La Manuli - koraliki wodne
Koraliki wodne odkryłam dzięki Kreatywnie w domu. Odkąd Alusia zobaczyła cudowne wytwory jakie potrafią wyczarować Ola i Emilka, ciągle mówiła o koralikach wodnych. Sama technika łączenia wodą wydawała się niezwykle ekscytująca. Nie mogłam się oprzeć.
Jedno było pewne jak kupować koraliki wodne to już ogromny zestaw, tak żeby długo były, oraz aby gama kolorystyczna była jak największa i jeżeli zajdzie potrzeba zająć jednocześnie kilkoro dzieci nie będzie wojny a błogi twórczy spokój i cisza. Byłam ciekawa czy fascynacja koralikami wodnymi będzie równie wielka jak tymi do prasowania i na tą chwilę widzę, że jest nawet większa. Wydaje mi się, że to dzięki samowystarczalności dzieci. Żelazka mogą używać tylko pod moim nadzorem natomiast wody kiedy tylko mają na to ochotę. Widzę, że aktualnie jeżeli pojawia się na horyzoncie jakieś ważne wydarzenie i chcą sprawić komuś przyjemność, w pierwszej kolejności sięgają po te właśnie koraliki. Dodatkowym powodem są liczne dodatki dzięki którym z koralików można wyczarować breloki, pierścionki, spinnery czy stojące ozdoby, jak choćby wazonik z kwiatami dla babci.
Koraliki występują w dwóch wersjach, kolistej i bardziej kanciastej, przypominającej małe diamenciki. Ta druga wersja ma też bardziej transparentne kolory. Myślę, że będzie to dobrze widoczna na zdjęciach poniżej.
Sporo szablonów było dodanych do wielkiego zestawu, jednak druga wielka partia wzorów była w dodatkowym zestawie z podkładkami (warto mieć więcej podkładek, bo nasze arcydzieła muszą chwile schnąć, więc kiedy dziecko najdzie na masową produkcję, to nie musi czekać).
Początkowo dzieci układały tylko z szablonami ale powoli się otwierają na improwizację i nabierają odwagi do tworzenia bez inspiracji zewnętrznych.
Dobrze ale jak to działa?
Układamy koraliki na specjalnej podkładce, psikamy wodą i pozostawiamy do wyschnięcia, następnie podważamy i ściągamy specjalną szpatułką i gotowe. Co do ilości wody, kilka prób pozwoli wyczuć odpowiednią ilość. Za mało wody spowoduje, że obrazek nie będzie się trzymał a za duża znacząco wydłuży czas schnięcia.
Banalnie proste i wręcz magiczne.
Do zestawy były dołączone szczypce, specjalny pistolecik do masowego wyrzutu kolejnych kuleczek, a często dzieci układają kulki również po prostu palcami. To zależy jaki to element i co jest im łatwiej wykonać.
Całość zapakowana w kuferek stanowi łatwą do transportu zabawę, którą zabierzesz w każde miejsce!Jednocześnie na co dzień stojąc na półce czy schowany w szafie też zajmuje mało miejsca i jest łatwy w przechowywaniu. Wszytko ma swoje miejsce a układanie posegregowanych kolorami koralików jest dużo szybsze i przyjemniejsze.
Koraliki wodne zmieniają spojrzenie na zabawę. Dzięki nim dziecko może nie tylko przyjemnie spędzić czas, ale też ćwiczyć swoją małą motorykę, koncentrację oraz zmysł artystyczny.
Na stronie sklepu znajdziecie zestawy w rozmaitych rozmiarach, wielkie jak nasz, lub mniejsze i tematyczne jak pokazany dodatkowo zestaw ZOO. Bardzo fajnym pomysłem są również zestawy uzupełniające. Kiedy nie potrzebujemy sprzętów, czy podkładek a wyczerpały nam się same koraliki.
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.