Mamy takich książek w domu tysiąc pięćset, ale nic nie poradzę na to, że każda kolejna z nich wprawia moje serce w drżenie a co cieszy najmocniej Wojtusiowe także. Więc gdy tylko ukaże się kolejna, ujmująca nasz glob z jakiejś ciekawej dla mnie perspektywy, która podejściem jest odmienna od lektur wypełniających nasza bibliotekę, to po prostu oprzeć się nie mogę. Zwłaszcza jeżeli już na okładce widzę kadry które aż proszą się o przewertowanie książki od deski do deski. O czytaniu nie wspominając, mówię tu nawet o samej uczcie dla oka i duszy. No cóż podróżowanie z trójką dzieci w naszych warunkach nie jest nazbyt proste, choć to pewnie też kłamstwo, bo dla chcącego nic trudnego. Jednak mimo wszystko na razie praktykujemy raczej podróż z książką czyli palcem po mapie. Ale kiedy już powiemy kiedyś w tej kwestii nie tylko A ale i B,C,D,E to będziemy na to gotowi jak nikt inny :)
Planeta Ziemia. Świat wokół nas (tutaj)
Wydawnictwo SBM jeżeli ktoś nie zna a uwielbia książki jak ta którą tu dziś może zobaczyć, to polecam, przejrzeć wszystkie publikacje tego wydawnictwa, tylko zaznaczam iż należy się nastawić na długie godziny i ból serca, że nie można mieć ich wszystkich (tzn można ale to grozi bankructwem :P). Ja sobie przyjemność dawkuję, ale jestem już posiadaczką co najmniej 12 tytułów, nie sposób się oprzeć, tak po prostu.