Huśtawka Lionelo Robin

by - października 25, 2017


Bycie mamą trójki to już nie to samo co bycie mamą jedynaka. Im więcej dzieci tym za razem prościej jak i trudniej. Dosłownie. Oczywiście piszę to będąc mamą trójki (no prawie), trzeba powiedzieć całkiem nie dużych dzieci. Z jednej strony dzieci jest więcej więc zajmują się same sobą, maja swoje towarzystwo i to o niebo lepsze niż moje . Z drugiej natomiast są całkiem małe i jeszcze w koło i z wszech stron słychać mamo, mamo, mamo :)
Z jednej strony samodzielność jest na wysokim poziomie ale z drugiej jeszcze wielu rzeczy dzieciaki same nie zrobią a po drugie też potrzebują uwagi, też chcę zrobić z nimi coś więcej niż jest w programie, minimalizmu rodzicielskiego. Kiedy jest dzieci troje czas się niestety nie mnoży a dzielić go trzeba. Już nie wspominając o tym, że dzieci dziećmi ale pozostałe obowiązki nie znikają a i ja sama dla siebie też potrzebuję, odrobiny czasu. Od tak żeby wypić ciepłą kawę, popatrzeć w sufit, zamknąć na 5 minut oczy, przeczytać dwa wersy książki. 
Jak to zrobić ? No cóż po pierwsze wszystko sobie dobrze poukładać a po drugie moja ulubiona odpowiedź nie bać się korzystać z udogodnień, jakie dają gotowe pomoce oraz sprzęty ułatwiające rodzicom życie. Maty edukacyjne, karuzelki i wreszcie moje najnowsze odkrycie huśtawka elektryczna. Ja wiem, że to tylko gadżet, ja wiem, że nie wolno za często i za długo.
Ale jako jeden sposób z wielu, ot jak choćby po to żeby wsiąść spokojny prysznic, why not ?
Ja jestem zdania, że w granicach rozsądku a takim każda mama powinna się kierować, wszystko jest dla ludzi. I jeszcze jedno Wam powiem przemęczona, zagoniona i urobiona po pachy matka to strzępek nerwów, a takie matki polecam omijać szerokim łukiem.
Natomiast taka która ma chwile dla siebie jest dużo przyjemniejsza i ugodowa :)



Wracając do tematu huśtawek, który jeszcze niedawno był mi całkiem obcy, podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Czym się kierowałam w wyborze? 
Po pierwsze sprawdziłam jakie marki są polecane przez mamusie. Spośród tych marek wybrałam te które miały huśtawki w rozsądnych cenach. Po drugie zaczęłam czytać o samych huśtawkach aby wiedzieć co oferują, jakie mają możliwości, jakie są do nich dodatki, czym się różnią itd itp.
Potem zaczęłam szperać też po rozmaitych sklepach, aby znaleźć to czego szukam w najkorzystniejszej cenie. 


Ale po kolei, jeżeli dysponujecie większym budżetem oraz nie posiadacie krzesełka do karmienia, bardzo podoba mi się rozwiązanie dwa w jednym - KLIK. Cudnie i niemal kosmicznie wygląda również ta huśtawka KLIK - ale też jest wśród droższych modeli.
Bardzo fajne ale nie dla nas bo my krzesełko już mamy a cena miała znaczenie. 
Ja tak naprawdę wybierałam z trzech huśtawek najprostsza i najtańsza za razem Lionelo Ruben,
śliczna Ceretero Loop  oraz ta której nie mogłam się oprzeć Lionelo Robin.
Początkowo stawiłam na wersję najtańszą ale kiedy się zaczęłam wczytywać, stwierdziłam, że warto dołożyć troszkę więcej i nabyć huśtawkę która daje sporo więcej możliwości i ma cechy które mogą okazać się naprawdę fajne i pomocne podczas użytkowanie. 

- Czujnik bujania - który dostosowuje prędkość huśtania do wagi dziecka
- Antypoślizgowe nóżki - które podczas ruchów huśtawki przeciwdziałają przemieszczaniu się sprzętu
- Bezgłośna praca - bujanie jest płynne i cichutkie
- Wykrywacz ruchu
- 12 wbudowanych melodii + USB (o czym zaraz), muzyczka jest kojąca, wśród utworów znajdziecie także dźwięki natury jak plumkanie wody czy śpiew ptaszków a co istotne głośność można regulować wedle potrzeb, lub całkiem zrezygnować z tej funkcji




Co dodatkowo uatrakcyjnia czas maluszkowi i pozwoli mu się zająć na kilka chwil czy też usnąć, to automatyczna karuzelka z trzema misiami które z powodzeniem można zastąpić innymi zabawkami kiedy te się znudzą. Jest tu także projektor który emituje delikatne światełko w 7 kolorach. Światło jest baaaaardzo delikatne, nie ma mowy o tym czego się obawiałam, że będzie irytowało. 




Teraz co nieco o komforcie i bezpieczeństwie maluszka. Podoba mi się fakt, że mamy wpływ na pozycję leżącą maluszka, gdyż kąt nachylenia bujaczka jest zmienny i regulowany. Ma to nie małe znaczenie przy noworodkach ale także kiedy dziecko starsze bawiąc się woli być bardziej pionowo ustawione a kiedy zmorzy je sen bez problemu możemy je położyć w pozycji płaskiej. Po drugie podusia i zagłówek stabilizują główkę. Niezawodne 5 punktowe pasy bezpieczeństwa także są już obecnie gwarantem podstawy bezpieczeństwa - co fajne zapinanie jest ukryte przed wzrokiem dziecka, a wiadomo że maluszki mają bardzo sprytne łapki. Co fajne jako dodatek leżaczek posiada moskitierę, jeżeli jest lato muchy, pszczoły i inne latające insekty nie dotrą do śpiącego szkraba. 
Certyfikat SGS - co świadczy o najwyższej jakości i bezpieczeństwie sprzętu. 





Przyznacie, że już jest ciekawie, wygodnie, bezpiecznie ale to jeszcze nie koniec atrakcji i ułatwień. Po pierwsze mamy czasomierz i tak huśtawkę możemy ustawić na  8, 15 lub 30 minut. Po drugie nasz sprzęt wykrywa płacz dziecka i automatycznie zaczyna bujać kiedy go wykryje. Co więcej możemy też pobrać bezpłatną aplikację na telefon i sterować bujaczkiem na odległość - normalnie Science Fictoin :)


Jest jeszcze jedna funkcja, do bujaczka możemy podłączyć pendrive'a i z głośniczków polecą utwory które sami ustalimy. Bardzo fajna myśl, bo jeżeli szkrab ma ukochane kołysanki lub uspakaja się na jakieś konkretne dźwięki, można z tego skorzystać. 


Oczywiście huśtawkę można złożyć i zminimalizować tym samym jej wymiary, kiedy z niej nie korzystamy lub chcemy się z nią przemieścić. Podoba mi się też wybrana kolorystyka, ponieważ jest w bardzo neutralnych kolorkach zgra się z każdym wnętrzem. 


Nasz leżaczek oraz wiele innych produktów dla dzieci w rozmaitym wieku począwszy od zabawek, przez rozmaite akcesoria aż po foteliki, wózki i łóżeczka turystyczne możecie znaleźć na ibajkowo.pl
Moc znanych i sprawdzonych marek, bardzo czytelny podział strony, liczne wyprzedaże i naprawdę atrakcyjne ceny. 

A może spodoba Ci się także

1 komentarze

  1. wspaniała! idealny prezent dla każdego niemowlaka :) aż chce się kolejnego bejbika :D

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.