Jakie to szczęście, że cie znalazłem

by - listopada 11, 2016


Jeżeli lubicie krótkie, jednowątkowe opowieści chwytające za serducha małe i duże to z pewnością możecie czytać ten post dalej, bo taką właśnie książkę, dziś Wam chciałam przedstawić. Urokliwa, pełna ciepła, nastawiona na przyjemne emocje które otulają człowieka niczym ciepła kołderka. Opowieść jest króciutka i czyta się ją w 5 minut ale jak to przeważnie u nas bywa z takimi historyjkami 5 do 15 razy z rzędu. Dzieci po prostu uwielbiają takie rozbrajające pozytywną energią bajeczki. Dodatkowym atutem publikacji jest duży format i cudne, klimatyczne ilustracje. Ilustracje wypełniające książkę po brzegi naturą, barwą i emanujące pozytywną energią.






Książeczka opowiada o Kicku, pogodnym dłuuugouchym zajączku który uwielbia skakać, fikać, brykać, zajadać soczyste marcheweczki (w tej kwestii nosek nigdy go nie zawodzi) a kiedy przyjdzie pora odpocząć w cieniu ulubionej jodły. I choć Kicek sie nie nudzi i dobrze mu, to jednak dzień do dnia jest podobny i nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Wszystko się zmienia kiedy nagle nasz bohater swoim czułym noskiem wyczówa coś czego nie czół nigdy wcześniej. Oczywiście Kicek nie byłby sobą gdyby nie podążył zaintrygowany za głosem serca. A serce rzadko zawodzi... więcej Wam nie powiem bo po prostu nie wypada, ale zapewniam że będzie bardzo romantycznie :)



To ksiązka pokazująca jak ważne w życi jest to by nie być samemu. Pokazująca że bycie "singlem" choć ma niewątpliwie swoje plusy, to jednak nie powinno być celem ostatecznym. Posiadanie w życiu kogoś drogiego sercu odmienia je bezpowrotnie. Nikt z nas nie chce i nie powinien być sam. Drugiej połówki poszukują robaczki, ssaki, ptaki, gady, płazy i każda inna zwierzyna, nie inaczej jest z nami przedstawicielami gatunku ludzkiego. Nawet gdybyśmy chcieli inaczej taka jest nasza natura. Życie w pojedynkę choć może czasem bardziej różowe to nie jest tak soczyste i pełne barw jak życie we dwoje, no cóż tu dużo kryć kiedy człowiek jest sam jest bardziej monotematyczne i nudno. 
Nawet pokłucić sie nie ma z kim :)
„Jakie to szczęście, że cię znalazłem” to wartościowa publikacja kierowana do dzieci w wieku przedszkolnym. Język jest prosty, zrozumiałay ani trochę nie zawiły. Uczuciea opisane w sposób czytelny dla każdego kilkulatka. Napisana z wyczuciem oraz wrażliwością. Doskonała lektura przed snem, wyciszająca i przekazująca dobre wartości, ogrzewająca i kojąca. Taka od której buzia sama się śmieje.




Zilustrował: Guido van Genechten
Przełożył: Ryszard Turczyn
Stron: 32
Oprawa: twarda

A może spodoba Ci się także

3 komentarze

  1. U nas takie krotkie to podstawa��Monika Flok

    OdpowiedzUsuń
  2. Młodsza córcia była by zachwycona. Uwielbia książki o zającach królikach ;)

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.