Ostatnio pisałam o klockach Mubi, o których piszę również dziś. Jednak ten zestaw po prostu aż prosił się o oddzielny wpis, aby nie zginąć "miedzy wersami". Bo oto najbardziej różowy z różowych, kierowany do najprawdziwszych księżniczek zestaw klocków jaki widziałam (a widziałam nie jedno). 

I choć zarzekałam się, lat temu pewnie jeszcze 2, że różu u nas nie będzie, ani w ubraniach ani w zabawkach. To o tyle o ile w szafie panuje kolorystyka tęczowa a nie monotematyczna a róż staram się umieszczać tam minimalistycznie. To już w zabawkach restrykcji nie wprowadzam, bo wiem, że te najbardziej różowe, brokatowe i diamentowe wzbudzają w Ali najwyższy zachwyt. W końcu to jej dzieciństwo, jej świat, w który ja mogę wkraczać z propozycjami ale narzucać nic nie powinnam. Klocki same w sobie to dla mnie zabawka numer jeden pod względem rozwojowym, twórczym i kreatywnym, kolor spokojnie mogę wybrać ten, który zachęci Alicję do zabawy.

Dlatego kiedy zobaczyłam pośród zestawów Bajkowy Pałac, wiedziałam, że to jedyny słuszny wybór. Jest tu nawet różowy pociąg, księżniczka o błąd lokach oraz zwierzątka jakich świat nie widział. Koń z różowa grzywą, owca o różowym pyszczku i krowa,w niebieskie łaty.