszymi. Co wtedy ? Możemy kupić pole które nie styka się z naszym terenem ale musimy jednorazowo zapłacić osobie przez której teren przechodzimy aby kupić nowe ziemie. Płacimy temu zawodnikowi tyloma królikami ile kosztuje pole przez które przechodzimy po czym na normalnych już zasadach kupujemy pożądane pole. Kupione pola zaznaczamy krążkami i nie podlegają one już ani wymianie ani sprzedaży.
Możliwości wymiany jest bardzo wiele i trzeba czasami naprawdę dobrze główkować, by wygrać grę. Można również zakupić psa, małego który broni przed lisem lub dużego który chroni przed wilkiem, oba są bardzo pożyteczne i dobrze pilnują dobytku :)
Jeżeli jednak gracz wymienia zwierzaki , robi to według odpowiedniego przelicznika. Po dwóch stronach planszy mamy ściągę co bardzo fajnie upraszcza grę zwłaszcza podczas początkowych rozgrywek gdy nie pamiętamy jeszcze co i jak a dzięki ściądze nie musimy non stop zaglądać do instrukcji. Gracz wymienia swoje zwierzaki na zwierzaki znajdujące się w stadzie.
Ceny pastwisk natomiast oznaczają liczbę królików, czyli możemy zakupić pastwiska za jednego, dwa lub trzy króliki. Zasada kupowania pastwisk jest następująca, wszystkie tereny muszą się łączyć ze sobą i z zagroda. Może się zdarzyć , zwłaszcza podczas gry z większą ilością osób, że zostaniemy zblokowani przez innych graczy i nie mamy połączenia z żadnym wolnym polem które styka się z naszymi. Co wtedy ? Możemy kupić pole które nie styka się z naszym terenem ale musimy jednorazowo zapłacić osobie przez której teren przechodzimy aby kupić nowe ziemie. Płacimy temu zawodnikowi tyloma królikami ile kosztuje pole przez które przechodzimy po czym na normalnych już zasadach kupujemy pożądane pole. Kupione pola zaznaczamy krążkami i nie podlegają one już ani wymianie ani sprzedaży.
Możliwości wymiany jest bardzo wiele i trzeba czasami naprawdę dobrze główkować, by wygrać grę. Można również zakupić psa, małego który broni przed lisem lub dużego który chroni przed wilkiem, oba są bardzo pożyteczne i dobrze pilnują dobytku :)
2) Rozmnażanie zwierząt - teraz czas na kości, aktualnie rozgrywający gracz rzuca obiema dwunastościennymi kostkami. To od tego rzutu zależy wszystko możemy zyskać lub stracić. Na każdej z kości mamy 1 wilka, 1 lisa, 1 konia, 1 krowę, 2 owce i 6 królików a więc króliki wypadają najczęściej. I teraz tak, zwierzę które wypadło na kostkach jest dodawane do posiadanych już zwierzaków. Za każdą pełną parę zwierząt zawodnik otrzymuje ze stada jedno nowe zwierzę tego gatunku. Rozmnażają się tylko zwierzęta które zostały wyrzucone na kostkach. I jeszcze jedna ważna sprawa jeżeli w stadzie zabraknie zwierzaków z danego gatunku, gracz bierze tylko tyle ile jest. I teraz kolejna sprawa wielkiej wagi, aby móc posiadać zwierzę gracze muszą mieć miejsce (wykupione pastwisko) na hodowle. I tak kolejno koń zajmuje 3 pola, krowa zajmuje 2 pola, owca zajmuje jedno pole a jeśli chodzi o króliki to na jednym polu możemy postawić ich aż 6. Pieski natomiast stoją obok planszy i nie zajmują miejsca. Jeżeli nie ma miejsca zwierzęta które się nie mieszczą musza wrócić do stada.
Drapieżniki
Jeden jak i drugi zagraża naszej trzodzie ale również trzodom pozostałych graczy. Jeżeli wylosujemy jednego z nich w następnej kolejności rzucamy małą kosteczka i wyczekujemy na wynik który nam powie które pola zaatakował zwierz. Lis zjada tylko króliki natomiast wilka one nie interesują ten pożera pozostałe zwierzęta, nawet jeżeli na pastwisku z danym numerem zwierzę pasie się tylko częściowo. Obaj drapieżnicy pochłaniają zwierzęta danego gatunku należące nie tylko do gracza rzucającego ale do wszystkich graczy.
Jedyne bezpieczne w 100% miejsce, oaza spokoju i azyl to zagroda, ale zwierzę musi być w niej schowane w całości, tak więc konia nie skryjemy. Przed atakiem drapieżników mogą nas ustrzec najlepsi przyjaciele człowieka czyli psiaki. Dużego możemy oddać do stada kiedy zaatakuje wilka a małego gdy atak przypuści lis.
I tak toczy się gra, od jednego gracza do drugiego aż do zakończenia - czyli zdobycia przez jednego z graczy całej trzódki w postaci królika, owcy, krowy i konia :)
Plusy:
- Wysokiej jakości elementy
- Fantastyczna oprawa graficzna
- Mimo elementów losowości (rzut kostkami), jest tu sporo miejsca na taktykę i strategię
- Bardzo proste zasady, poradzą sobie z nimi już najmłodsi gracze
- Wilk i lis, postacie które mogą wszystko obrócić o 180 stopni
- Spore zwroty akcji, nieprzewidywalność i niepowtarzalność rozgrywek
- Gra dla całej rodziny
- Można dostosować do dzieci w młodszym wieku
Minusy:
- Troszkę za duże pudełko
Co jest w tej grze najfajniejsze, śmiało mogę rzec, że wszystko - ale to nie wiele wyjaśnia.
Ja ją po prostu uwielbiam za całokształt, za wygląd dopracowany pod każdym kątem, jakość elementów, pomysłowość i nietypowość. Począwszy od figurek psów, poprzez kostki, układ planszy, skończywszy na wyprasce wyścielającej pudełko i tylnej stronie planszy z grafiką sianka. Uwielbiam Farmera za niepowtarzalność rozgrywek, za zwroty akcji, za nieprzewidywalność. Raz pod wozem raz na wozie, wyjdzie wilk z lasu i może całą rozgrywkę postawić na głowie :)
Nie jest to gra w której kieruje nami wyłącznie ślepy los, mimo iż zawiera kostki (i to trzy), jest tu sporo miejsca na taktykę i opracowanie sobie strategii.
Jednym zdanie i w trzech słowach, doskonała gra familijna !
Co bardzo istotne, dorośli nie mają tu przewagi nad małoletnimi graczami więc taryfa ulgowa może spokojnie iść w odstawkę, rywalizacja na całego. U dodatku mamy tu kolejną grę w której dziecko początkujące matematycznie wskoczy z miejsca na wyższy poziom wtajemniczenia.
Gra bawi i uczy i to na najwyższym poziomie :)
UWAGA KONKURS !!!
Przypominam o konkursie w którym Super Farmer Rancho jest jedną z trzech wspaniałych nagród od Granny - kto jeszcze nie brał udziału - KONKURS(Klik) - zapraszam :)
UWAGA KONKURS !!!
Przypominam o konkursie w którym Super Farmer Rancho jest jedną z trzech wspaniałych nagród od Granny - kto jeszcze nie brał udziału - KONKURS(Klik) - zapraszam :)
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.