Tablica suchościeralna do nauki pisania - DIY
Mamy dużo książeczek do pracy z literkami jednak praca w liniaturze typowo już szkolnej jest dla Wojtka bardzo trudna. Bardzo ciężko mało precyzyjną jeszcze rączkę prowadzić aż tak dokładnie w tych dwóch cm. Rysowanie po śladzie idzie mu całkiem fajnie i lubi tego typu ćwiczenia jednak na odtwarzanie maleńkich cyferek i literek zawsze się krzywi. A ponieważ ma czasu sporo zanim dojdzie do takiej wprawy, postanowiłam pozwolić mu na stopniowanie trudności.
Dlatego stwierdziłam, że muszę zrobić specjalnie dla Wojtka liniaturę w wersji XXXL, w dodatku taką po której może kreślić i próbować bez końca, nie bacząc na krzywizny i pomyłki.
Kiedy już opanuje ten rozmiar zmniejszę 5 cm, odstępy do 2 cm a potem będzie już próbował swoich sił w książeczkach. Obejdziemy się bez frustracji i nerwów które w naszym wypadku są zupełnie zbędne, przygoda z literkami to zabawa i wyzwanie a nie droga przez mękę :)
Pozdrawiamy i życzymy owocnego pisania :)
Wykonanie jest banalnie proste zajęło mi 15 minut.
Potrzebujemy:
- 4 kartki techniczne
- Kartkę do drukarki (na której wydrukujemy odpowiedniej wielkości pustą czcionkę z imieniem dziecka)
- nożyczki, długopis, marker
- laminator
Zaczęłam od stworzenia liniatury na kartkach z bloku technicznego od góry zostawiłam 1,5 cm a potem zrobiłam 4 linie w odległości co 5 cm, na dole znów pozostawiłam 1,5 cm resztę kartki odcięłam.
Następnie wydrukowałam literki odpowiadające mojej liniaturze, wycięłam i odrysowałam na liniaturze. Z jednaj strony mamy czyste linie z drugiej napis Wojtuś gotowy do wypełnienia i nauki pisania imienia. Pogrubiłam jeszcze obrys imienia oraz dwie środkowe linie (z jednej jak i drugiej strony). Wszystko zalaminowałm i można działać.
- nożyczki, długopis, marker
- laminator
Zaczęłam od stworzenia liniatury na kartkach z bloku technicznego od góry zostawiłam 1,5 cm a potem zrobiłam 4 linie w odległości co 5 cm, na dole znów pozostawiłam 1,5 cm resztę kartki odcięłam.
Następnie wydrukowałam literki odpowiadające mojej liniaturze, wycięłam i odrysowałam na liniaturze. Z jednaj strony mamy czyste linie z drugiej napis Wojtuś gotowy do wypełnienia i nauki pisania imienia. Pogrubiłam jeszcze obrys imienia oraz dwie środkowe linie (z jednej jak i drugiej strony). Wszystko zalaminowałm i można działać.
Pozdrawiamy i życzymy owocnego pisania :)
3 komentarze
Fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie latwe w wykonaniu. :) Moja cora narazie zupelnie nie zainteresowana literkami i pisaniem. Nie zmuszam, czekam. Od wrzesnia czeka ja przedszkole, tam zapewne beda cwiczyc literki i liczenie. Moze wtedy sie przelamie. :)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł ! Na pewno wykorzystam :) i to jeszcze w najbliższym czasie !pozdrawiam i zapraszam do nas
OdpowiedzUsuńhttp://zapiskicodziennosci.blogspot.com/
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.