Wojna z dziadkiem

by - lipca 18, 2018


Wierzycie w przypadki ?
Ja nie. Ta książka bowiem trafiła do nas zupełnym przypadkiem, tak myślałam. 
Byłam ciekawa treści, gdyż czytałam o niej i widziałam ją już wcześniej, jednak wiem jakie są nasze aktualne możliwości i były marne szanse na przeczytanie takiej lektury w obecnym czasie.
176 stron, zero ilustracji, nie realne. A jednak, przyszedł taki czas, pojawiły się takie okoliczności które nie tylko pozwoliły nam na przeczytanie tego tytułu ale nawet nas zmusiły do tego.
Wojtek poczuł ogromną potrzebę posłuchania książki, co jest dla niego antidotum na całe zło tego świata. Nie mogła być to książeczka dla dzieci, która raz że go nie zajmie wystarczająco a dwa, że szybko się skończy. Musiała być to poważna lektura, dla poważnego młodego człowieka, która pozostawi po sobie ślad w pamięci i skłoni do dalszych przemyśleń. Po drugie nie mogła być już znana, a po trzecie musiała, być napisana z poczuciem humoru oraz wprowadzać pogodę oraz pozytywne wibracje. I wiecie co? Mimo tytułu który na to nie wskazuje (choć już okładka sugeruje przekorę), ta lektura odnalazła się w roli psychoterapii, celująco !!
Najlepsze jest to, że myślałam iż nie przeczytam jej raz, a czytam ją już raz trzeci w tym tygodniu hahaha.


WOJNA O POKÓJ, czyli o tym jak dziadek się wprowadza
Peter Stokes to nasz główny bohater, chłopiec o wielkim sercu, życiowej mądrości której nie jeden powinien mu pozazdrościć, otwartym umyśle a w dodatku punktualny, uczynny, nie potrafiący zatrzymać urazy. Ma dziesięć lat, fajna rodzinę, młodszą siostrę (całkiem przeciętną, upartą, podejrzliwą i kochającą balet oraz spódniczki tutu), kolegów z którymi przyjaźni się od zerówki a także swój pokój. Pokój w którym jest od urodzenia, pokój który zna równie dobrze jak siebie samego.  Pokój w którym niczego nie musi się bać, zna każde skrzypnięcie deski, każdy cień jaki widać po zmroku. 



Wszystko zaczęło się od choroby babci przez którą dziadek i ona, dawno temu zamieszkał z nią na Florydzie. Teraz po jej śmierci, był daleko od bliskich a przy tym bardzo samotny. Całe życie mu się skończyło. Zmarkotniał, stracił sens istnienia. Po długich rozmowach z rodzicami Petera dochodzą do wniosku, że dziadek musi zamieszkać z nimi. Dzieci się bardzo cieszą z przyjazdu dziadka, bo bardzo go kochają, zwłaszcza Peter który do 4 roku życia miał dziadka niedaleko i zdążył bardzo się z nim związać. Jednak cudowność sytuacji zepsuło jak grom z jasnego nieba oświadczenie rodziców iż dziadek zajmie pokój chłopca. Nikt nie pytał chłopca o zdanie, postawiono go przed faktem i kazano milczeć. Nie mógł nic zrobić najwyżej się powściekać. Walka była przegrana nim się rozpoczęła. Peter musiał iść na strych, gdzie kulejący dziadek nie dałby rady wychodzić.


Nasz bohater nie potrafi zaakceptować faktu, że dziadek zajmie jego pokój, dlatego za namową kolegów postanawia wypowiedzieć mu wojnę. Tajną wojnę o której nie wiedzą jego rodzice.
Dziadek długo nie daje się sprowokować, ale w kończy chwyta się na haczyk i wciąga się na dobre. Wojna rozpoczyna się na dobre !
Kto ostatecznie zwycięży ? Jak można walczyć z osobą która się kocha i szanuje ? 
Czy można z wrogiem spędzić cudowny dzień na rybach ? 
Czy można się pogodzić i dojść do porozumienia bez walki ?

Książka ma nie jedno przesłanie, uczy i dotyka naprawdę wielu jakże istotnych kwestii. 
Czy wojna jest jedynym rozwiązaniem ?
Czy wolno dziecko traktować jak nierównego sobie i nie dawać mu wyborów ?
Dlaczego rozmowy są tak bardzo istotne ? Czy zawsze warto słuchać kolegów ?
Dlaczego powinno się mieć swoje zdanie ?
Czy wojna może przynieść coś dobrego, ta zdecydowanie przyniosła pozytywy. Z jednej strony otrzymujemy wyraźne przesłanie, że wojna nie niesie z sobą dobra ani też nie jest rozwiązaniem, z drugiej tajemnica jaką jest owa batalia, zbliża dziadka i wnuka oraz wyrywa staruszka ze szponów marazmu.

Książkę tworzą liczne króciutki rozdziały, bo takie książki lubi czytać główny bohater, który jest jakby jej autorem. Dzięki temu czyta się ją naprawdę szybko i przyjemnie. Naprawdę fajna i mądra literatura dla dzieci w wieku 6+. Co więcej już w tym roku do kin wejdzie film z Robertem de Niro w roli głównej i Umą Thurman jako matką Petera, nakręcony na podstawie tej lektury, już nie możemy się z Wojtkiem doczekać.

WOJNA Z DZIADKIEM


A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.