Która godzina ? - Granna IQ

by - października 04, 2016


 Zegar, zegar, zegar - prób podejścia do tematu było już kilka ale ostatecznie za każdym razem dochodziłam do wniosku, że nie nadszedł jeszcze TEN czas. Czas dla Wojciecha nadal nie nadszedł, za to na rynku ukazała się gra, która za jakiś czas nam się z pewnością przyda. Zaraz, zaraz ale czy pudełeczko które dziś Wam pokazuje to rzeczywiście gra ?
Moim zdaniem nie do końca, ja nazwałabym prezentowany dziś produkt pomocą dydaktyczną pomagającą dzieciom utrwalić odczytywanie godzin poprzez zabawę. Sami zresztą się przekonacie o tym kiedy przedstawię tu zasady jakie obowiązują w "grze".
Natomiast zacznę może od tego dla kogo ta gra?
Dla dzieci które już co nieco poznały zegar, choćby minimalnie i choć odrobinę rozumieją o co chodzi w godzinach i minutach. Dla dzieci które potrafią rozłożyć godzinę na części pierwsze, czyli na 60 minut, dzięki czemu będą potrafiły odczytać, odnaleźć lub nastawić zegar na 13:15, 8:30 lub 19:45. Jednocześnie jest to też fajna gra dla dzieci które już na zegarze się znają ale chcą tą wiedze upłynnić. Gra nadaje się dla szerszego grona młodych odbiorców ponieważ posiada 4 warianty rozgrywek. Mnie osobiście bardzo się to podoba, bo dłużej pozostanie nowością, daje więcej możliwości i podejście do tematu od różnych stron. Gra jest skierowana do dzieci w wieku od 6 do 11 lat i sądzę że jest to dobre założenie.



Cena gry jest moim zdaniem atrakcyjna, znalazłam ją już w okolicach 24 zł, więc trzeba przyznać jest bardzo kusząco. Co otrzymamy w zamian ?

Pudełeczko a w nim:
- zegar z ruchomymi wskazówkami
- 48 żetonów z godzinami (połowa przedstawiona w formie słownej, druga w formie graficznej czyli za pomocą zegarów)
- żetony z punktami
- 4 dwustronne plansze (na jednej stronie pory dnia a na drugiej godziny)
 
Jakość bardzo mi się podoba, zarówno zegar jak i żetony są solidne i wykonane z grubej tektury. Plansze  jak i żetony z zegarami mają rewelacyjne grafiki. Wszytko jest fajne dopracowane, przyciągające i estetycznie bardzo przyjemne.  Jedyne co muszę wspomnieć na minus to zegar który dość ciężko zmontować. Być może trafił mi się akurat taki oporny zestaw, ale przy pomocy męża dałam radę :)





Jakie mamy warianty rozgrywek:
„Nakręć zegar”, „Pora dnia”, „Czaso-memory” lub „Która to godzina?”.
Przygotowanie, zajmuje nam minimum czau, wytłumaczenie zasad każdego wariantu również, a same rozgrywki też poza znajomością godzin nie wymagają zbyt wiele. 


"Nakręć zegar"
Potrzebujemy:
24 żetony ze słownym zapisem godzin 
Zegar
Nic prostszego. Dziecko losuje 5 żetonów, dorosły wybiera spośród nich jeden i głośno odczytuje a dziecko ustawia daną godzinę na zegarze. 

Zanim gra trafiła do nas dokładnie tak bawiłam się z Wojtkiem na starym zegarku, rzucając mu luźne hasła przy czym my bazujemy jedynie na pełnych godzinach. To ćwiczenie, pozwala upłynnić naukę godzin i dzięki temu przejść na wyższe poziomy wtajemniczenia. Kiedy dziecko opanuje wszystkie godziny z żetonów, nic nie stoi na przeszkodzie aby zwiększyć ilość zadań i dorobić domowym sposobem większą liczbę godzin do wskazywania. Fajnym pomysłem jest też odwrócenie ról. Możemy to zrobić za pomocą żetonów z obrazem zegarów jeżeli dziecko nie czyta, lub ze słownym zapisem godzin jeżeli czyta. Dziecko losuje dorosłemu godzinę a potem dorosły ją ustawia na zegarze. Dziecko sprawdza poprawność wykonanego zadania (oczywiście dorosły powinien się czasem mylić, to sprawdza czujność i umiejętności dziecka).



"Pora dnia"
Potrzebujemy:
- 4 plansze
- 48 żetonów z godzinami
Każdy z graczy bierze jedną planszę i kładzie je przed sobą porami dnia do góry. Następnie każdy rozgrywający losuje 8 żetonów z godzinami. Pory dnia jakie prezentują grafiki to poranek, przedpołudnie, popołudnie oraz wieczór. Graczy zadaniem jest dopasowanie godzin do pory dnia oraz przedyskutowanie tych wyborów z dorosłym.

Bardzo fajne uporządkowanie godzin i przyporządkowanie ich do pór dnia. Co więcej pozwalające na oswojenie się nie z 12 godzinami a z 24, co jest jakby kolejnym krokiem w nauce poznawania zegara. Dziecko coraz pełniej poznaje zegar i może konkretne godziny utożsamić ze swoją codziennością.



"Czaso-memory" 
Potrzebujemy 
- 48 żetonów godzin 
Żetony ze słownym i graficznym zapisem godzin mieszamy i rozkładamy tak jak w standardowej grze memory. Zasady też są identyczne. W instrukcji proponowana jest gra na 8 par. Moim zdaniem należy to dostosować do możliwości i umiejętności graczy. Ponieważ gra na 48 żetonów jest niezwykle trudna i wymagająca można zacząć od mniejszej liczby żetonów choćby 4 par czyli 8 żetonów i zwiększać tą liczbę w miarę wzrostu umiejętności. Zwycięzcą rzecz jasna jest gracz który zdobędzie największą liczbę punktów czyli par.



"Która to godzina"
Potrzebne są wszystkie elementy
Każdy gracz bierze jedną planszę i kładzie ją przed sobą, stroną która pokazuje zapis 24 godzin. Każdy z graczy losuje też 5 żetonów i kładzie je przed sobą rewersem, czyli stroną bez godzin. 
Na 3-4 lub inne hasło gracze odwracają żetony i szukają im miejsca na planszy. Kiedy wszyscy skończą przyznawane są punkty za szybkość, które zależą od liczby graczy biorących udział w rozgrywce. Gra składa się z dwóch rund. Ten kto pierwszy osiągnie wymaganą liczbę punktów, wygrywa.




Podczas nauki godzin czy jakiegokolwiek innego tematu bardzo istotna jest różnorodność pomocy. 
Im więcej tym ciekawiej, każdy kto uczy dzieci ten o tym wie. Monotonia zabija radość i odkrywczość, oraz chęć pracy, przez co nie jest wskazana. Jeżeli szukacie ciekawego urozmaicenia podczas opanowywania godzin na zegarze, myślę że dobrze trafiliście. Proste zasady, fajna przystępna cena, ładna grafika i 4 warianty gier i ćwiczeń.

Która godzina?
Wiek graczy: 6-11 lat
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 35-45 minut



Wpis bierze udział w projekcie "Grajmy"

A może spodoba Ci się także

4 komentarze

  1. Ależ szczegółowa recenzja! Myślę, że jeśli ktokolwiek zastanawia się nad zakupem podobnej pomocy, teraz nie będzie już miał wątpliwości, czy warto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm czemu od 6lat dopiero? Nauka godzin już u mojej 4latki pomalu zaczynam :-) bardzo fajnie wszystko opisane i cena super Monika Flok

    OdpowiedzUsuń
  3. Nam też się podoba. Adaś czasem myli godziny "za... ileś tam minut". Ale po kilku zadaniach zaczął łapać.

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.