Rycerze i smoki

by - stycznia 24, 2016


 Rycerze - smoki, smoki - rycerze i tak to wkoło się u nas toczy. Miecze tarcze, hełmy to oręż podstawowy. Jest i zamek, a jakby czegoś nie było to się zrobi z tego co pod ręką, bo jakiż to problem kiedy jest się dzieckiem, wyobraźnia działa na najwyższych obrotach. Miecz z kręgla, tarcza z poduszki, hełm z wiadra i smok z młodszej siostry. A młodsza siostra i owszem, nic nie robi sobie z tego, że jest dziewczynką i łamie wszelkie stereotypy, jedyny problem z nią taki, że zawsze chce ten sam miecz albo tą sama tarczę, poza tym komplikacji brak.
I tak już dawno, dawno temu na naszej półce znalazła się pewna książka, która przeczytana już wzdłuż i szerz dziesiątki razy, wraca wciąż na nowo i długo na półce nie siedzi.
„Rycerze i smoki”, jest to druga część ponieważ pierwsze ukazały się "Księżniczki i smoki". Rzecz jasna jako pierwszej nie mogłam kupić tej o księżniczkach, bo jednak w pełni świadomości i gotowości jest u mnie rycerz ale coś czuję po kościach, że i księżniczki się u nas rozgoszczą lada chwila.





Rycerze jakich poznamy w tej książce, to postaci legendarne, Hajmdal, Sigurd, Artur, Parsifal, Tristian, Jerzy oraz Polikarp Lwi Cokół. To rycerze znani nam z angielskich, francuskich czy nordyckich legend. Poznajemy ich wszystkich jako młodzieńców, małych chłopców zafascynowanych rycerstwem i podbojami. Bardzo ładne i estetyczne wydanie, żywe i nie przekoloryzowane ilustracje co nadaje im ciekawego klimatu i osobiście bardzo nam się podoba. Wesoła, pogodna, pełna przygód i ciekawych pomysłów.

Opowieści jak i postaci jest 7, każde na jeden dzień tygodnia, choć założenie fajne, to nie wyszło nam ani razu, 3 opowiadania na dzień to minimum, a przeważnie książkę pokonujemy za jednym posiedzeniem. Rozdziały bardzo emocjonują młodych czytelników i nie sposób odłożyc ksiązke na półkę a hasło "a może przeczytamy o jeszcze jednym rycerzu..." pada pod koniec każdego rozdziału. Każdy chłopiec (a i dziewczynka) bedzie słuchać tych opowieści z wypiekami na policzkach, bo znani później z legend rycerze już jako mali wojownicy cechowali się pomysłowością, odwagą, hartem ducha i dzielnościa ale jak to młodzianie również nie zawsze rozwagą :P







Po każdej lekturze Wojtuś chwyta za miecz albo za smoka i dziecka nie mam przez dobrą godzinę. Znika w świecie wyobraźni i fantazji - a więc jak widać książka również potrafi inspirować.
Do tej lektury obowiązkowo powinno się dołączyć miecz i tarczę. Wobec obaw, mali rycerze ze smokami radzą sobie bezkrwawo więc książka jest poddana cenzurze i skierowana do dzieci. 
Cudowna :)

 "Rycerze i smoki"
Autor: Christina Björk
Ilustrator: Eva Eriksson
Wydawnictwo: Zakamarki
Oprawa: twarda
Liczba stron: 36
Format: 23,5 x 24,5 cm

A może spodoba Ci się także

1 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.