Towarzyskie gry plażowe

by - lipca 23, 2018


Gry plażowe, co to takiego?
To wersja powszechnie znanych, od lat uwielbianych tytułów w wersji piasko i wodoodpornej. 
Co czyni je, grami na każdą pogodę, na dowolny czas i dowolną miejscówkę. Poza tym, że są odporne na wilgoć i zabrudzenia zajmują też minimum miejsca. Dobble mieści się nawet w kieszeni, z Jungle Speed jest pewien problem, bo totem jest dość pokaźnych rozmiarów, ale już do torebki, nerki czy plecaka zmieści się bez problemu. Obie pozycje są doskonałymi grami czy to rodzinnymi czy imprezowymi, tym samym żaden wakacyjny plecak nie powinien bez nich wyruszyć w trasę. Można w nie zagrać w dowolnym towarzystwie wiekowym, płciowym, kulturowym. 
Zasady są do wytłumaczenia w sekundę, co więcej 90% społeczeństwa je zna, więc nie trzeba ich nawet objaśniać. Koniec, końców Jungle speed w wersji podstawowej miało swą premierę w 1991 roku a Dobble w 2009.

Przygotowanie do gry to kolejna sekunda. Rozgrywki są także szybkie, pełne emocji że nic się nie dłuży, nie ma tu czasu na taktykę. Refleks, bystry umysł, spostrzegawczość, szybka analiza i kupa śmiechu. 



Już nawet 4 latek opanuje tą grę, w dodatku na poziomie lepszym niż by się mogło wydawać. Uwielbiamy, Dobble w każdej wersji a mamy ich już chyba 5. Każde kolejne pudełeczko to nowe emocje, nowe obrazki, nowe wyzwanie. Znów trzeba wytężyć umysł i wzrok. Wersja plażowa mieści się w małym siateczkowym woreczku. Całość jest przemyślana i dopracowana. Wszystko wodoodporne, a przez woreczek piach przeleci jak przez sitko. Zaciskacie całość i nawet rzucone na wodę elegancko dryfuje nie tonąc. Wzory na kart ach oczywiście też są wakacyjnie-plażowe, bo jak mogłoby być inaczej.

„Dobble Plaża” zawiera trzydzieści wodoodpornych kart, na których znajdziemy moc różnych, typowo wakacyjnych symboli, na jedną kartę przypada ich sześć. Jaki jest cel każdego gracza? Jak najszybsze odnalezienie na dwóch kartach symbolu który je łączy (zawsze jest to tylko jeden symbol) oraz wypowiedzenie go na głos (przeważnie wykrzyczenie, bo emocje nie pozwalają utrzymać głosu na wodzy). Jest kilka wariantów gry, wszystkie znajdziecie w krótkiej instrukcji, grać można na wiele sposobów. Raz zbieracie karty, raz je zakrywacie, raz odkrywacie, czasem odrzucacie. Raz wygrywa ten kto ma ich najwięcej raz ten kto się wszystkich pozbędzie jako pierwszy. 

Gra to murowany poprawiacz humoru, emocje gwarantują śmiech, czasem krzyk a nawet płacz jeżeli w składzie macie kilkulatki :P
Z najmłodszymi graczami którzy nie grali polecam najpierw grać na spokojnie bez rywalizacji, niech się oswoją z kartami bo inaczej może ich ogarnąć frustracja. W grze liczy się spostrzegawczość i zręczność.

Nie trzeba tu wytężać myśli, główkować, logicznie myśleć, długo analizować, wszystko dzieje się w ułamkach sekund. Dlatego też gra nigdy nie nuży a za to rozładowuje napięcie, wprowadza luźna atmosferę, przełamuje lody i doskonale integruje. 
Już wiecie jaki symbol łączy poniższe karty ?






"Jungle Speed plaża" - gra mieści się w przecudnym,  pudełku z grubaśnego kartonu, w bardzo plażowej kolorystyce - pudełko jest boskie tylko, że... totalnie niepotrzebne hahahah. Tak bowiem wszystko znakomicie mieści się w załączonym woreczku, bardzo podobnym jak w Dobble ale nieco większym tak żeby mógł do niego wskoczyć również totem. 
Co poza workiem i totemem znajdziemy wewnątrz pudełka ? 64 półprzeźroczyste karty z wakacyjnymi wzorami w pastelowej kolorystyce, muszelki, ośmiornice, rozgwiazdy, meduzy i inne. 
Wszytko brudo i wodoodporne, od kart, przez totem po woreczek. Doskonałe, dopracowane i bardzo estetyczne. 

Mamy karty, mamy totem ale jak gramy ?
Karty rozdzielamy miedzy graczy a totem kładziemy na środku, tak żeby był ogólnie dostępny i prosty do schwycenia przez każdego. Każdy z graczy po kolei odsłania jedną kartę i kładzie ją na odkrytym stosiku przed sobą. Jeżeli na dwóch kartach (dwóch osób) widnieje ten sam symbol, następuje konflikt który rozwiązujemy przez jak najszybsze schwycenie totemu. Osoba, której się to uda jako pierwszej, oddaje swoje odkryte karty przegranemu, który musi dołączyć je na spód swojej zakrytej talii. Oczywiście ten kto pierwszy pozbędzie się swoich kart zostaje zwycięzcą. 
Proste ? Nie, to nie jest proste, to jest banalnie proste !!!

Prosto, prosto a gdzie haczyk ?
Otóż tkwi on w podobieństwie symboli, zobaczycie to na zdjęciach, w ferworze walki naprawdę nie trudno o pomyłkę. Rzucacie okiem, to samo, to samo a za chwile okazuje się że jednak nie do końca. 
Jeśli gracz złapie totem a konflikt tak naprawdę nie zaistniał, za karę zgarnia odkryte karty wszystkich przeciwników. Hhahahaha i co robi się wesoło prawda :P

I na tym nie koniec...
Mam tu na myśli karty specjalne. Które służą do robienia zamętu oraz uatrakcyjniania i tak ciekawych rozgrywek a jakie karty tu znajdziemy:
- czerwone strzałki skierowane do środka - ten, kto pierwszy złapie totem, odkłada swoje odkryte karty pod niego: następna osoba, która przegra konflikt, zbierze za karę również te karty;
- czerwone strzałki skierowane na zewnątrz - wszyscy gracze jednocześnie odsłaniają po 1 karcie;
- białe strzałki skierowane do środka - kto złapie totem, odkłada pod niego karty i odrzuca totem na ok. 10 metrów od graczy. Przy następnym konflikcie będzie trzeba po niego pobiec hahahaha Tptem jest dość lekki, urazy przypadkowe nie powinny być dramatyczne. Gorzej jak w pobliżu pojawi sie pies, bo lecący totem, no cóż to apetyczny kąsek dla zwierzęcia aportujacego.

Oczywiście zdecydowanie im większa ilość graczy tym weselej i dla mnie 3 osoby to minimum, ale od 4 robi się już naprawdę gorąco. 







Testy na wodoodporność zaliczone ;)





A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.