Każdy z nas, każdy człowiek chce być kochany, doceniany, szanowany, ważny. To potrzeba noworodka, przedszkola, nastolatka, dorosłego czy też sędziwego staruszka. Bez względu na stan konta, posiadane tytuły naukowe, miejsce zamieszkania, światopogląd czy wyznawaną wiarę. Człowiek potrzebuje człowieka. Jednak aby być kochanym, trzeba kochać. Aby otrzymać trzeba dać, w dodatku nic nie oczekując w zamian, bo co to za miłość która mówi "dobra, ja Cię pokocham, ale tylko jeżeli Ty zrobisz to samo"? Miłość nie stawia warunków, to jej cecha, jest bezwarunkowa.
W miłości do drugiego człowieka, czy to współmałżonka, czy dziecka, wnuka, przyjaciela, czy całkiem nam obcej osoby, odnajdujemy szczęście, spełnienie, to coś czego nie dadzą nam żadne skarby świata.
Ostatnio pisałam o tym, że diabeł nie jest kłamcą, on cały jest kłamstwem i dla kontrastu Bóg nie jest prawdomówny on jest prawdą. Ale ma też inny o wiele ważniejszy przymiot, Bóg bowiem nie jest miłosierny on jest Miłością. On jest nią w rzeczy samej.
Co to znaczy kochać? Kochać to nie myśleć o sobie, kochać to nie żyć swoimi lękami, obawami, żalami i troskami, tylko o nich zapomnieć i żyć dla drugiego człowieka, osiągnąć wewnętrzny spokój i pokój. Otworzyć się prawdziwie, nie na siebie, tylko na innych, zatracić się w miłości nie kalkulując, nie przeliczając, nie analizując zysków i strat. Taka jest najprostsza droga aby nasze życie wypełniła prawdziwa miłość.
Autor demaskuje mechanizmy obronne oraz maski i role, do jakich skłonni jesteśmy uciekać się dla zrekompensowania braku poczucia własnej wartości. Przekonuje, że najlepszym sposobem na zrozumienie i zaakceptowanie samego siebie i bliskich, jest opanowanie niełatwej sztuki rozpoznawania i komunikowania emocji.
Ta lektura nie należy do lekkich, ale zdecydowanie do wartych przeczytania, przemyślenia, wyciągnięcia nauki i wdrożenia jej w życie. Na czym zapewne upłynie nam reszta życia. Jednak zmiany można wprowadzać krok za krokiem, bez dalekosiężnych planów i wzniosłych celów. Starać się coś dać od siebie tu i teraz, w danym momencie, w danym miejscu, w danej sytuacji. W pracy, w kolejce sklepowej, w korku, odrabiając z dzieckiem lekcje, będąc na wakacjach.
Polskie wydanie składa się z dwóch publikacji Powella – tytułowego "Dlaczego boję się kochać?" oraz "Dlaczego boję się powiedzieć, kim jestem?". To dwie uzupełniające się pozycje, które zasadniczo tworzą całość. Bardzo się cieszę, że wpadły mi w ręce i do naszego domu. Z pewnością to lektura do której będę wracać, bo myślę, że za każdym czytaniem, będzie odkrywać przede mną więcej i więcej.
Nie jest to najnowsze dzieło, bo powstało dawno temu, ale mimo iż świat, wiedza, poszły do przodu to wydaje mi się, że to wydanie długo (a może nawet nigdy) nie straci na aktualności, bo zawarte tam prawdy są dość uniwersalne i ponadczasowe.
To doskonałe pozycje pozwalające nam otworzyć swoje serce, przed samym sobą i zrobić rozrachunek, w szczerości i wnętrzu swojej duszy. Często odgrywamy rozmaite role, nakładamy maski, A ta publikacja mówi temu stanowczo dość. Choćby na tą chwilę lektury, stań przed sobą takim jakim jesteś, nie idealny, nie doskonały, nie taki jak chcą inni, nawet nie taki jakim ty chciałbyś być, tylko taki jaki jesteś.
DLACZEGO BOJĘ SIĘ KOCHAĆ?
DLACZEGO BOJĘ SIĘ KOCHAĆ?
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.