Tycio i Pajda - nowa seria książeczek do samodzielnego czytania

by - czerwca 05, 2016


Tycio to nasz kumpel od dawien, dawna. Pierwszy raz poznaliśmy go w serii książeczek Czytam mamie i tacie, nasze kolejne spotkanie to była fenomenalna książka Sylabami po Krakowie.
Dlatego kiedy tylko przyleciała do nasz najnowsza pozycja wydawnicza Centrum Metody Krakowskiej , z treścią Wojtko zapoznał się w mig a przy okazji również Alusię. 
Co prawda dla Wojciecha książeczka nie była już wielkim wyzwaniem ale duma z jaką mógł już przy pierwszym podejściu przeczytać całkiem samodzielnie siostrze książkę od pierwszej do ostatniej strony - rzecz - bezcenna.
TYCIO I PAJDA  opowiada o przygodach dwóch przyjaciół: pociesznego psa Pajdy oraz rezolutnego chłopca Tycia, z którym identyfikować może się każde dziecko. I co najfajniejsze ten tytuł jest pierwszy z serii a kolejnych już nie możemy się doczekać.




Od początku nasza przygoda  z czytaniem ściśle łączyła się z Metodą Krakowską. Zanim rozpoczęłam z Wojtkiem tą niezwykłą ale i nie łatwą przygodę, przeanalizowałam wiele metod i sposobów. Dziś mam żywy przykład tego, że metoda jest skuteczna i bezstresowa, jednak aby tak było najlepiej zacząć ją z maluszkiem, z dzieckiem jeszcze nie zmuszonym do nauki, z dzieckiem dla którego każda nowość w tym również literki są przygodą. W te wakacje zacznę również pracować już pomalutku z Alusią bo widzę, że literki i cyferki to, to czego jej potrzeba aby podążyć za bratem. A nadążanie za nim to dla niej priorytet.
Co jest niezwykle ważne podczas uczenia dzieci czytania metodą krakowską?
Różnorodność, mnogość pomocy do nauki, ciągłe wzbudzanie ciekawości w dziecku, nieustające pobudzanie jego chęci do brnięcia dalej przez ten niełatwy proces, który powinien być przejemnością a więc nie może być monotonny.
Książeczki takie jak ta, to genialny sposób aby podbudować dziecięcą pewność siebie.




Każda rozkładówka to jedno - dwa bardzo króciutkie zdania. Dziecko bez problemu przebrnie przez całą książkę, bo szybko strona po stronie widzi efekt swoich trudów. Komunikat jest tak cudowny, że każdy mały czytelnik rośnie w oczach. Umiem czytać, potrafię przeczytać CAŁĄ KSIĄŻKĘ !
A uznanie w oczach młodszego rodzeństwa - dopełnia całości.
Książeczka jest bardzo ciepła, przyjazna a ilustracje są pogodne i zachęcające. Dzieciaki były naprawdę ciekawe tekstu, a Wojtek jako, że nie czuł się przytłoczony nadmiarem z łatwością szedł strona po stronie. 


Tycio kocha Pajdę, Pajda kocha Tycia.
A my my kochamy TYCIA I PAJDĘ - i z wielką ciekawością i radością oczekujemy kolejnych tytułów :)

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.