Zimowe książki dla przedszkolaków

by - listopada 04, 2017


Ledwo listopad się rozpoczął a u nas już książki zimowe. Ale wszyscy strasznie tęsknimy za zimą a książek o jesieni jest zdecydowanie mniej i są też mnie klimatyczne. Natomiast zimowe zawsze napawają optymizmem. Bardzo lubię tą tematyką i to co roku widać w naszej biblioteczce. Zawsze szukam nowych tytułów tak dla przedszkolaków jak i dla starszaków ale stare też nadal królują.
Te które jeszcze niedawno czytałam z Wojtusiem teraz mogę czytać Ali i to jest cudowne. 
Mamy swoje dwa ukochane zimowe wydawnictwa a jednym z nich jest Media Rodzina. 
Jakie pozycje dla młodszych słuchaczy znajdziecie w ich zasobach (między innymi) ?
Zapraszam dalej. 



Kicia Kocia to jedna z ukochanych serii Ali. Bardzo fajne książeczki dla kilkulatków. Proste, jednowątkowe, z pozytywnym przekazem i fajnymi wartościami. Czyta się je bardzo szybko i przeważnie kilka razy pod rząd, chyba że macie więcej tytułów pod ręką. 
Kicia Kocia to urocza kociczka, która tym razem cieszy się wraz ze swoimi przyjaciółmi z uroków zimy. 



Są sanki, bałwanki, orzełki na śniegu a nawet bitwa na śnieżki. Jedno jest pewne zabawa jest rewelacyjna. Jaka to piękna alternatywa dla dzieci które teraz często zamiast od rana do wieczora brykać w białym puchu wybierają ekrany telefonów, tabletów i komputerów. Pomyśleć że kiedy ja byłam mała coś takiego było nawet nie do pomyślenia. Siła musiano nas zaganiać do domu. 
Dlatego bardzo podoba mi się ta książeczka i chętnie jeżeli tylko aura pozwoli będziemy szaleć tak jak Kicia :)



Kolejną broszurową książeczką którą uwielbiamy jest Maks zimą, książeczka jest z nami nie od dziś, ale bardzo lubimy do niej wracać.  Maks to seria bardzo podobna do Zuzi, kilka tematów się pokrywa, jednak Maks jak to chłopiec ma zainteresowania nieco inne niż Zuzia. Maks lubi się bawić w piratów, Indian, grać w piłkę. Maks jest dużo bliższym Wojtusiowi bohaterem, ma podobne pomysły, podobne przemyślenia. Dla kogo ta seria moim zdaniem doskonała będzie dla 4-8 latków. 
Piękne barwne i pozytywne ilustracje cieszą oko, wywołują masę śmiechów i uśmiechów choć bywa, że główny bohater przeżywa ciężkie chwile. Nie mniej jednak nawet najstraszniejsze i najsmutniejsze momenty odwracają się w końcu na dobre i opowieści zawsze się kończą pozytywnie.

Książeczka o zimie podobnie jak ta o Kici pokazuje uroki tej pory roku kiedy świat za oknem bieleje. Mamy tu jednak więcej tekstu i jest on nieco bardziej rozbudowany. Książka jest bardzo wesoła i napawa nas nadzieją na taką właśnie zimę. 







Tym razem książka o bardziej rozbudowanej fabule, podzielona na rozdziały, z dłuższym tekstem i mniejszą ilością ilustracji. Nie mniej jednak treść jest prosta i przejrzysta już dla 4 latka. 
Wesołego Ryjka i zima rozpoczyna się tak jak i u nas co roku. Dzieciaki się cieszą że zima to murowany śnieg a śniegu ani widu ani słychu. 
 Wesoły Ryjek, bardzo sympatyczną i rezolutną świnką no w zasadzie prosiaczkiem. 
Wesoły ryjek mimo iż nie jest człowiekiem jest przedszkolakiem i jak na przedszkolaka przystało każdy dzień to dla niego ciekawe doświadczenia i nawet zwyczajna dla nas dorosłych rzeczy czy wydarzenia są dla niego czymś ciekawym. Więc czytając tą lekturę my dorośli mamy możliwość zobaczyć dziecięcą perspektywę a jest to całkiem ciekawe doświadczenie.
Zima to pierwszy tytuł jaki u nas się znalazł, pierwszy ponieważ Wesoły Ryjek to cała seria książeczek. Nie wiem czy wszystkie są zbudowane na podobnej zasadzie (ale podejrzewam że tak), każde opowiadanie to oddzielna historia, jednak łączy je temat przewodni tak jak tu zima. Każde zaczyna się od przywitania Ryjka z czytelnikiem, co jest bardzo sympatyczną formą. Daje jasne ramy każdemu opowiadaniu. Zakończenie jest równie wyraziste ponieważ zawsze na końcu znajduje się podsumowanie oraz Ryjek opowiada czego go dana sytuacja nauczyła. Klarownie, prosto, zabawnie, z spora dawką fajnego poczucia humoru.
Zupełnie zwykłe rzeczy zmieniają się w fascynujące przygody i odkrycia, jednak myślę że to z, mojej perspektywy bo sądzę, że dla dziecka każdy dzień jest pełen nowości i niespodzianek.
Doskonała lektura dla kilkulatków. Piękne ciepłe i wesołe ilustracje znajdują się na każdej ze stron przez co dzieciom łatwiej się skupić na słowie czytanym. Przedszkolaki w Wesołym Ryjku z pewnością odnajdą dobrego towarzysza do wieczornej lektury.






Opowieści o zimie są ciekawą lekturą zimowo przedświąteczną. Dzięki wesołemu ryjkowi dzieci odkryją (jeśli jeszcze same nie doszły do tego), że zima bez śniegu też może być fajna. Poza tym śnieg na szczęście Ryjka w końcu się pojawił. Poczytam tu też o świątecznych przygotowaniach, choince, pierniczkach (na końcu jest nawet przepis) i wielu innych codziennych acz niecodziennych za razem kwestiach, wyprawie do kina czy ognisku domowym. Ryjek jest szalenie pozytywną postacią, opowiadania uczą i przekazują szereg pozytywnych wartości. Nawet gdy coś nie idzie po myśli (fajnie, że nie wszystko jest z góry idealnie) na koniec z wszystkiego udaje się Ryjkowi wyciągnąć pozytywne wnioski i dostrzec jakieś plusy.





Na koniec zostawiłam przysłowiową wisienkę na torcie tego zbioru książek.
Matylda to moja ukochana krowa i moja ukochana seria książek. Uwielbiam ja za wszystko, dosłownie. Za genialne poczucie humoru, za niesamowite ilustracje które z każdą lekturą odkrywa się na nowo, za znakomite acz nie długie teksty i za współgranie tego wszystkiego ze sobą, przenikanie się równowagę, no dosłownie za wszystko. 
Tytuł Krowa Matylda i śnieg musiał się znaleźć w naszej zimowej biblioteczce niewątpliwie i niepodważalnie, czekaliśmy na niego wszyscy ile nas jest w domu. Bo Matylda to taka krowa której nie sposób nie pokochać. 

No bo sami powiedzcie ile znacie krów które noszą czapki uszatki, roznoszą pocztę, wspinają się na dachy, mają kalendarz adwentowy z buraków i noszą ocieplacze na wymionach ?
Jestem pewna, że ani jednej !
Zresztą nie tylko Matylda w tej książce jest stworzeniem wyjątkowym, jest ich cała zgraja, Matylda natomiast jako główna bohaterka wiedzie prym. No i ma przygody nie z tej ziemi. 
Ubawicie się do łez a dzieciaki będą jeszcze długo po lekturze wertowały książkę przeglądając wnikliwie ilustracje, strona po stronie wciąż odkrywając nowe zależności, nowe śmieszności i smaczki. 









Jeżeli szukacie książek zimowych dla przedszkolaków, polecam Wam wszystkie dziś pokazane. 
Każda z nich jest warta uwagi i cudownie wprowadza w zimowe klimaty. 



A może spodoba Ci się także

1 komentarze

  1. Znamy krowę Matyldę i od lat nie rozstajemy się z serią Mądra mysz.

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.