Książka pełna wakacyjnych wspomnień
O ulotności chwil zwłaszcza tych najfajniejszych nie trzeba nikomu mówić. Nie są czczymi słowa "wszystko co dobre, szybko się kończy". Dlatego tak bardzo uwielbiam łapać chwile i momenty, dlatego tak bardzo lubię ze sobą brać wszędzie aparat. Dlatego tak ogromnie lubię chwytać codzienność - niecodzienność i zapisywać je w kadrach. Z tego też powodu na dysku mojego komputera takich ujęć można znaleźć tysiące (nie przesadzam), jednak któż je tam przegląda ? Któż do nich wraca ? Komu się chce szperać po folderach i po roku, dwóch, trzech przesuwać obraz po obrazie setki fotografii. Bądźmy szczerzy niewiele jest takich osób. I niech mówi kto co chce, album ze zdjęciami ma wartość ponadczasową.
Przy herbatce z koleżanką, przy choince z dziećmi, z babcią przy kawie, przy tej czy innej okazji a nawet samemu przy gorącej czekoladzie kiedy dzieci już śpią i ma się ochotę powrócić do tego co było...
Fotoksiążki to moja wielka miłość. Nie są grube, nie umieszczam w nich tych tysięcy zdjęć, wybieram, przebieram, sortuje i komponuję wszystko tak alby uchwycić nas najlepiej jak potrafię. Całość obejrzysz choćby i w 5 minut ale ile tam cudownych chwil ile uśmiechów ile magii czas został zatrzymany.
Przy herbatce z koleżanką, przy choince z dziećmi, z babcią przy kawie, przy tej czy innej okazji a nawet samemu przy gorącej czekoladzie kiedy dzieci już śpią i ma się ochotę powrócić do tego co było...
Fotoksiążki to moja wielka miłość. Nie są grube, nie umieszczam w nich tych tysięcy zdjęć, wybieram, przebieram, sortuje i komponuję wszystko tak alby uchwycić nas najlepiej jak potrafię. Całość obejrzysz choćby i w 5 minut ale ile tam cudownych chwil ile uśmiechów ile magii czas został zatrzymany.
W tym roku udało nam się wyruszyć na pierwsze prawdziwe wakacje w 4 osobowym składzie i to było coś wartego upamiętnienia. Poza tym całe Wakacje były niesamowite nie tylko te poza domem na Mazurach czy w Zakopanem ale również te nasze codzienne tu na wsi. W końcu nie ważne jak i gdzie ważne z kim :)
Dziś mogę powiedzieć szczerze nie ma to jak PRINTU, zeszły rok mi to pokazał doskonale, więcej prób już robić nie mam zamiaru. Dlaczego PRINTU ?
1) Po pierwsze druk w świetnej jakości, wyraziste zdjęcie i grube strony a całość bardzo estetycznie wykonana.
2) Moc pięknych szablonów do wykorzystania, które mogą pozostać niezmienione no chyba, że tak jak ja czujecie czasami taką konieczność. Oczywiście możecie tworzyć sami od zera ale szczerze ja nigdy nie czułam się na siłach a PRINTU posiada takich speców od szablonów jakich nie widziałam nigdzie indziej (a widział i miałam okazję tworzyć fotoksiążki już w 4 miejscach) ich estetyka trafia w sedno moich oczekiwań.
3) Bardzo intuicyjny program online, który mnie nigdy nie zawiódł i z którym bardzo dobrze mi się współpracuje. I co baaaardzo istotne w razie awarii prądu, komputera, internetu czy czegokolwiek wszystko jest cyklicznie zapisywane więc nie musicie się obawiać, że przez nieuwagę wszystko stracicie !
4) Doskonałe doradztwo live na stronie głównej PRINTU, kiedy tylko czegoś nie byłam pewna lub nie wiedziałam co i jak pytałam. Kto pyta nie błądzi a odpowiedź uzyskiwałam w ciągu 5 minut. Konsultacje na żywo to strzał w 10 !
5) Błyskawiczna realizacja i wysyłka :)
My naszą fotoksiążkę z miejsca zduplikowaliśmy i posłaliśmy dziadkom które dzieciaczków nie widziały całe wakacje. Dla nich nie ma lepszej i bardziej wartościowej niespodzianki :)
Dzięki albumom takim jak ten mogą przeżyć z wnukami choć wizualnie te kilka miesięcy z ich życia. Jednym słowem bezcenne :)
Mocie ochotę na taką pamiątkę z wakacji ?
Mamy dla Was niespodziankę od PRINTU. Każdy kto kliknie pod ten link:
Lato - Kusiątka
otrzyma 40% zniżki na dowolną fotoksiążkę PRINTU.
UWAGA z linku możecie korzystać do końca roku!
Lato - Kusiątka
otrzyma 40% zniżki na dowolną fotoksiążkę PRINTU.
UWAGA z linku możecie korzystać do końca roku!
1 komentarze
Świetna pamiątka na lata, wieki ;-) ostatnio wywołałam nasza w Colorand i tez zadowolona jestem dziewczyny bardzo lubią ja przeglądać :-) Monika Flok
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.