Mozaika w drewnianym pudełeczku

by - stycznia 24, 2017


Odwzorowywanie, Ala ma już 3,5 roku, inne dzieci śmigają odwzorowania a pracowita lewa półkula aż iskrzy a my tak sobie troszeczkę za bardzo odpuściłyśmy. Zauważyłam to ostatnio i postanowiłam zmienić w końcu 3,5 roku to jeszcze nie dramat, wszystko można nadrobić. Ale aby nadrobić potrzeba było nowości. Nowości, bo to co już w domu to się opatrzyło i przestało być atrakcyjne.
A jak ma być edukacyjnie, barwnie i solidnie to uderzyć trzeba nie gdzie indziej jak do - Wydawnictwa Epideixis. Tam zawsze znajduję to czego mi brak - oczywiście w kwestii rozwojowej moich pociech. Przejrzałam cały katalog w prawo i lewo, od przodu i od tyłu i znalazłam. 
Małe zgrabne pudełeczko a w nim 40 drewnianych klocków, trójkątów i rombów: czerwonych, zielonych, niebieskich, żółtych i pomarańczowych. Do kompletu klocków opracowana została książeczka z serią czterdziestu ośmiu wzorów o wzrastającym stopniu trudności w połączeniu z przemyślaną kombinacją kolorów. 
Cudo to zwie się MOZAIKA i jest mniejszą, poręczniejszą wersją MOZAIKI  XXL - której nazwa jest zdecydowanie słuszna, bo zawiera bagatela 250 elementów. Taki szał jest mi w domu zupełnie niepotrzebny, dlatego postawiałam na wersję mniejszą bo lubię mieć kontrolę nad zabawkami i pomocami. Drewniane pudełeczku jest rewelacyjne, wszystko się w nim mieści a samo zajmuje naprawdę niewiele miejsca, za to potencjał jaki w sobie kryje jest wielki i o to też mi chodziło.



Mozaika pomaga dzieciom rozwijać:
- umiejętności manualne - operowanie, manipulowanie klockami to nie lada wysiłek i doskonałe ćwiczenie dla małych łapek i paluszków, zwłaszcza, że klocki za mocno dołożone do reszty niszczą nam całą misterna konstrukcję. Liczy się więc precyzja i wyczucie
- twórcze myślenie - a także wyobraźnia przestrzenna, już pierwsze wzory są dla początkującego układacza dość trudne a poziom wzrasta z każda stroną. Poza wzorami z książeczki można tez puścić wodze wyobraźni i tworzyć to co nam się zamarzy, nic nas nie ogranicza.
- koordynację wzrokowo – ruchową
- wykrywania różnic i podobieństw - tu dość dużą trudnością okazał się zbliżony odcień pomarańczu i czerwieni, ale wprawne małe oczko w końcu wyłapuje który element nie pasuje i podmienia go. Poza tym same trójkąty i rąby w takiej plejadzie elementów i kolorów mogą się mieszać, to także uczy koncentracji już podczas doboru właściwych elementów.
- zdolność analitycznego myślenia
- koncentrację uwagi
- spostrzegawczość

- wytrwałość i dyscyplinę - dążenie do celu i nie poddawanie się




Początkowe wzory są doskonałe dla najmłodszych dzieci przedstawione są na nich bowiem wyodrębnione elementy składające się na rysunek. Dziecko uczy się patrzeć i odwzorowywać to co widzi. 
Fajnie jest też starszaka wprowadzić pokazując mu właśnie te pierwsze układanki tak aby nauczyć go taktyki i pokazać pewne podstawowe figury. Wojtuś przerobił kilka pierwszych układanek i dzięki temu już wiedział jak stworzyć z dwóch trójkątów jeden większy lub z 2 czy 4 trójkątów, kwadrat. Można oczywiście puścić dziecko na głęboka wodę ale ja podejrzewałam iż skończyłoby się to u nas wielką frustracją.



Wzory przedstawione w książeczce są rozdzielone na takie które składają się:
- wyłącznie z trójkątów
- wyłącznie z rąbów
- z połączenia trójkątów i rąbów

I ja w mojej obserwacji widzę iż ten układ nie jest przypadkowy, bowiem trójkątowe układanki są najprostsze dla dzieci, rąby to już wyższy stopień wtajemniczenia a mieszane układanki należą do najbardziej skomplikowanych. To wszystko sprawia, że układanka opisywana jako pomoc dydaktyczna dla ludzi w wieku od 3 do 100 lat, taką właśnie jest. Nawet dla dorosłego, takie główkołamanie to doskonały wycisk dla szarych komórek i nie ma się co wstydzić, taka rozrywka przyniesie same korzyści.
Jedynie wciąż uczący się mózg się nie starzeje. 
Pierwsze układanki z każdego działu posiadają wyodrębnione elementy, potem już tak łatwo nie jest. Mamy wzór ale nie mamy cięć, musimy tak kombinować aby wyszedł nam wzór z obrazka. Na tym etapie Ala radzi sobie tylko z ciętymi obrazkami. Wojtek z wszystkimi trójkątnymi, większością stworzonych z rąbów i kilkoma mieszanymi, choć te na dziś dzień jeszcze go odrobinę przerastają.










Nasze przykładowe formy zabaw z mozaiką:
- układanie wzorów z książeczki
- układanie klocków według wzorów lub kolorów 
- wyszukiwanie figur. Po ułożeniu wzorów dzieci odnajdują w nich jak najwięcej figur geometrycznych.
- poprawianie wzorów. Ja układam wzór z książeczki ale robię to błędnie, zadaniem dziecka jest odnalezienie i naprawienie błędu.
- rozbudowywanie wzorów
- dokańczanie wzorów czyli ich uzupełnianie
- tworzenie własnych wzorów
- ciuciubabka - ja tworze prosty wzór, zakrywam go ściereczką, dziecko odtwarza z pamięci








Małe pudełeczko kryjące w sobie moc możliwości. Solidne wykonanie, trwałe kolory, główka pracuje, rączki ćwiczą czego chcieć więcej. Doskonała zabawa i edukacja w jednym. 



Zestaw został stworzony przez wydawnictwo Epideixis.

A może spodoba Ci się także

2 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.