Królik i Misia
Królik i Misia to nowość od Wydawnictwa Zielona Sowa i jednocześnie pierwszy tom serii. Wiek czytelników podpisano jako 4-5, nie wiem zupełnie czemu bo wg mnie nawet 7 latek miło spędzi z książka czas, mojej 3 latce zresztą lektura też bardzo się podobała. Dlatego rozszerzam ten zakres na 3-7 lat. I to tak tytułem wstępu aby niepotrzebnie nie odstraszać rodziców młodych czytelników którzy sugerują się podawanym wiekiem.
Nie powinno się sądzić po okładce, ja to wiem... no ale ta okładka naprawdę dobrze rokuje. Już po samym wyrazie twarzy, dwójki głównych bohaterów, widać, że będzie zabawnie i ciekawie. I choć człowiek nie ma pojęcia co w treści piszczy, od razu czuje ciepło i wielkie pokłady pozytywnej energii od niedźwiedzicy oraz gderliwość jej długouchego kompana. W jednym zdaniu, widać, że będzie śmiesznie i interesująco graficznie - zapowiada się więc na dobry poprawiacz nastroju.
Nie powinno się sądzić po okładce, ja to wiem... no ale ta okładka naprawdę dobrze rokuje. Już po samym wyrazie twarzy, dwójki głównych bohaterów, widać, że będzie zabawnie i ciekawie. I choć człowiek nie ma pojęcia co w treści piszczy, od razu czuje ciepło i wielkie pokłady pozytywnej energii od niedźwiedzicy oraz gderliwość jej długouchego kompana. W jednym zdaniu, widać, że będzie śmiesznie i interesująco graficznie - zapowiada się więc na dobry poprawiacz nastroju.
Misia jest wielkim, przyjacielskim niedźwiedziem, a niedźwiedzie -
jak wiadomo zapadają w sen zimowy.
No tak było do pewnego czasu, aż Misia poczuła łapę złodzieja w swojej przytulnej gawrze. Po jedzeniu nie zostało ani śladu a tu środek zimy. Co robić... Misia jako cudowne i pełne ufności wielkie stworzenie stwierdza, że nie ma sytuacji beznadziejnych i przynajmniej może zrealizować swoje odwieczne marzenie - zbudować bałwana. Tocząc pierwszą kule spotyka na swej drodze a w zasadzie pod nią przemądrzałego, nadąsanego, królika z bardzo nieprzychylna miną i takim samym charakterkiem. Królik jest mały, królik kradnie
innym zapasy i nie ma przyjaciół. Ciekawe
dlaczego…
No w zasadzie nie ma w tym nic dziwnego bo nie dość, że jest jaki jest, ma jeszcze pewien mały sekret i to mocno niesmaczny, ale jego Wam nie zdradzę bo to musicie doczytać już sami...
Co wyniknie z tego spotkania ? Jak się to zakończy ta przygoda ? Czy tak skrajnie różne osobowości mogą znaleźć wspólny język ? Czy dobro się udziela ?
Krótka opowieść, która rozbraja a czyta się ją błyskawicznie mimo 112 stron. Czcionka jest spora na każdej stronie niewiele tekstu a ciekawość kolei losu jest wielka, więc strona za stroną w 30 minut macie lekturę za sobą. I nic nie stoi na przeszkodzie aby do niej wrócić kolejnego dnia i jeszcze kolejnego...
Opowieść o przyjaźni, o wzajemnym pomaganiu sobie, o naprawianiu błędów, o akceptacji i tolerancji a to wszystko pół żartem, pół serio. W otoczce klimatycznych i mroźno zimowych ilustracji oraz pełnej humor akcji.
Prosty przekaz, język również, brak zawiłości, a jednocześnie dorosły czytelnik też się nie nudzi.
Bardzo się cieszę, że to tom pierwszy bo zapowiada się wyśmienicie i już zacieramy rączki na kolejne epizody z życia tej dwójki.
Bardzo się cieszę, że to tom pierwszy bo zapowiada się wyśmienicie i już zacieramy rączki na kolejne epizody z życia tej dwójki.
Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje Królika. Tom 1
Autor: Julian Gough
Data wydania: 2017
Format: 130x180
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 112
Ilustrator: Jim Field
Autor: Julian Gough
Data wydania: 2017
Format: 130x180
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 112
Ilustrator: Jim Field
4 komentarze
Ale fajna no super zazdroszcze
OdpowiedzUsuńCiekawe ilustracje, niebanalne takie.
OdpowiedzUsuńCudowne ilustracje!!!
OdpowiedzUsuńNam też bardzo się podoba :-)
OdpowiedzUsuńIlustracje piekne :-)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.