Hity Alusi - ulubione formy spędzania czasu 6 miesięcznego brzdąca :)
Ostatnio cierpię na absolutny brak czasu wolnego.
Nawet w obowiązkach szaro-codziennościowych mam spore zaległości.
Jednak postanowiłam, że jakiś wpis dziś musi być.
W zasadzie w wersji roboczej naszkicowałam sobie kilka kolejnych postów, trzeba sobie radzić.
Wiosna można powiedzieć już przyszła, czy na dobre to inna sprawa ale jazdy konne wróciły do łask a co za tym idzie mama zrobiła się troszkę mniej czasowa.
W dodatku kryzysy Ali te nocne i te w ciągu dnia sprawiają, że trudno połapać koniec z końcem, wszelakie plany dnia mogą iść na lutową zieloną trawkę i się paść !!!
Ale do rzeczy :)
Ulubione formy spędzania czasu naszej niemalże pół rocznej Alicji:
1
Zabawa z mamą.
Bo najfajniej jest kiedy Ala ma 100% mojej uwagi na sobie, kiedy się wygłupiam, kiedy łaskoczę, kiedy całuję. Kiedy jestem tylko dla niej.
Zabawa z mamą.
Bo najfajniej jest kiedy Ala ma 100% mojej uwagi na sobie, kiedy się wygłupiam, kiedy łaskoczę, kiedy całuję. Kiedy jestem tylko dla niej.
2
Zabawa klockami.
Klocki są super, są zabawką ponad wszystkie inne.
Wojtuś w tym wieku ich nie miał bo w końcu klocki z założenia są dla starszych dzieci.
Jednak obserwując Ale mogę śmiało polecić je dla dzieci od 4 m-ca życia.
Oczywiście na razie służą w celach poznawczo - badawczych.
Alicja odkrywa, smakuje, dotyka, obraca, stuka, patrzy jakie budowle tworzy starszy brat i nawet czasem już burzy te budowle :)
Potrafi ją to zająć na długi, długi czas :)
3
Siedzenie.
Pozycja siedząca dała Alusi nową perspektywę, nowe możliwości poznawania, większą swobodę manewrowania. Oczywiście łatwo jeszcze traci równowagę i przechyla się to w prawo to w lewo, rzadko w tył - na szczęście :)
Aby mogła czerpać przyjemność z siedzenia i dla mojej spokojnej głowy kupiliśmy pontonik. Mięciutko z każdej strony i zabawki nie uciekają :) A w dodatku jak przyjdzie upalne lato będzie miała swój prywatny basenik :)
4
Świeże powietrze.
Tego chyba nikomu nie muszę polecać.
Na zewnątrz jest wspaniale, powietrze świeże można oddychać pełną piersią, wszystko jest szalenie interesujące, mama jest zawsze pod ręką. Tu lepiej się śpi a potem lepiej się je :)
Same zalety :)
5
Obserwacja starszego brata
Kiedy starszy brat nie jest wcale tak dużo starszy to staje się on idealnym obiektem do obserwacji.
Biega, szaleje, jeździ na rowerze, śpiewa recytuje ma rewelacyjne pomysły.
Przy nim nigdy nie jest nudno.
6
Pełzanie - osiąganie celu.
Akrobacje Ali stają się coraz bardziej ukierunkowane.
Obiera cel i podąża do niego.
Rzecz jasna cel nie zawsze jest osiągany ponieważ po drodze jest wiele innych interesujących celów. Poza tym nie zawsze podąża się tam gdzie by się chciało. Czasem coś pójdzie na opak ale tam też są różne ciekawe ciekawości.
Tak czy siak Ala eksploruje, przemieszcza się i poznaje świat na własną rękę. I to jest szalenie zajmująca czynność. Na razie na szczęście nie dalej niż 2-3 metry :P
I jak zwykle w jednej skarpetce. My się już poważnie zastanawiamy czy to nie jest jakaś cecha genetycznie dziedziczona bo i Ala i Wojtek non stop w jednej skarpetce chodzą (no oki Ala nie chodzi :P) !!! :))))))))
2 komentarze
O tak, znalezienie czasu przy małym dziecku to niemalże cud. :D
OdpowiedzUsuńAle cuda się zdarzają a poza tym szczęściu można pomóc :P
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.