Wnętrze rolki wypełniłam:

 1) niespodziankami: ludkami playmobile (dla oszczędności i podzielania radości, ludziki lądowały w jednej rolce a akcesoria do nich dopiero w kolejnej) oraz spineczkami pół na pół stworzonymi przeze mnie lub słodyczami.

2) zadaniami adwentowymi, przypisanymi do danego dnia (lista za chwilkę),

3) zadaniami plastycznymi, przygotowanym na każdy z dni - nimi będziemy się z Wami dzielić na bieżąco, każdego z dni adwentowych

Do stworzenia kalendarza, potrzebujemy:

1) 24 rolki po papierze toaletowym

2) ozdobne papiery świąteczne, kolorowe bibułki

3) klej magic lub klej na gorąco

4) gumeczki

5) tektura

6) nożyczki

7) papier toaletowy biały

8) małe zabawki, niespodzianki, słodycze

9) zadania adwentowe

24 rolki do góry zakrywamy ozdobnymi papierami, na nie naciągamy małe gumeczki recepturki, a tekturę docinamy tak aby wszystkie 24 rolki (4x6) się na niej zmieściły. Tekturka będzie tyłem naszego domku



Rolki kładziemy do góry nogami i wkładamy do nich całą zawartość. 

Teraz czas na zadania. Tniemy je na paski i wkładamy do konkretnych rolek. Jednak musimy mniej więcej przemyśleć harmonogram układu zadań. My np. na podróż do biblioteki mamy szansę jedynie w sobotę. To samo się tyczy ubierania choinki czy robienia pierniczków i innych praco i czasochłonnych zajęć, trzeba przemyśleć co gdzie umieścić.



Nasze adwentowe zadania (kolejność zupełnie przypadkowa):

Kiedy cała zawartość jest gotowa, możemy zamykać nasze okienka. Przyklejamy je kolejno do tekturki i same do siebie.

Kiedy klej wyschnie, stawiamy domek na nogi i doklejamy daszek.

Następnie tekturką uzupełniamy przestrzeń między dachem a rolkami, doklejamy tekturowy komin a z papieru toaletowego formujemy dymek. 

Ostatni już etap to doklejenie z przodu odpowiadających dniom numerków.

Gotowe :)

Ale bez drabiny która by nam przypominała o istocie adwentu, czyli o tym, że czekamy na narodziny Jezuska nie byłoby pełni. Co roku towarzyszyła nam drabina tekturowa, ale tym razem zrobiłam solidniejszą. Z patyczków laryngologicznych stworzyłam najpierw szopkę, wraz z Marią, Józefem, Aniołkiem i pustym żłóbkiem, czekającym na nadejście Małego Zbawcy . Dzięki temu dzieci w obrazowy sposób widzą o co chodzi w adwencie i jakie jest sedno :)

Na koniec dodałam jeszcze gwiazdę, bo Wojuś powiedział, że szopka bez gwiazdy Betlejemskiej istnieć nie może. A więc i nasza musiała być kompletna.

Wspólnymi już siłami dokończyliśmy dzieła flamastrami i zabraliśmy się za drabinkę :)

Nasz Jezusek na razie siedzi  sobie w Niebie, ale od 1 grudnia powoli zacznie schodzić w dół aż dotrze do stajenki i nastąpi czas wielkiej radości i nadziei :)

Przez cały adwent będziemy Wam towarzyszyć i podpowiadać kreatywne zadania jakie można robić w tych wyjątkowych dniach z przedszkolakami :)

Zapraszamy na adwent z Kusiątkami :)