A jak to jest z tą moją Alicją i jej spaniem.
Ciężko, muszę przyznać, że nadal bardzo ciężko.
Nawet to, że skapitulowałam, poddałam się w końcu i śpimy razem nie wiele zmieniło.
Gdyby ktoś jeszcze przed narodzinami Ali powiedział mi, że nie zawsze wszystko można zrobić wytrwałością, cierpliwością i brakiem szybkiej reakcji, stwierdziłabym, że na pewno robi coś nie tak.
Jednak teraz muszę przyznać, że jednak wiele zależy od dziecka samego w sobie.
Ja mam ich dwoje i w kwestii spania różnica jest diametralna.
I mimo dwukrotnej lektury Francuskich metod - figa z makiem, na Ale nie ma mocnych :P
Ally ma zapotrzebowanie snu max 10 godzin na dobę. Przeważnie 8,5 godzinki wystarcza jej w zupełności.
Dziwna sprawa hmm ? Dla mnie ogromnie dziwna, ponieważ Wojtuś był wielkim śpiochem który spał od 20-8 i jeszcze 3 godzinny za dnia.
Nic na to nie poradzę, Alicja tak ma i już :)
Ma 14 miesięcy w dzień śpi raz 30-60 minut, usypia w okolicach 21:00 i o 5-6 już jest ready to go !!!
I nawet to samo w sobie nie byłoby takie złe ale ona w dodatku budzi się w nocy 2- 3 razy.
Ot tak, napić się, przytulić, połazić po mnie, zejść z łóżka i usnąć na podłodze, poodkrywać się, poczytać książeczkę w świetle księżyca.
Taki to już nasz mały kochany łobuz.
I nawet to samo w sobie nie byłoby takie złe ale ona w dodatku budzi się w nocy 2- 3 razy.
Ot tak, napić się, przytulić, połazić po mnie, zejść z łóżka i usnąć na podłodze, poodkrywać się, poczytać książeczkę w świetle księżyca.
Taki to już nasz mały kochany łobuz.
Nie zmienia to faktu, że najpiękniejszy widok o świcie, to uśmiechnięty pysiak 2 cm od mojej twarzy :)
To zdecydowanie kadr numer jeden każdego mojego poranka :)
To zdecydowanie kadr numer jeden każdego mojego poranka :)
Alicjowa pościel to oczywiście Lulinek.
Drugiej takiej nie namierzycie !!!
O Lulinku pisałam już tu (Lulinek klik).
Jak pisałam wcześniej Lulinkowe artystki uszyją Wam pościel na miarę Waszych potrzeb.
Nasza pościel jest bardzo nie typowa pod względem wymiarów.
Szyła ją Pani z pobliskiej szwalni ma wymiar 110x120 (tylko takie kołderki dziecięce mają) nigdzie nie znajdę takiej pościeli, zawsze muszę szyć na zamówienie.
Lulinek zrobił to po mistrzowsku, tak jak chciałam, idealnie i perfekcyjnie.
Ala uwielbia swoje słonie na kołderce, a ja uwielbiam ją całościowo.
Jest po prostu piękna !!!
Jak pisałam wcześniej Lulinkowe artystki uszyją Wam pościel na miarę Waszych potrzeb.
Nasza pościel jest bardzo nie typowa pod względem wymiarów.
Szyła ją Pani z pobliskiej szwalni ma wymiar 110x120 (tylko takie kołderki dziecięce mają) nigdzie nie znajdę takiej pościeli, zawsze muszę szyć na zamówienie.
Lulinek zrobił to po mistrzowsku, tak jak chciałam, idealnie i perfekcyjnie.
Ala uwielbia swoje słonie na kołderce, a ja uwielbiam ją całościowo.
Jest po prostu piękna !!!
Kompozycja, fioletu i szarości, zygzaków i słoni oraz uroczej wstawki w białe groszki.
Majstersztyk !!!
Wpasowała się w naszą sypialnie wybornie.
Niech wieść o Lulinkowych uszytkach niesie się po świecie, bo drugich takich nigdzie nie znajdziecie !!!
Dodatkowe słowa są zbędne, zostawiam Was ze zdjęciami :)
szczegóły tu - Konkurs Lulinek - macie czas tylko do 15 listopada !!!
14 komentarze
Jeśli Cię to troszkę pocieszy to możesz poczytać o śnie u nas, zakładka sen ;) Polecam też książkę "Zasypianie bez płaczu" Sears
OdpowiedzUsuńPościel śliczna :)
Zakładkę przejrze ale książki czytać nie będe bo na moją Panienke nie ma rady, wyrośnie z tego :)
UsuńZauważyłam, że bardzo dużo pojawia się ostatnio wątków o pościeli i spaniu :) może i ja taki stworzę? W końcu też posiadam pokaźną kolekcję z menky, zygzaki, grochy :)
OdpowiedzUsuńTwoja córa ma raj ! ;)
Wow, nawet wpasowałam sie w trendy :)
UsuńNiezamierzenie i przypadkowo. Chetnie zobacze Wasza kolekcje :)
z synem miałam ten sam problem, noce zaczął przesypiać w całości dopiero kilka miesięcy temu a za 3 miesiące skończy 3 lata. Z drzemki w ciągu dnia zrezygnowaliśmy w okolicy drugich urodzin.
OdpowiedzUsuńZ trzecia pociecha poczekam az druga mi odpusci i pojdzie na swoje, trzecie urodziny mi pasuja :p
UsuńMaja to śpioch jak Twój Wojtuś :-) pościel śliczna! Też szukam ostatnio czegoś w kolorach szarości do Mai - słonie są rewelacyjne , może poszczęści się w konkursie ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj kciuki :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLulinkowa pościel piękna :) Ps. Z tym spaniem moja Hania miała podobnie jak Twój Wojtuś aż do momentu rozstania ze smoczkiem. Razem z nim odeszło nocne spanie :(
OdpowiedzUsuńtzn dzienne nie nocne ufff ;)
UsuńMoje dzieci nie mialy smoczka dlatego w mojej teorii oboje pili w nocy tzn Ala nadal pije Wojtek skonczyl tak okolo 2,5 roku. Po prostu ssanie uspakaja. Nie wazne sok czy woda. Kubek z plynem musi byc w zasiegu, oboje bezblednie po omacku odnajdywali picie :p
UsuńTen sen to u każdego jest inny, moi chłopcy w nocy spali, ale gdy skończyli rok był problem ze spaniem w dzień :/ a mi jest potrzeba 12h snu ;)
OdpowiedzUsuńMi tez :(
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.