Drążki edukacyjnie - Wydawnictwo Epideixis

by - marca 19, 2019



Drążki edukacyjne - marzyłam o nich (tak ja :P) od lat 5, czyli odkąd Alusia skończyła 8 miesięcy. Wtedy wypatrzyłam je, w zabawkach czy też pomocach edukacyjnych Wydawnictwa Epideixis. Jednak w życiu tak bywa, że nie wszystko się składa po naszej myśli. 5 lat temu drążki poszły w niepamięć. Tym razem udało się, są z nami. W dodatku postanowiłam nadrobić zaległości i tak je przysposobić, aby jeszcze cała trójka z nich skorzystała. Nasze karty pracy dla zainteresowanych na końcu wpisu, można sobie pobrać.


Dla kogo stworzone są te drążki?
 Dla przedszkolaków (w pełnym przekroju wiekowym) w mojej opinii. Choć tak naprawdę jak widzę fascynację Kuby, który skończył ledwie rok, są też znakomitym narzędziem do manipulowania, trenowania koncentracji i ćwiczeń oko ręka własnie dla takich maluszków. Kiedyś przyjdzie czas na sortowanie wedle koloru czy kształtu, jednak teraz samo nakładanie elementów na kijek, to naprawdę ogromne wyzwanie i jeszcze większa duma i satysfakcja.

DRĄŻKI Rozwijają zdolności twórcze oraz spostrzegawczość, jak też koncentrację i umiejętność obserwowania, analizowania i wyciągania wniosków, a także tworzenia logicznych struktur i kombinacji.
Podstawową zasadą wszystkich rodzajów zabaw twórczych jest stopniowanie poziomu trudności, tzn. „przechodzenie od rzeczy łatwych do trudnych” oraz „samodzielność odpowiadająca umiejętnościom”. 

I własnie to, że zabawy z drążkami można dostosować do wieku i umiejętności dziecka jest najfajniejsze. Nasza zabawka bowiem, rośnie z dzieckiem i posłuży mu dobrych kilka lat. Schowana po opanowaniu danej umiejętności, wyciągnięta po kilku miesiącach, nadal jest atrakcyjna a dziecko jest gotowe na podjęcie kolejnego wyzwania. Musze przyznać, że jest też zadziwiająco kompaktowa. Całość mieści się w fajnych wymiarów, drewnianej skrzyneczce, więc po schowaniu elementów nie ma problemów z przechowywaniem. Choć z nami drążki są od 3 tygodni i stale są w użyciu, jeszcze nie udało mi się ich schować ani raz.


Jakość najwyższa. Zestaw wykonany w 100% z drewna, pomalowany bezpiecznymi farbami i rzecz jasna w 100% mamy do czynienia z Polskim produktem z Polskich drzew. Elementy są doskonałej wielkości, doskonałej do manipulowania, doskonałej do "nie zjadania" :P


Zestaw zawiera:
- 6 drewnianych drążków
- 40 drewnianych klocków w 5 kolorach (żółtym, pomarańczowym, czerwonym, zielonym i niebieskim)
- drewnianą podstawę służącą do ustawiania drążków
- drewniane pudełko pełniące funkcję opakowania
- komplet plansz z 40 wzorami w skali 1:1, opartymi na przemyślanej kombinacji klocków, uwzględniającymi zasadę stopniowania trudności. 
Wzory są podzielone na 4 grupy w zależności od rodzaju klocków i poziomu trudności. 


Choć na moich dzieciach trudno już zaobserwować moc procesów jakie zachodzą podczas zabawy z drążkami, to zapewniam Was, że mózg pracuje tu na wysokich obrotach. Najpierw z 40 klocków dziecko musi wyłonić odpowiednie elementy, a potem jeszcze ułożyć je zgodnie z kolejnością na karcie. Oczywiście jeżeli mamy do czynienia z całkiem niewprawionym przedszkolakiem, warto mu na początku ułatwić zadanie i po prostu wybrać tylko te elementy z których będzie korzystał. Samo odtwarzanie wzoru też nie jest łatwą pracą. Rewelacyjne jest to, że karty są stworzone w stosunku 1:1 bo to bardzo ułatwia zadanie młodszym dzieciom. 

Dla dziecka przestrzenna bryła, to nie to samo co płaska ilustracja. To co dla nas oczywiste, nasz szkrab się musi nauczyć i pojąć. To pierwsza lekcja geometrii. Lekcja poprzez zabawę, najlepsza z najlepszych. Porównanie, różnicowanie, odszukiwanie podobieństw, klasyfikowanie elementów to naprawdę solidna dawka edukacji. 











Co jeszcze daje nam zabawa drążkami ?
Rozwija spostrzegawczość, koncentrację, kreatywność,  analizę oraz syntezę czy wyciąganie logicznych wniosków.

Dzięki temu, że każdy z klocków posiada parę, możemy odwzorowania tworzyć samodzielnie. My dziecku lub dziecko nam. Innymi słowy nakładamy na drążek klocki w dowolnej kolejności, a zadanie polega na stworzeniu drugiego takiego samego układu. Moje dzieci uwielbiają zabawę w której role są odwrócone i to ja jestem uczniem. Przy czym ja często bywam mało kompetentna i celowo się mylę. Co za radość kiedy dziecko odkryje, że mam jest gapą nad gapy. 

Drążki dają wiele opcji zabawy, poza odtwarzaniem wzoru w poziomie i pionie, możemy je grupować kolorami i kształtami, odnajdywać to co nie pasuje z grupy elementów, jednak można też drążkami znakomicie kodować.


Zamiana koloru wedle kodu


Zamiana kształtu wedle kodu



Zabawa z kostkami. Jedna kostka z kropeczkami, pokazuje nam kształt klocka jaki ma wybrać dziecko. Druga kostka jest to kostka z kolorami. Ponieważ jest na niej 6 pól a kolorów klocków 5, 
to szóste pole oznacza kolor dowolny, wybrany przez dziecko. Ja go oznaczyłam znakiem zapytania.







Kodowanie - dodawanie
Ala rzucała dwoma kostkami a kiedy dodała liczbę oczek,  na obu kostkach, odczytywała kształt klocka jaki ma wybrać. 





Kodowanie - mnożenie
Wojciech rzucał dwoma kostkami a kiedy pomnożył liczbę oczek na obu kostkach, odczytywał kształt klocka jaki ma wybrać.






O czym warto wspomnieć - drążki edukacyjne otrzymały nagrodę główną Komitetu Ochrony Praw Dziecka w XIII edycji konkursu „Świat przyjazny dziecku” w kategorii zabawek dla dzieci w wieku 3 – 7 lat. 
My podpisujemy się pod tym wyróżnieniem obiema rękami a nawet i nogami. Edukacja i zabawa w jednym, przez długie lata.


Znalezione obrazy dla zapytania epideixis

A teraz jeszcze filmik z naszych zabaw 









A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.