Nowości do samodzielnego czytania od CMK

by - stycznia 25, 2018


Kto do nas zagląda z pewnością zna obie serie wydawane przez Centrum Metody Krakowskiej skierowane do najmłodszych czytelników. Kto nie zna a jest zainteresowany tematem dziś dowie się co nieco o nowościach a co do poprzednich lektur w seriach i bardziej szczegółowych opisów polecam poszperanie w archiwalnych wpisach. Nasza przygoda  z czytaniem ściśle łączyła się z Metodą Krakowską od samego początku i choć aktualnie moje starszaki bazują już na małych literkach nadal chętnie wracamy do dużych liter bo książeczki są bardzo fajnie napisane i wciągają a także podbudowują wiarę we własne siły. 

Co jest niezwykle ważne podczas uczenia dzieci czytania metodą krakowską?

Różnorodność, mnogość pomocy do nauki, ciągłe wzbudzanie ciekawości w dziecku, nieustające pobudzanie jego chęci do brnięcia dalej przez ten niełatwy proces, który powinien być przyjemnością a więc nie może być monotonny.

Książeczki takie jak ta, to genialny sposób aby podbudować dziecięcą pewność siebie. 



To seria dla poważniejszych czytelników, książeczki zawierają dużo tekstu choć jest on wprowadzony w formie komiksu. Więc dzieciaki lubią te lektury jako że nie widzą przed sobą całych stronic ciągiem jednie krótkie zdania które nie przytłaczają. 

Co nam się podoba po pierwsze oprawa graficzna, piękna i choć znana nam już z serii Kocham Czytać a w jakby jeszcze ładniejszej i bardziej nasyconej kolorystycznie wersji. Ilustracje które wspaniale oddają emocje bohaterów i wchodzą w świat dziecięcych odczuć.

Po drugie znane i bardzo lubiane opowieść, acz co ciekawe mimo iż trzymają się głównego wątku, dodano do nich parę fajnych nowości na początku i końcu.  Te innowacje wpasowują się w świat dzisiejszych dzieci i są dla nich bardziej zrozumiałe, mniej archaiczne.

Po trzecie w tekście zawarto wszystkie litery, dwuznaki, zmiękczenia literki ą,ę a jednak dzięki temu, że teksty są bardzo krótkie (książeczka stworzona jest w formie komiksu), Wojtek ani Alusia, nie mają problemu z przełknięciem tak małych dawek.  Dużo prościej przeczytać 3-4 rozrzucone na danej stronie zdania, niż tą samą ilość tekstu ciągiem.

Bajki i legendy znane Rodzicom i Dziadkom stają się wspólną przestrzenią rozmowy. Dziecko poznaje nowe słowa, zwroty, konstrukcje gramatyczne, pozostając w świecie baśni. 

Rewelacyjny pomysł i inicjatywa, już nie możemy się doczekać kolejnych tytułów, fajnie jest wracać do tego co znane w nowej formie i dla odmiany móc usłyszeć bajki z ust własnych dzieci. Stać się słuchaczem nie lektorem. 






A tu książeczka z drugiej serii, z serii o Tyciu i Pajdzie, która zawojowała naszymi sercami od samego początku i tak jest do dziś. Dzieci samodzielnie sięgają po te książeczki, obecnie poprzednie tytuły znają już na pamięć. I idąc strona za stroną śmigają wszystkie znajdujące się w naszym domu tytuły. Dlatego każda nowość jest jak prawdziwa perełka do kolekcji. 


Tym razem nasi przyjaciele odkrywają wspólnie zimę. Podobnie jak my, nareszcie !!!
Ciepło się ubierają, lepią bałwana, jeżdżą na sankach. 



TYCIO I PAJDA  opowiada o przygodach dwóch przyjaciół: pociesznego psa Pajdy oraz rezolutnego chłopca Tycia, z którym identyfikować może się każde dziecko.

Każda rozkładówka to jedno - dwa bardzo króciutkie zdania. Dziecko bez problemu przebrnie przez całą książkę, bo szybko strona po stronie widzi efekt swoich trudów. Komunikat jest tak cudowny, że każdy mały czytelnik rośnie w oczach. Umiem czytać, potrafię przeczytać CAŁĄ KSIĄŻKĘ !

A uznanie w oczach młodszego rodzeństwa - dopełnia całości.


Wszystkie pomoce do nauki czytania jak i książeczki w powyższych seriach znajdziecie TUTAJ 


A może spodoba Ci się także

1 komentarze

  1. trochę nie na temat tego postu mam pytanie. klikam zakładkę gramy i wyświetla mi sie tylko pierwsza strona. nie wiem jak przejść na następna stronę - nie widzę żadnych odnośników. czy coś ze strona jest nie tak czy nie zauwazylam przekierowania? a tak w ogóle super blog i masa pomyslow

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.