Imionki - Granna

by - grudnia 09, 2017


Wielka radocha i jednocześnie trening pamięci, rywalizacja oraz sprawdzian bystrość i szybkości reakcji. Prosta karcianka która zawiera w pudełku jedynie 55 kart z potworkami (Imionkami) oraz instrukcję. Tylko tyle i aż tyle, żeby fajnie, rodzinnie czy też w gronie rówieśników spędzić czas. Karty nie są grube za to są sporych rozmiarów, fajnie się nimi operuje, no i posiadają bardzo przyjemne ilustracje. Potworki są bardzo przyjazne więc zdecydowanie jest to gra z przeznaczeniem dla dzieci, choć gdyby stworzyć wersję "bardziej dorosłych" Imionków i dorzucić kilka stworów więcej, jestem przekonana, że taka mechanika gry sprawdziła by się również na polu imprezowym. Ponieważ imiona Imionkom wymyślane są na bieżąco, gra nie jest powtarzalna i każda rozgrywka jest nową przygodą i wyzwaniem. Dużo zależy też od wieku i poziomu graczy. Jeżeli posiadacie w zestawieniu maluszki, tak jak my Alusię, trzeba zrezygnować zdecydowanie z elementu przekrzykiwania się i gry typu kto pierwszy ten lepszy, ale dzięki temu prostemu zabiegowi 4 latek też może spróbować swoich sił. Natomiast gra w pełnym wymiarze, jest bardzo emocjonująca i po kilku rundkach śmiało może grać kilkulatek z rodzicem, bo dzieciaki wczesnoszkolne mają doskonałą pamięć i cwaniactwo wrodzone, wiec wiek nie ma tu aż takiego znaczenia i z Wojtkiem możemy już grać łeb w łeb, no poza naszym tatą bo on nie pozostawia cienia nadziei na wygraną nikomu hahaha.


10 przesympatycznych postaci, wzbudzających same pozytywne emocje. Postaci które w dodatku są bezimienne a nadawanie im imion, to nie tylko cześć rozgrywki ale też mega frajda. Każda z postaci posiada cechy charakterystyczne tylko dla niej, co zachęca do wymyślania nazw odnoszących się do wyglądu postaci a przy okazji Imionki, są od siebie bardzo różne, wiec nawet najmłodszym, osobniki nie będą się myliły. 

Gra ćwiczy pamięć wzrokową i słuchową i jest skierowana dla grupy wiekowej, 5-99 i myślę że to dobre kryterium. To znaczy ze względu na ilość postaci i oprawę graficzną odrzuciłabym tu grupę młodzieży i studentów a pozostała przy przedszkolakach, dzieciach wczesnoszkolnych i rodzicach. 
Bardzo podoba mi się dość innowacyjne podejście do tematu gier pamięciowych, bo przeważnie gry tego typu idą w stronę memory i są wariantem tejże gry, tu jest zgoła inaczej a przez to świeżo i ciekawie. 



Gra jest bardzo dynamiczna i szybka. 
Na czym w skrócie polega chyba plus/minus już wiecie.
Ale wejdę na chwilę w zasady nieco głębiej. Na środku stołu/podłogi kładziemy stos kart potworkami do dołu (najpierw należy bardzo, bardzo porządnie potasować karty). Gracz w swojej turze odsłania pierwszego Imionka i go nazywa, nazywa też w kolejnych turach jeżeli Imionek jaki się pojawił jest nową postacią. Jeśli na odkrytej karcie znajduje się stworek, któremu nadano już imię, gracz, który jako pierwszy je poda, zdobywa wszystkie karty ze stosu kart odkrytych. Jeśli nikt nie pamięta imienia, nadaje się nowe. Wygrywa rzecz jasna ten kto zdobędzie najwięcej kart. Jeżeli ten poziom się znudzi, można sobie jeszcze zadanie utrudnić tak iż kiedy padnie błędne imię gracz który je podał oddaje jedną z kart ze swojej puli. 


Gra jest bardzo pozytywna, od odkrywania kart i rosnących emocji, poprzez element stwórczy kiedy dziecko jest kreatorem imienia i podczas krzyków gdy rzucane są imiona. Co do imion są rożne różniaste i czasem są odnoszące się do postaci a czasem bardzo, bardzo wymyślne. Te bardzo wymyślne to specjalność Wojtka i ku jego wielkiej radości, często gęsto tylko on potrafi je spamiętać a każdy inny coś tam przekręci, no śmiechu co nie miara, tudzież kiedy w grze bierze udział moja Ala też łez, obrażania się i dąsów, ale to kwestia wieku hihi.
Jeżeli chodzi o radzenie sobie z przegraną, gra zdecydowanie nadaje się do takiego treningu ale musimy trafić na starsze podłoże niż 5 lat, dzieci młodsze mają  tym wielkie problemy. Gra uczy dzieci otwartości, radzenia sobie z emocjami, a przez to że jest szybka i zabawna to, że jest się raz na wozie raz pod wozem, nie jest aż tak ciężkie do przełknięcia. Bardzo fajna i bardzo popularna w naszym domu. 


wiek graczy 5+
liczba graczy 2-6 os. 
czas gry 10-20 min.
Autor: Alena Lebedeva
Ilustracje: Nadegda Fedotova

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.