Poczytaj ze mną - dlaczego warto czytać dzieciom

by - czerwca 09, 2016


Czy zdawaliście sobie sprawę z faktu, że ponad połowa Polaków nie czyta ! 
Ja byłam w szoku, ale tylko do momentu do którego zaczęłam o tym myśleć. Zaczęłam analizować swoje najbliższe i nieco dalsze otoczenie i zasadniczo mogę powiedzieć, że faktycznie jest pół na pół. Dla mnie to coś niesamowitego, czytanie jest w moim życiu niemalże jak powietrze. Dla moich dzieci również. Czytanie to niezwykła podróż i przygoda którą polecam każdemu. Naszym obowiązkiem jest wychować mądre, ciekawe świata, otwarte i wciąż dociekające dzieciaki. Czytanie to jedna z tych rzeczy bez której według mnie to rzecz niewykonalna. 
20 minut wspólnego czytania codziennie to milion słów które dziecko usłyszy rocznie. Milion słów, dzięki którym młody słuchacz nauczy się ładnie formułować zdania, pięknie się wypowiadać i sprawnie posługiwać językiem polskim. Słowo pisane jest dużo bardziej wymagające niż to wypowiadane. Mówiąc przeciętny człowiek posługuje się wciąż tymi samymi słowami, podobnie jest w programach telewizyjnych, a książki to inna bajka. 
My czytamy codziennie a nasze minimum to 30 minut lektury przed snem. Nawet kiedy czasu brak to na tą jedną część rytuału wieczornego zawsze jest chwila. Podczas tego czasu wielokrotnie padają pytania a co to słówko znaczy. To jest najlepszy dowód na potwierdzenie powyższych słów. Dzieci chłoną jak gąbka i w jakiś magiczny sposób potrafią, czasem tylko jednokrotnie zasłyszane słowo wykorzystać w zdaniu i zadziwić rozmówce. 
Przy czym w mojej opinii czytanie dzieciom to jedno a drugie to dawanie maluchom przykładu i czytanie przy nich. Oto przepis na miłość dzieci do literatury.



Wydawnictwo Egmont z myślą o tym narastającym problemie wypuściło serię książek Poczytaj ze mną, które mają za zadanie zachęcić, rozkochać i wciągnąć w czytanie zarówno dzieciaki jak i rodziców. Wśród autorów i ilustratorów zaangażowanych w tworzenie tej niezwykłej serii mamy same wybitne postaci dzięki czemu sięgając po książki Poczytaj ze mną mamy pewność, że wybór będzie doskonały. Odnajdziecie tu takie nazwiska jak: Joanna Olech, Zofia Stanecka, Paweł Beręsewicz, Joanna Rusinek, Marianna Sztyma czy Agnieszka Frączek.

Baśń, bajka, kryminał, fantasy, opowieść przygodowa czy humorystyczna. Każdy z gatunków ma swoich wielbicieli, każdy z nich jest inny, każdy z nich niezwykle ważny, każdy niesie inne przesłanie i specyfikę. Jeżeli o mnie chodzi czerpiemy pełnymi garściami i jesteśmy żadni nowych tekstów bez względu na gatunki. Natomiast dla tych którzy mają silne preferencja seria Poczytaj ze mną została podzielona, co ułatwia nam lawirowanie i dobieranie książek wedle gustu.
Opowieści fantastyczne rozwijają wyobraźnię, książki przygodowe pozwalają zrozumieć otaczający świat i motywacje ludzkich działań, utwory humorystyczne rozładowują napięcia i pozwalają zachować dystans do rzeczywistości. Baśnie wprowadzają dziecko w świat tradycyjnych motywów ukształtowanych przez ludzką kulturę od niepamiętnych czasów. Literatura ma wiele barw. Warto pokazać je dzieciom, by odkryły bogactwo utworów literackich, jej odcieni i kolorów w słowie oraz obrazie.



Różowe babeczki I oto stoi przed nami kryminał, pełen tajemnicy, zagadkowości i napięcia. Główna bohaterka tej opowieści to Lusia córka detektywa Lucjana Zagadki, który z takim nazwiskiem po prostu był skazany na sukces w tej branży. Tata wychowuje Lusię sam dzięki czemu znają się jak dwa łyse konie i świetnie się uzupełniają. Jest detektyw a więc będzie i zagadka. Pewnego dnia do drzwi Pana Zagadki puka pani Bajadera, właścicielka cukierni. Kobieta ma nie lada problem bowiem na babeczkach które robiła własnoręcznie zamiast kremu pojawiło się coś co niezwykle krem przypomina ale absolutnie nie pachnie i nie smakuje tak jak powinno. Pani Bajadera jest załamana bo dla jej cukierni to wielki wstyd i hańba, dlatego też chce czym prędzej wiedzieć kto stoi za tym paskudnym i niesmacznym przestępstwem. 
6 letnia Lusia okazuje się w tej sprawie nawet sprytniejsza od własnego tatusia. Czyżby uczeń przerósł mistrza ? Odkrycie winowajców to nie była prosta sprawa, ale prawdziwy detektyw dzięki sztuce dedukcji, logicznemu myślenie i dociekliwości wszytko rozwiąże prędzej czy później. 

Co to za okropna masa pojawiła się na babeczkach ? Kto jest wszystkiemu winien ? Czy pani Bajadera naprawdę nie ma żadnych wrogów jak sama twierdzi ? 
Trzymająca cały czas w niepewności ciekawa i błyskotliwa opowieść kryminalna dla młodych czytelników z pewnością w ciągnie w lekturę również rodziców. A ilustracje Marty Krzywickiej doskonale dopełnią całości !







 
Tą opowieść polecam każdemu bez względu na wiek, płeć i upodobania. Bajka pisana wierszem która z jakiegoś powodu przywodzi mi na myśl moją ukochaną opowieść o pchle szachrajce. Pełna humoru, pisana wierszem, rymowana i zmyślnie napisana historyjka pewnego miniaturowego mamuta. Jeżeli chodzi o samą postać mamuta, moje dzieciaki od razu zawyrokowały, że to Pomelo (miniaturowy słonik) i trzeba im przyznać rację, że myślą taka może się nasunąć. Jednak tak czy owak jedno jest pewne mały różowy mamucik wzbudza w czytelnikach ogromną sympatię a przygoda, zresztą bardzo dynamiczna potrafi wywołać gromkie salwy śmiechu. Opowieść stworzona przez Agnieszkę Frączek a ilustrowana przez Joannę Rusinek to fantastyczna lektura na poprawę humoru, dawno nie czytałam lepszej.
Jak się kończy ta bajeczka, nie zdradzę nic a nic. Musicie doczytać sami i to koniecznie !!!
 







format: 210×250 mm
objętość: 48 str.
oprawa: miękka

A może spodoba Ci się także

1 komentarze

  1. My pochwalę się zawsze przed spaniem chodz troszkę ale czytamy, zauważyłam że corcia bardziej woli wierszem pisane opowiadania, jak dla mnie to wspaniałe chwilę uwielbiam jak corcia wtula się we mnie i ogląda obrazki :-) Monika Flok

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.