Projekt Samo Się reaktywacja - Mokra robota - etap I:)

by Kusiątka - marca 26, 2014

Projekt Samo Się znów jest z nami !!!
Nie mogłam się doczekać !!!

Jeśli ktoś chce przyłączyć wszystkiego dowie się TU.

Projekt przybył wraz z pierwszym dniem wiosny i zostanie aż do pierwszego dnia lata !!!

Ogromnie się cieszymy :))))))))))

Temat pierwszego etapu to

MOKRA ROBOTA - dziękujemy Humahuppa wspaniały temat :)

Plan był taki, że przez dwa tygodnie dzień w dzień będę robiła jeden element mojego MOKREGO planu.

Pierwszego dnia zaczęły się nasze MOKRE dwa tygodnie które z wielką chęcią pożegnam pod koniec tygodnia. Dlaczego? Ano dlatego, że zamiast pierwszego elementu planu pojawił się katar.

Do dziś dnia lejący się niczym woda z kranu ze wszystkich domowych nosów.

W dodatku płukanie KATARKA (tego do czyszczenia małych nosków) 5-8 razy dziennie i inhalacje 6 razy na dzień (2x3)sprawiły, że MOKREJ ROBOTY miałam serdecznie dość.

Nie mniej jednak mama rąk nie załamała i WODA jednocześnie umiliła nam te zakatarzone dni :)
A jak?
Ano tak:

Wraz ze starszym bratem urządzaliśmy Ali KOLORYSTYCZNE KĄPIELE:

- żółtą

- zieloną

- czerwoną

- niebieską

Innym razem zrobiłam Ali naprędce - CHMURKĘ DESZCZOWĄ z kubeczka po jogurcie.

Pierwszy deszczo - prysznic został zaliczony.

Stróżki był bardzo fascynujące - Alusia za wszelką cenę próbowała je schwycić :)

Pomysłów dla starszaka miałam znacznie więcej.

Wojtuś bardzo lubi mi pomagać więc daję mu taką możliwość.
3 latek wiele już potrafi a nawet jak jeszcze nie robi tego w ten właściwy sposób to kiedyś do niego dojdzie.

PODLEWANIE KWIATÓW - zawsze - to jego stałe zajęcie :)

MYCIE NACZYŃ - naczyń już umytych i plastikowych choć więcej po tym ścierania podłogi i mebli niż umytych naczyń to myślę, że jest w tym sens :)

A kiedy w planach mam mycie okien (czyli co drugi dzień przynajmniej tego jednego po którym Wojtek co dzień chodzi a Ala od dołu obmacuje :P) robimy ZABAWĘ OKIENNĄ :)

Na czym ona polega.

1) Psikadło po płynie do mycia okien myjemy 10 razy, wyparzamy kolejne 5 i nalewamy do niego wodę mineralną. Dlaczego? Dlatego, że nie raz i nie 10 dziecku przyjdzie do głowy psiknąć sobie do ust !!!
2) Z arkuszy kolorowej pianki PCV wycinamy różne kształty
3) Dziecko psika i przykleja

WYCIERANIE OKNA po zabawie też należy do pakietu.
Takie przyuczanie do właściwego mycia okien :P

Potem przyszedł czas na eksperymenty.

Pierwszy

CO PŁYWA a CO TONIE

zabawa była przednia a spodnie i rękawy mokre :P

Wojtuś bardzo szybko załapał o co chodzi i że jednak nie wszystko spada na dno :)

KOLORY UCIEKAJĄ
Macie zużyte flamastry czy mazaki, a może markery.
Nam się zdarza dość często nie zatkać zatyczki albo przycisnąć za mocno.
Co z nimi zrobić włożyć do butelki z wodą i obserwować jak uciekają kolory.
Nam nie wszystkie "uciekały" więc kolory nie do końca się mieszały tak jak powinny ale Wojtek i tak był zadziwiony - a w końcu o to chodziło :)

ROBIENIE PIANY

Sposób nr 1

Do butelki wlewamy wodę i płyn do mycia naczyń, zakręcamy - maluch potrząsa butelką.

Sposób nr 2

Butelki z płynem nie zakręcamy za to dajemy dziecku rurkę - bąbel bąbelkuje :)

Ten sposób tylko dla dzieci pojmujących co to płyn do mycia naczyń i że nie wolno go pić !!!

Od tego czasu pianę do Alusinych kąpieli też robi Wojtuś - rurką :)

PRZELEWANIE

Wodę nalałam do miarki i podałam Wojtusiowi razem z zestawem 5 miseczek.

Jego zadaniem było rozlanie wody do wszystkich miseczek a następnie przelanie jej z powrotem do miarki.

Wyszło mu to wspaniale, niewiele wody było poza naczyniami.

TRANSFER WODY

Transferowaliśmy też wodę kolejno:

1) Łyżką

2) Gąbką

3) Strzykawką

ZWIERZAKI PŁYWAKI

Zrobiliśmy też powtórkę ze zwierząt pływających

Zadaniem Wojtusia było wrzucenie do wody tych zwierzaków które pływają

a do osobnego pojemnika tych które nie spędzają większości życia w wodzie.

Na koniec Wojciech wyżył się artystycznie

WODNE MALOWANKI

1) Pokrywamy całą tablicę kredą, Wojtkowi to zadanie poszło wyśmienicie

2) Wręczamy dziecku pędzel i wodę w miseczce

TWORZYMY

BIEDRONKA WODNA

Do stworzenia tego dzieła potrzeba nam:

białej kartki,
kleju,
czerwonej bibuły
czarnego papieru kolorowego
psikadła z wodą

1) Całą kartkę pokrywamy klejem a następnie porwaną (przez dziecko) bibułą

2) Psikamy nie szczędząc wody całą bibułę - pozostawiamy do wyschnięcia (na noc)

3) Odrywamy bibułę i wycinamy duże jajko :)

4) Przyklejamy:

- głowę z czółkami i oczkami

- 6 odnóży

- kropki

Dzieło gotowe

miało przyciągnąć wiosnę ale się nie udało

za to podobno odstrasza złe sny :P

I to by było na tyle jeśli chodzi o nasze dwa tygodnie z WODĄ :)
Mamy jeszcze w planach naukę stanów skupienia wody (woda, gaz, lód) ale stwierdziłam, że to już nieco inna bajka i co za dużo to nie zdrowo :)
Pozdrawiamy :)