To nie bajka lecz opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach, można śmiało rzec fakty które potwierdzały tłumy ludzi, współbraciszkowie św. Franciszka, osoby które święty spotkał na swojej drodze. Nie jest to nawet jedna opowieść a zbiór 21 krótkich historyjek, głównie 5 stronicowych a maksymalnie 7, doskonały już dla dzieci 5 letnich. Opowieść wyjątkowa, budząca podziw, pokazująca niezwykłość Franciszka. Franciszka który był tak prostolinijny, tak dobroduszny, tak biedny (z wyboru) jak tylko wyobrazić sobie można. Poza swoją połataną tuniką nie miał nic nawet butów. Miał za to wielkie serce, ogromną pokorę i miłość która była tak potężna iż ogarniała nie tylko ludzi ale i zwierzęta. Być może dlatego Franciszek to jeden z tych świętych, którego moje dzieciaki znają i bardzo lubią już od najmłodszych lat. Dzieci uwielbiają zwierzęta na podobieństwo Franciszka więc łączy je wspólna nić porozumienia.
To niewyobrażalne
dla nas z jak wielkim szacunkiem darzył Franciszek zwierząt, stawiał je
ponad sobą, traktował na równi z ludźmi, zwracał się do nich jako do
sióstr i braci. A jak reagowały zwierzęta? Dokładnie tak samo, zdziwione
jednocześnie, że jakiś człowiek ma na tyle otwarte i szczere serce, że
rozumie ich mowę. A Franciszek rozumiał, zwierzętom pomagał, głosił im
kazania, dawał schronienie, ratował, modlił się za nie, prosił je o
pomoc. I choć nie wiem czy to dobre odniesienie podobnie jest z dziećmi,
jeżeli traktujemy je jako równych sobie partnerów, nie jako dzieci
które nic nie wiedzą i głosu nie mają, ale jako małych w pełni
kompetentnych ludzi to ona stają na wysokości zadnia. Najwyraźniej
podobnie jest ze zwierzętami lecz nie mając takiej wrażliwości jak święty mamy problemy aby się o tym przekonać.
Dla Franciszka nie było różnicy między zwierzęciem a człowiekiem, bez
względu na fakt czy mówimy o wilku, jaskółce, mrówce czy osiołku
ponieważ, dla niego wszyscy jesteśmy dziećmi Boga.
Wilk morderca który dzięki Franciszkowi wszedł w porozumienie z ludźmi i
tak w zgodzie dożyli aż po kres jego dni, osiołek dla którego nie mogło
zabraknąć miejsca podczas burzy, roztrajkotane jaskółki które na oczach
ludzi wysłuchały prośby świętego i zamilkły, pojawienie się dzieciątka
Jezus w stworzonej przez Franciszka stajence Bożonarodzeniowej,
ratowanie mrówek z kałuży czy sokół który budził Franciszka podczas
jego pobytu w pustelni z wyczuciem większym niż człowiek. Każda z opowieści jest niezwykła, doskonała dla
dzieci ale jednocześnie budząca refleksję u dorosłych. Poruszająca,
dająca do myślenia, słowa Franciszka a zwłaszcza jego czyny i wielka
miłość do Stwórcy której uczył nie tylko ludzi ale i zwierząt, wypełnia
serca radością. Opowiadania tak wciągające, że zdołały uspokoić w jednej
chwili gromadkę 6 rozkrzyczanych i rozbieganych dzieci, a to najlepsza
rekomendacja jaką mogę wystawić tej książce.
Każde opowiadanie rozpoczyna się śliczną i pokazującą treść historii ilustracją. Wzruszające, uczące wrażliwości historie,
które czyta się jak bajki -
a jednak warto sobie cały czas przypominać, że bajkami nie są.
Brat wilk i siostrzyczka cykada
autor: Armando Moore
tłum: Barbara Durbajło
ilustr.: kolorowe
wydawnictwo: Promic
rok wyd.: 2017
oprawa: twarda
format: 135 x 204 mm
liczba stron: 136
1 komentarze
Wygląda bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.