Jesienna ulewa. Chciałabym aby jesień kojarzyła się jedynie z piękną, polską, złotą, słoneczną i pełna listowia porą roku, no ale ta jesień ma zgoła odmienny plan na siebie w tym 2017. Jest raczej szara, bura, mokra a teraz jeszcze na dodatek huraganiasta. Jednak trzeba korzystać z uroków takich jakie daje, gdyż podobno zima ma przyjść szybko i siarczyście. Zainspirowani pogodą za oknem stworzyliśmy jesienny deszcz, techniką na która dawno już miałam ochotę. Jednak uwaga praca tylko i wyłącznie pod nadzorem dorosłych bo można się poparzyć.
Czego potrzebujemy do wykonania pracy:
- Podłogi oraz papieru pakownego które to sprawią że nie będziemy lamentować po wykonaniu pracy. Broń Boże dywany, wykładziny i inne rzeczy z których trzeb będzie wydrapywać zaschnięty wosk.
- Kartki z bloku technicznego
- Kleju na gorąco (opcjonalnie introligatorskiego)
- Kredek woskowych które się dobrze topią (polecamy te z biedronki)
- Suszarki
- Obrazka osób, zwierząt postaci bajkowych pod parasolką, ja wybrałam cienie dzieci
Zaczęłam od obrania kredek z papierków, przyklejenia ich na górze kartki a to wszystko w barwach wodnych od błękitu po granat, oraz umieszczeniu obrazka służącego do zalania na dole kartki delikatnie przyklejając jedynie parasolkę. Drugi etap to suszenie i topienie. Tu polecam opcję dziecko topi my ruszamy kartką i ustawiamy ją pod dobrym kątem. Bo dziecko w tej drugiej roli może znaleźć się w niebezpieczeństwie, suszarka mocno grzeje.
Kiedy topienie jest zakończone odrywamy obrazek numer jeden i przyklejamy identyczny, dobrze wycięty i nowy.
I gotowe. Ulewa wykonana zawodowo.
A ja już wiem, że choć to pierwsza to z pewnością nie ostatnia nasza praca wykonana tą techniką, dzieciaki były zachwycone :)
3 komentarze
Pięknie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńMi zawsze szkoda kredek na takie prace ;-)
A nie słusznie pudełko kredek w biedronce 3 zł, kupiłam 2 pudełka i bedzie z tego pewnie z 6 prac tego typu :) A jaka zabawa :D
OdpowiedzUsuńPomysłowo!
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.