Już kiedyś pisałam Wam o tej serii, którą z jednych Targów Książki w Krakowie na drugie targi sobie systematycznie uzupełniamy, bo uważam, że jest niezwykła i wartościowa. Jednak mam ochotę o niej Wam przypomnieć gdyż, oto w naszym domu pojawiła się kolejna, najnowsza część. Ponieważ to seria o której warto pisać, postanowiłam, że słów kilka skrobnę.
Dlaczego uwielbiamy tą serię, która zwie się Święci Uśmiechnięci?
Z kilku powodów. Po pierwsze ich autorką jest przeurocza, skromna i zawsze uśmiechnięta oraz bardzo życzliwa wobec każdego, pani Eliza Piotrowska, która zawsze znajduje czas dla swoich czytelników aby zamienić z nimi słowo. Autorka ma niezwykły dar pisania wierszem, jednocześnie wywołując uśmiech na twarzy czytelników oraz słuchaczy i zawierając najważniejsze fakty i przesłania na temat danego świętego. Ukazuje ona świętych w taki sposób iż stają się nam oni bliscy i czujemy, że są tacy jak my. Pokazuje ich bliskość z Bogiem, oraz te wyjątkowe Boże dary jakimi zostali obdarowani. Pokazuje ich wyjątkowość, pomimo tego że byli zwykłymi, szarymi ludźmi a ich niezwykłość i prawdziwe bogactwo tkwiło w ich wnętrzu. Ogromnie mnie cieszy, że seria się rozrasta, gdyż cudownie się te książki czyta a także wiele zapamiętuje. Są to publikacje doskonałe już dla przedszkolaków ale nadal ciekawe dla dzieci wczesnoszkolnych.
Do tej pory nakładem Wydawnictwa Święty Wojciech pojawił się na rynku następujące tytuły: „Święta Urszula Ledóchowska”, „Święty Franciszek”, „Święty Jan Bosko”, „Święty Filip Neri”, „Święty Mikołaj z Miry”, „Święty Jan Paweł II”, „Święta Faustyna Kowalska”, „Święty Brat Albert” oraz najnowsza książka którą dziś możecie sobie podejrzeć an zdjęciach.
Dlaczego uwielbiamy tą serię, która zwie się Święci Uśmiechnięci?
Z kilku powodów. Po pierwsze ich autorką jest przeurocza, skromna i zawsze uśmiechnięta oraz bardzo życzliwa wobec każdego, pani Eliza Piotrowska, która zawsze znajduje czas dla swoich czytelników aby zamienić z nimi słowo. Autorka ma niezwykły dar pisania wierszem, jednocześnie wywołując uśmiech na twarzy czytelników oraz słuchaczy i zawierając najważniejsze fakty i przesłania na temat danego świętego. Ukazuje ona świętych w taki sposób iż stają się nam oni bliscy i czujemy, że są tacy jak my. Pokazuje ich bliskość z Bogiem, oraz te wyjątkowe Boże dary jakimi zostali obdarowani. Pokazuje ich wyjątkowość, pomimo tego że byli zwykłymi, szarymi ludźmi a ich niezwykłość i prawdziwe bogactwo tkwiło w ich wnętrzu. Ogromnie mnie cieszy, że seria się rozrasta, gdyż cudownie się te książki czyta a także wiele zapamiętuje. Są to publikacje doskonałe już dla przedszkolaków ale nadal ciekawe dla dzieci wczesnoszkolnych.
Do tej pory nakładem Wydawnictwa Święty Wojciech pojawił się na rynku następujące tytuły: „Święta Urszula Ledóchowska”, „Święty Franciszek”, „Święty Jan Bosko”, „Święty Filip Neri”, „Święty Mikołaj z Miry”, „Święty Jan Paweł II”, „Święta Faustyna Kowalska”, „Święty Brat Albert” oraz najnowsza książka którą dziś możecie sobie podejrzeć an zdjęciach.
Nie ma tu mowa o typowych biografiach świętych, choć od tego wychodzi autorka.
Zresztą wystarczy przeczytać fragmenty jakie odtajniam na zdjęciach i zobaczycie z jaką lekkością są potraktowane owe biografie. Na każdej z rozkładówek przeważa obraz nad tekstem.
Ilustracje jak i treść są jasne, klarowne, proste i obrazowe. Żaden przedszkolak nie będzie miał problemów ze zrozumieniem tekstu. Każdy święty jest inny ale każdy wyjątkowy i wart uwagi.
Na ich przykładach szybko można dzieciom pokazać, że droga do świętości nie zależy od zasobności portfela, pochodzenia, cech osobowych czy też lekkiego życie. Życie żadnego z nich nie było tylko usłane różami, jednym było lżej innym trudniej ale każdy z nich jak to w życiu bywa, musiał pokonać wiele barier i trudności.
Zresztą wystarczy przeczytać fragmenty jakie odtajniam na zdjęciach i zobaczycie z jaką lekkością są potraktowane owe biografie. Na każdej z rozkładówek przeważa obraz nad tekstem.
Ilustracje jak i treść są jasne, klarowne, proste i obrazowe. Żaden przedszkolak nie będzie miał problemów ze zrozumieniem tekstu. Każdy święty jest inny ale każdy wyjątkowy i wart uwagi.
Na ich przykładach szybko można dzieciom pokazać, że droga do świętości nie zależy od zasobności portfela, pochodzenia, cech osobowych czy też lekkiego życie. Życie żadnego z nich nie było tylko usłane różami, jednym było lżej innym trudniej ale każdy z nich jak to w życiu bywa, musiał pokonać wiele barier i trudności.
Autorka wie co się podoba dzieciom, więc opowieści te są napisane tak aby je przyciągnąć.
Dlatego każda historia zawiera zabawne anegdoty czy ciekawostki zawarte w życiu naszych świętych bohaterów. Takie podejście do tematu nie tylko wpływa na atrakcyjność lektury ale działa zachęcająco. Dzieci chcą sięgać po te lektury, cieszą się nimi, często wracają a Wojtek nawet sam je już czyta.
Dlatego każda historia zawiera zabawne anegdoty czy ciekawostki zawarte w życiu naszych świętych bohaterów. Takie podejście do tematu nie tylko wpływa na atrakcyjność lektury ale działa zachęcająco. Dzieci chcą sięgać po te lektury, cieszą się nimi, często wracają a Wojtek nawet sam je już czyta.
Na zakończenie każdej książki czeka nas też sprawdzian z uważnej lektury - krzyżówka która sprawdzi ile wiemy i co zapamiętaliśmy z treści. Taka motywacja na samym początku sprawi, że dziecko skoncentruje się na tekście a pod koniec z wielka satysfakcją odkryje, że życiorys świętego ma w małym paluszku.
Kim był święty Antoni, początkowo niezwykłym dzieckiem a potem człowiekiem który niczym magnes przyciągał do siebie ludzi. Człowiekiem który szukał samotności, nie przepadał za gwarem i krzykiem a w dodatku był cichy i skromny. I choć starał się skryć przed ludźmi, ci lgnęli do niego i słuchali niczym zaczarowani. Jego kazania ściągały tłumy gdyż miał dar przemawiania i trafiania prosto w serca. Antoni to dziś najpopularniejszy święty świata. Choć nie zdradzę więcej z treści zapewniam że książeczka jak i wszystkie inne zdecydowanie warta przeczytania.
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.