Renata Piątkowska + Artur Barciś - duet jakich mało. Uwielbiamy cało rodzinnie, bez wyjątku i bezdyskusyjnie. Bawią, uczą, cudownie zajmują czas. Czy to w wersji papierowej, czy w prezentowanej dziś audiobookowej. 

Przysłowia, jak ich nauczyć, jak wytłumaczyć, co zrobić aby dziecko rozumiało ich sens i potrafiło wykorzystać je w praktyce. Na własnej skórze i na przykładzie własnych dzieci, mogę potwierdzić, że czytanie książek niezwykle ubogaca słownictwo, pomaga tworzyć rozbudowane formy wypowiedzi. Sprawia, że dziecko nie ma problemu ze znalezieniem właściwych słów. Bawi je wykorzystywanie wszelkich nowo poznanych sformułowań i kocha słowotworzyć. Nie obywa się bez licznych wpadek czy niewłaściwego użycia słów, ale jak wiadomo sukcesy i porażki to dwie strony tego samego medalu, obie tak samo ważne i istotne w procesie nauki. 

Jak pomóc z przysłowiami, najlepiej przez przykład. Mądry, ciekawy, z polotem - wchodzący w świat i poziom percepcji dziecka. Przykład który zapadnie w pamieć i który łatwo będzie odnieść do codzienności. Zadaniu temu mistrzowsko wręcz sprostała Renata Piątkowska. Jaki będzie efekt słuchania tych opowiadań, odpowiem po czasie. Na razie bawią nas i uczą podczas każdej podróży autem. 

Nie jest to ciąg opowiadań, nie jest to opowieść jednego bohatera - każda z historii to oddzielna autonomiczna opowieść. Dlatego można podchodzić do nich na wyrywki, bez konkretnej kolejności, wracać do ulubionych. Zapewne ideałem byłoby słuchanie jednego opowiadania dziennie, a nie jak u nas trzy razy płyty wkoło za jednym posiedzeniem. Ale co my poradzimy, że tak strasznie lubimy słuchać słów Pani Renaty, wypowiadanych głosem pana Artura. 

Lektura obowiązkowa i rewelacyjna za razem.