Wojtuś rozsmakował się w komiksach na całego. Ja oczywiście selekcjonuję mu osobiście wybierane lektury, bo niestety wśród komiksów większość nie nadaje się dla wrażliwego 8 latka, ani nie przechodzi przez moją rodzicielską kontrolę gustu, smaku, dobrych manier i moralności. Dziś komiks który polecam z ręka na sercu, piękny, bezpieczny i pełen dzikich przygód. 

Głównym bohaterem jest mały Indianin, już samo to kryje w sobie wielki potencjał. Czeka na nas pełna zawirowań i tajemnic przygoda wśród najdzikszej natury. 

Cykl komiksów o Yakarim powstał pod koniec lat 60 tych, przez tyle lat jego sława nie przemija, a wręcz przeciwnie nasz mały sympatyczny bohater doczekał się wersji animowanej swoich przygód. Dzieci i drorośli go pokochali i ta miłość trwa po dziś dzień. Swój sukces zawdzięcza głównie uniwersalności, oraz treściom które są ważne i istotne bez względu na rok w kalendarzu czy wiek czytelnika (choć oczywiście jest to komiks kierowany z założenia do dzieci). Całość to niemalże 40 tomów. Dziś u nas możecie zajrzeć do dwóch pierwszych, ale wiem, że już kolejne dwa w natarciu. 

Kim jest Yakari? Małym chłopcem z plemienia Siuksów, kilkuletnim, ale przepełnionym wielką potrzebą dorównania mężczyznom z plemienia, stania się prawdziwym i sławnym wojownikiem. Tym czasem Wielki Orzeł, duch opiekuńczy, zaczyna nawiedzać naszego bohatera podczas snu i kierować nim tak, aby jego marzenia stały się jawą. Orzeł prowadzi go drogą jego przeznaczenia, która jest nie tylko pełna przygód ale i niebezpieczeństw. Na swej ścieżce młody wojownik spotka Pioruna, szybszego niż wiatr konia, który stanie się nie tylko jego wiernym kompanem ale i wspaniałym przyjacielem. Pełen empatii, miłości, szaleńczej odwagi i wytrwałości Yakari to znakomity bohater i godzien naśladowania mały człowiek. 

Mało tekstu, moc obrazu, piękne przesłanie i przygód bezliku. 

I jeszcze te grafiki...