Oczekiwanie to chyba słowo które najbardziej podsumowuje dla mnie okres przed świąteczny. Oczekiwanie na Zbawiciela. Jednak nie jest to jedynie trwanie w bezruchu, ten czas to stopniowe szykowanie się na Wielki Dzień. Narastające emocje, dawkowanie sobie wszystkiego po trosze. Długie wieczory, zimowa aura, zmieniające się zapachy w domu, modlitwa w świetle adwentowych świec i coraz to nowe i liczniejsze postaci w szopce. Grudzień to też dla nas wieczory z dobrą książką, nie są to książki przypadkowe bo dzieci jeszcze w listopadzie szukają książek tematycznych. Dziś właśnie o takiej jednaj chwiałabym Wam co nieco napisać, bo warto. Piękna grubaśna z matowymi kartami i ten cudoooowny zapach. Ciepłe stonowane ilustracje i prawdziwa skarbnica wiedzy o Bożym Narodzeniu.
Kilka dni temu, no może kilkanaście opisywałam jedną z ukochanych książkowych serii dla najmłodszych dzieci, Opowiem Ci mamo.... Dziś czas na drugą z tej samej półki z również z Wydawnictwa Nasza Księgarnia Rok w... . Są to książki sztywnostronicowe, wielkiego formatu, wypełnione po brzegi obrazem, zawierające minimum treści i zawsze bez względu na tematykę podzielone na rok, czyli na 12 miesięcy. Śledzimy kolejne losy bohaterów w zmieniających się okolicznościach przyrody. Tym razem autorzy zabierają nas w góry. I jest to od druga nasza hitowa publikacja obok Rok w lesie. Nie kryje wcale, że im więcej zwierząt i bliżej tematyka sięga natury, tym jest bardziej popularna w naszym domu.
Kolekcja lal Ali wciąż rośnie, choć oczywiście zużycie materiału sprawia, że rok, rocznie któreś zabawki muszą zostać wyrzucone. Mikołajki to ten czasem kiedy zawsze w liście pojawia się to marzenie - lalka. I tak też już rok, rocznie sięgam do katalogu Natalia Collection, bo wiem, że tam znajdę zabawkę stworzoną na Alusine potrzeby.
Zima sprzyja zabawom w domu a w dodatku grudzień, to czas mocno prezentowy, czas na który dzieci czekają cały rok. Natalia Collection to prawdziwa skarbnica dla miłośniczek i wielbicieli bobasów oraz innych lalek. Jest mnóstwo modeli funkcyjnych i interaktywnych. W tym roku nasz dom wzbogacił się o Rozkosznego bobaska oraz Mamusię z córeczką. Lalki Natalia Collection są doskonałym pomysłem na prezent i zawsze cieszą. Są piękne, maja rozmaite funkcje i nie wyobrażam sobie dziecka które nie byłoby nimi zachwycone. Jeżeli więc macie takie zamówienie lub wiecie, że ten typ prezentu się sprawdzi, to bardzo Wam polecam tą markę. Jest w czym wybierać a ceny są naprawdę zaskakująco niskie.
"Dzik jest dziki, dzik jest zły" - czy jest ktoś kto nie zna tego wierszyka. Każdy z nas chyba ma ten obraz dzika w swojej głowie, jednak po odkryciu książki "Dzika książka o działach" otworzyliśmy nasze oczy i serca na te wyjątkowe zwierzęta. Jakie naprawdę są dziki? Jaka jest ich rola w naszym ekosystemie? Czy są to wyłącznie szkodniki których trzeba się bać? Najlepiej o tym mogła się przekonać autorka, tej publikacji która mieszkając na skraju lasu poznała dziki oraz ich zwyczaje osobiście. Książka przez nią napisana, powstała dzięki wieloletnim obserwacjom ale i poszukiwaniom wiedzy obszernej, pełnej oraz dogłębnej. Najcudowniej czyta się lektury napisane przez ludzi z pasją, bo tylko tacy autorzy potrafią zarazić swoim zapałem. Jest to lektura dla każdego, kto chce odkryć prawdę o dzikach oraz o innych gatunkach świń. Jest to książka dla wszystkich lubiących po prostu wiedzieć, czyli dla prawdziwych odkrywców. Całości solidnie przygotowanego tekstu dopełniają niezwykle ilustrację. Co wspólnie daje fajną i klimatyczna publikacje.
Czasy nie są łatwe, długofalowe przebywanie, 24 h na dobę z dziećmi to nie lada wyzwanie. Podziwiam rodziny które w z własnej nieprzymuszonej woli wybrały Edukację Domową.
Dla mnie bycie rodzicem i bycie nauczycielem nie idzie w parze. Owszem pokazywanie dzieciom świata, podążanie za ich pasją, kroczenie w stronę tego, co dla nich niezwykłe i odkrywanie przed nimi tego pełniej i aż do szpiku, do samego dna, to, to co kocham. Jednak szkoła to nie tylko to, co daną małą osóbkę pasjonuje ale również mozolny trening, ślęczenie nad tym co konieczne a mało przyjemne, to trenowanie tego co trudne, co nie wychodzi. Zupełnie inaczej to się odbywa w klasie, pod okiem nauczyciela i w towarzystwie grupki rówieśników a zupełnie inaczej sam na sam z mamą, która ma milion rzeczy do zrobienia w domu poza nauką i jeszcze z przeszkadzającym 3 letnim bratem który chciałby się bawić a nie może. Poza tym szkoła to też dzieci, szkoła to też różne inne atrakcje których w domu nie ma. Zawsze się coś dzieje, o czym można opowiadać po powrocie godzinami.
Dlatego bardzo tęsknimy za szkołą, wszyscy. Tymczasem Święta już tuż, tuż a ja próbuję tak dobierać zakupy prezentowe aby zadbać nie tylko o radość dzieci (choć jest ona niezmiernie ważna), ale też tak aby dzieciaki rozwijać i zadbać o ich wzajemne relacje aby je budować. Nietrudno w tym czasie o awantury, kłótnie - zwłaszcza kiedy charaktery są takie jak u nas. Bojowe, nie cierpiące narzucania czegokolwiek, buntownicze i bardzo indywidualistyczne. Dlatego długo wybieram, długo szukam i nie kupuje nigdy kota w worku. Bardzo lubimy gry, ale niestety większość rozgrywek kończy się na płaczu, nie jest łatwo znaleźć coś fajnego, ekscytującego, wciągającego ale zarazem z pozytywną rywalizacją w której zrównają się szanse 7 latki i niemal 10 latka.
Na zakupy ruszyłam do księgarni internetowej, INVERSO (KLIK).
Zeszłorocznym hitem mikołajowym był Jeżyk Julek (KLIK), dlatego kiedy zobaczyłam kolejne interaktywne zwierzątko od E-Edu musiałam je mieć. Jakub bardzo lubi zabawki które śpiewają i mówią rymowanki, Mądra Sowa Pluszowa sprawiła mu jeszcze dodatkową niespodziankę ucząc dźwięków wydawanych przez rozmaite zwierzęta. Jako mama nie lubię zabawek typu gra i świeci kiedy jest za dużo bodźców, takie zabawki w mojej obserwacji bardzo rozbudzają dziecko, nie pozwalają się mu na niczym skupić bombardując go milionem bodźców, efekt jest odwrotny od zamierzonego. Jednak pluszaki E-edu bardzo sprzyjają wyciszeniu malucha - w dodatku dzięki temu, że dziecko się uspakaja, koncentruje się na wypowiadanych przez przytulankę frazach w mig je zapamiętuje i rozbudowuje swoja pamięć.
Urodziny to zawsze wyzwanie, bo co tu nabyć takiego aby dziecko było zadowolone, aby pozostała dwójka mogła skorzystać i bawić się wspólnie, bo takie zabawki z doświadczenia używane są najczęściej i najdłużej. Co tu kupić takiego, żeby było dziecioodporne, trwałe i przyniosło wielka radość i zaskoczenie. Domek dla lalek, chodził za mną już od jakiegoś czasu. Alicja uwielbia zabawy odtwórcze. Jednak nie chwiałam takiego zwykłego małego modelu, bo wiedziałam, że rzadko będzie się nim bawiła sama. Dlatego zaczęłam szukać. Nie mogłam odkryć niczego ciekawego, aż na jednej z akcji ratunkowych dla chorych dzieciaczków, wypatrzyłam Drewniane Skarby, pomyślałam, ze ten domek będzie doskonały. Sklep nie tylko jest piękny i ogromny, ale też tworzą go ludzie z sercem i pasją, nie było to dla mnie bez znaczenia.
Modeli do wyboru była moc, ja chciałam taki który będzie posiadał dostawkę aby spokojnie dwójka zainteresowanych, mogła jednocześnie brać udział w zabawie. Poza tym Ala nie jest już małą dziewczynką więc i rozmiar musiał być do niej dostosowany. Zależało mi na naturalnych barwach, gdyż w dziecięcym pokoju jest zdecydowanie zanadto koloru aby go jeszcze dodawać. Jednak podstawowym aspektem była solidna, niewywrotna konstrukcja i bezpieczeństwo dzieci.
Drewniane skarby zapewniały wszystko to czego oczekiwałam, a nawet więcej, bo do domku mogłam dobrać również kilka mebelków aby zabawa była bardziej atrakcyjna. Radości nie było końca, a co najważniejsze nadal trwa, bo jest to ukochane miejsce i zabawka, na spędzenie czasu "poszkolnego" kiedy potrzebne jest wyciszenie i przerobienie całości dnia w samotności.
Mówiące Pióro Albik - to hit który stale jest na pierwszym miejscu w naszym domu. Jedno pióro pasuje do każdej książeczki z serii, wystarczy tylko zgrać odpowiednie pliki i cieszyć się najnowszymi publikacjami. Lektury te są kierowane do dzieci w rożnym wieku więc każdy u nas w domu, znajduje w tych tytułach coś dla siebie. Jednak na książkach nie koniec, bo są też inne fajne produkty jak puzzle, szopka 3D czy mówiące naklejki. Naprawdę warto zajrzeć i zobaczyć jakie bogactwo się tam kryje - WSZYSTKIE MÓWIĄCE PRODUKTY (KLIK). Pióro sprawia, że książki te ożywają i mówią, śpiewają, bawią i uczą. Przy czym nauka jest śmiało można by rzec cudownym efektem ubocznym. Dzieci długie godziny spędzają na naprawdę mądrej lekturze, czerpiąc wiele przyjemności i satysfakcji ze zdobytej wiedzy.
z pewnością znakomicie odnajdzie się w każdej szkole czy innej instytucji pedagogicznej ale na domowej półce też nie będzie mu źle. Można go wykorzystać na wiele sposobów i bawić się z dziećmi w różnym wieku. Takie bezpośrednie obracanie brył w dłoniach, oglądanie, dotykanie, wypełnianie ot choćby piaskiem, rozkładanie siatek - to rewelacyjne doświadczenie tej tematyki. Poznanie pojęć takich jak kształt, objętość, siatka, podstawa, przekrój jest zupełnie bezproblemowe i najzwyczajniej w świecie logiczne nawet dla 6 latka.
Seria Opowiem Ci mamo, to jedna z ukochanych przez Nas i naszych czytelników, serii dla dzieci i rodziców. Minimum słów, maksimum przekazu obrazem. Seria się rozrasta coraz bardziej i nowe tematy wyskakują jak grzyby po deszczu. Moje dzieci bardzo lobia te książki, bo można je przeglądać godzinami a i tak zawsze znajdzie się coś nowego, wyszpera jakieś niewidziane do tej pory szczegóły czy niuanse. Najmłodsze dzieci nabywają tu moc nowego słownictwa, starsze uczą się spostrzegawczości, śledzą los ulubionych bohaterów, mogą przy tym trenować budowanie ładnych i treściwych wypowiedzi.
Logika - dla najmłodszych? Analiza, obserwacja, spostrzegawczość, wysuwanie wniosków, dostrzeganie następujących po sobie, czy to wydarzeń, czy prawidłowości - nie jest to łatwe do opanowania, a jednak bardzo przydatne w codziennym życiu. Dziś na tapet wrzucam grę, czy też serią układanek dla najmłodszych skierowaną do dzieci 3-5 letnich, która z pewnością bardzo przypadanie do gustu maluchom jak i rodzicom. Wiele możliwości zabawy i piękna oprawa graficzna.
Basia jest z nami od zawsze, jest całkiem jak członek rodziny. Dzieci choć częściowo z niej powinny wyrastać, kochają ja jak młodszą siostrę. No a kiedy w nowościach pojawia się tytuł tak bardzo na czasie jak CHOROWANIE, to nie ma szans żeby odciągać lekturę choćby o jeden dzień.
Uwielbiamy ich humor, ich problemy tak bardzo bliskie naszej codzienności. Uwielbiamy też to, że przypadkowo rodzinka głównej Bohaterki jest dokładnie taka jak nasza Najstarszy Janek (i jego poważniejsze uczniowskie jak i naszego Wojtka dylematy), środkowa Basia (jak nasza Ala roztrzepana, obrażalska, bardzo opiekuńcza i pełna pomysłów, zawsze w swoim świecie) oraz najmłodszy Franek (jak nasz Kuba brojący, lawirujący między starszym rodzeństwem bardzo z nim związany).
Od zawsze podziwiam też mamę tej trójki, wyważoną, oazę spokoju - jest moją idolką :P
Jesień już z nami, dłuuuugie wieczory, katary i przeziębiania również a w tym roku dodatkowo kwarantanna lub inne atrakcje. Jednym słowem jeżeli masz w domu dzieci i nie chcesz zwariować albo uzależnić ich od nowoczesnych technologii, najwyższy czas zapatrzeć się w nowości planszówkowe.
My totalnie odświeżamy naszą półkę z grami, cześć została sprzedana, cześć rozdana a kolejna powędrowała na strych, bo starszaki już wrosły a najmłodszy jeszcze nie dojrzał do tematu. Poza kilkoma ukochanymi tytułami, które można policzyć na palcach obu rąk, regał świeci pustkami.
Jeżeli tak jak my macie ochotę na coś super, coś nowego i wyjątkowego tudzież szukacie pomysłu na prezent urodzinowy a nawet może mikołajkowy w końcu listopad lada dzień a stąd już tylko rzut beretem do 6 grudnia, zapraszam na nasz przegląd najlepszych gier od Wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Jeżeli nie mieliście pojęcia, że Wasz ukochany wydawca książkowy, jest również wydawcą gier, to zdecydowanie warto się im przyjrzeć z bliska, bo pod każdym względem są to pozycje znakomite. Tak jeżeli chodzi o pomysł, prosta mechanikę, wpasowanie się w dziecięce gusta jak i całościowe wykonanie oraz estetykę, każdej z pozycji. Kusiątka już zadecydowały, dziś nasz Top 7 Gier Wydawnictwa Nasza Księgarnia, które pojedynczo mogliście podziwiać na naszym Facebooku i Instagramie przez ostatni tydzień.
Adoracja to potęga, która jest dla mnie, na razie, osłonięta grubą kotarą tajemnicy. Czuje wielką potrzebę zanurzenia się w nią i zgłębienia, bo wiem, dzięki świadectwom mistyków i świętych, jak wielkim jest darem dla człowieka. Kontemplacja TEGO KTÓRY JEST, ukryty pod tak lichą i kruchą postacią hostii, nieodczytywalny dla naszych zmysłów, daje nam siłę wewnętrzną, nasycenie, pełnie - wszystko to, czego nie znajdziemy nigdzie indziej. TEN który nas zbawił, nie zostawił nas bez opieki:
A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata»
Mt 28
Jednym z najcenniejszych darów, jakie możemy przekazać dzieciom są wartości pomagające im wykształcić własne poczucie tego, co jest naprawdę ważne, co tak naprawdę powinno się liczyć w życiu. Jeżeli postawimy na niezmiennie dobre wartości, takie jak wzajemny szacunek, życzliwość wobec bliźniego, przyjaźń i miłość - nie zginiemy.
Znacie takie dziecko które nie lubi zwierzątek? Takie które nie lubi rymowanek? A może znacie takie dziecko, które nie lubi spędzać czasu z rodzicami i mieć ich pełnej uwagi?
Ja nie znam, a moja najmłodsza pociecha jest właśnie na etapie wierszyków. Bardzo lubi ich słuchać i powtarzać. Każde z moich dzieci miało taki okres w swoim życiu. Dziś chciałam Wam pokazać nasz wielki skarb, który zawiera istne zatrzęsienie zwierzaków rozmaitych zebranych w jednym tomie. Rewelacyjnie zilustrowane lektura która zawiera nie tylko zabawne, rymowane opisy zwierząt ale też sporo uczy dzieci istotnych informacji o każdym gatunku. LICZNE CIEKAWOSTKI wzbogacają wiedzę małego czytelnika i poszerzają zasób słów. PYTANIA SPRAWDZAJĄCE utrwalą zdobyte przez dziecko informacje, co daje maluchom dużo satysfakcji.
Jakiś czas temu wypatrzyłam rewelacyjna książkę dla maluchów a właściwie to księgę, Moje pierwsze memo, ze zwierzakami w roli głównej, oczywiście czego zwyczaj, zobaczyłam i zapomniałam. Tym czasem nakładem Wydawnictwa Adamada wyszedł w tej serii kolejny tytuł o kolorach. Książka jest piękna, duża, bardzo pomysłowo wykonana i cudownie uczy malucha, pozwala poszerzyć słownictwo i wciąga w zabawę.
Słówka, to podstawa! Sama gramatyka języka, czy to ojczystego czy obcego jest ważna, ale bez znajomości słówek ani rusz. Bo cóż nam po rozeznaniu w zasadach, jak nie będziemy potrafili tychże zasad, ubrać w odpowiednie wyrazy. Dlatego teraz kiedy świat stale idzie do przodu a wręcz gna, już przedszkolaki mają podstawy angielskiego w programie. To cudowne bo zanim będą poznawać gramatykę, przez te 4-6 lat, mogą opanować całkiem sporo wyrazów, z którymi będą potem pracować. Jak najlepiej się uczyć nowych słówek czy zwrotów? Poznając je w kontekście!
Małe dzieci są niesamowite w chłonięciu i zapamiętywaniu, dzieje się tak ponieważ każdego dnia uczą się nowych zwrotów, wyrazów z języka ojczystego dlatego ich umysł jest bardzo elastyczny i nie stawia im barier językowych.
Trafiłam na cudowną serię czterech publikacji od Wydawnictwa AWM, które dodadzą do słownika naszych maluszków, wiele ważnych i potrzebnych słówek.
Seria POZNAJE GŁÓWKA WORDS, CZYLI SŁÓWKA - składa się z czterech części, dziś pokazuje Wam dwie, LUDZIE oraz ZWIERZĘTA ale znajdziecie także MIASTO i DOM.
SMOKI to już trzecia gra Wydawnictwa Nasza Księgarnia, która przenosi graczy do krainy snów. Dwie poprzednie to SEN oraz KRUKI jednak na ich temat nie mogę się wypowiedzieć bo kojarzę je jedynie z cudownej grafiki opakowania. Ponieważ mój starszak jest zafascynowany karciankami postanowiłam sprawdzić również tą. Grafiki są zjawiskowe a karty wielkie i piękne. Widać w tym pióro mistrza i estetyczno wizualna strona to prawdziwy majstersztyk, dopracowana w najdrobniejszym calu.
Dlaczego lubię serię POWIEDZ MI!, Wydawnictwa Olesiejuk, bo jest ciekawie wydana i do tego taka pancerna. Sama forma książki na spirali i zamykanej gumką jest już WOW, dzieci naprawdę lubią takie gadżety, niby nic a cieszy. Jednak poza doznaniami estetycznymi, ta forma oraz sztywne laminowane karty każdej ze stron sprawiają, że to super publikacja na podróż, nie zniszczy się, nie zbrudzi, można śmiało ją wrzucić do plecaka czy walizki. A zawartość jest arcyciekawa i wciągająca więc na dłużąca się trasę jest jak znalazł. Moc wiedzy w pigułce na dany temat. Tym razem wśród nowości ukazał się tytuł WIELKIE ODKRYCIA.
Zawiera ponad 200 pytań i odpowiedzi dotyczących największych odkryć w dziejach świata! Sami przyznacie że o nudzie nie ma mowy. Osobiście wertowałam książkę dobre dwie godziny, bo o wielu faktach i ciekawostkach nie miałam zielonego pojęcia.
Wiadomości,
zebrano w 4 działach tematycznych: Nauka, Technika, Geografia i przestrzeń
kosmiczna, Geologia, archeologia i paleontologia. Głowa puchnie od tego ogromu informacji. A przezabawne grafiki zdecydowanie są ogromnym plusem.
Elementarz kojarzy nam się z nauką czytania, pierwszymi wprowadzanymi literkami.
Jednak istnieje tyle dziedzin które warto poznać i przedstawić maluchom już w wieku przedszkolnym, zaczynając od literki A a kończąc na Z. Aby czuć się pewnie jako człowiek, Polak, obywatel ale też bezpiecznie a jednocześnie aby i nam i innym z nami się żyło lepiej. Oczywistym jest fakt, że norm społecznych, moralnych czy też kulturalnych zachowań najlepiej się uczyć od samego początku, poprzez obserwację najbliższego otoczenia i dawany przykład. Niewątpliwie trafne jest powiedzenie "Kulturę wynosi się z domu". Jednak osobiście jako wielka fanka literatury wszelakiej jestem zachwycona pozycjami Wydawnictwa Greg, które mogą pomóc we wspieraniu dzieci, kształtowaniu ich poczucia pewności siebie i umiejętności odnalezienia się w rozmaitych sytuacjach.
Pokazane dziś elementarze to moc wskazówek dla mnie, jako rodzica. Dzięki nim jak na tacy widzę, co już dzieciaki doskonale wiedzą i w jakich istotnych życiowo dziedzinach radzą sobie i czuja się jak rybki w wodzie a gdzie otwierają szeroko oczy lub mają braki. Jedno jest pewne ich chęć zdobywania nowej wiedzy i chłonięcia jej całymi sobą, te miliony pytań świadczą o tym, że mamy do czynienia ze wspaniałymi publikacjami rozbudzającymi chęć odkrywania i poznawania. To wszystko plus piękne grafiki, zdjęcia, obrazy w bardzo estetycznej i czytelnej formie cudownie się prezentuje i zachęca młodych czytelników również do samodzielnej lektury.
Kubuś Puchatek to nasz bajkowy numer jeden. Z tego właśnie powodu ogromnie ucieszyła mnie kolekcja Egmontu z pluszowym misiaczkiem i jego ferajną w roli główne. Cała trójka moich dzieci, nadal kocha te przygody, Wojtek chyba bardziej już ze względu na sentyment ale nadal a młodsze dzieci całym serduchem.Wersje filmowe są super ale na wieczorne wyciszenie dużżżżo lepsze są bajeczki papierowe. Najlepiej jeżeli ilustracje odnoszą się do tych oglądanych na ekranie, bo to dzieci przyciąga i zatrzymuje (nawet te całkiem małe). W prezentowanych dziś tytułach, grafiki są na każdej ze stron, więc nawet kilkulatek jest zasłuchany podczas czytania, bo może zawiesić oko i skupić swoją uwagę na obrazie.
Tytuły Nowa kolekcja bajek oraz 5 minut przed snem, są napisane sporą czcionką dzięki czemu stały się ukochanymi książkami do trenowania samodzielnego czytania. Doskonałe połączenie przyjemnego z pożytecznym. O ile większa jest motywacja do pokonywania kolejnych stron, kiedy główni bohaterowie są tak bardzo lubiani.
Natomiast Kubuś i dobre maniery, czy lekcje z Stumilowego Lasu to lektury z wieloma mądrymi myślami, wskazówkami jak żyć, co robić aby nam samym i innym żyło się z nami lepiej. Książeczki pokazuję siłę takich wartości jak przyjaźń, niesiona sobie pomoc, współpraca, szacunek, docenianie innych ale też to że nie ma nikogo kto byłby doskonały. Lektury pięknie prezentują też to, że każdy z nas jest inny, ma zupełnie inne cechy, w jednym jest najlepszy w czymś innym najsłabszy ale dzięki temu wzajemnie się dopełniamy i może żyć nam się lepiej, jeżeli tylko nie staniemy się zadufanymi w sobie egocentrykami.
Bóg uczynił cała przyrodę podporządkowana człowiekowi, cała ziemia, natura każde zwierze jest nam poddane. Jednocześnie człowiek ma za zadanie dbać o to co zostało mu ofiarowane, szanować to i patrzeć na wszystko co go otacza z miłością będąc odpowiedzialnym za swoje czyny. Niestety jest wiele zwierząt które potrzebują ochrony, potrzebują człowieka aby nie wyginąć i móc egzystować. Uświadamianie dzieci, zwrócenie uwagi na te delikatne kwestie powinno się zacząć już w najmłodszych latach. Pięknie ilustrowana seria książek Harper Kids (dawniej Egmont) przemawia do wyobraźni i serca najmłodszych i również tych dorosłych czytelników. Przedstawia nam zagrożone gatunki, pokazuje nam ich życie ale też wskazuje na sposoby jakie każdy z nas może danemu zwierzęciu pomóc. Lub też nie zaszkodzić. Czasem bowiem coś co wydaje nam się dobre może być dla zwierząt śmiertelnie niebezpieczne.
Zestaw drewnianych narzędzi. Marzył mi się od bardzo dawna. Różnego rodzaju sprzęty służące do manipulowania, zabawy, uczenia się praktycznych umiejętności. Dające milion możliwości i rozwiązań zabawy. Cudownie sprawdzają, się na co dzień, bez planowania i bez ustalania. Wystarczy uważnie obserwować rzeczywistość i wyłapywać chwile kiedy maluch chce nam pomagać i towarzyszyć w zwykłych, codziennych i błahych zajęciach. To właśnie ich opanowanie najbardziej ułatwia nam rodzicom życie z dzieckiem. Bo im więcej maluch umie tym jest bardziej samodzielny i nie tylko nie wymaga stałej pomocy ze strony dorosłych, ale staje się również pomagającym.
Najlepszym przykładem była wielka pasja mojego Kuby, który już jako półtoraroczniak z prędkością światła po każdym praniu opróżniał pralkę i zanosił mi ubrania pod suszak. To było jego zadanie, czuł się dumny, że daje radę i nie pozwalał nikomu tego robić.
Oczywiście wciąganie dzieci w codzienność wymaga nastawienia na dużo większy bałagan i dłuższe wykonywanie danej czynności. Takie choćby robienie ciasteczek z maluchem, gdzie mąka jest wszędzie, podobnie jak ciasto, a wałkowanie trwa 15 min to zabawa na kilka godzin zamiast kwadransa. Jednak pomijając już dobrą zabawę i wspólnie spędzony czas, w wieku lat 6 zyskujemy młodego człowieka, który z wprawą cukiernika jest w stanie samodzielnie upiec pyszny deserek.
To dążenie do samodzielności przejawia się w rzeczach najmniejszych, jak choćby dawanie dziecku swobody w jedzeniu posiłków, co na początku zawsze się kończy myciem krzesełka, stolika, podłogi dookoła i zmiany całego ubrania a nawet kąpielą dziecka. Jednak dzięki temu, już w wieku 1,5 roku mamy samodzielnie jedzącego człowieka, nie wymagającego pomocy od nikogo.
Worek narzędzi z płótna, wypełniony drewnianymi narzędziami gospodarstwa domowego. Jest cudowny. Wiele z tych sprzętów przydaje nam się w codzienności kuchennej z dzieckiem, które ma swoje własne gadżety do wykorzystania. Jednak część z nich używamy do trenowania motoryki małej.
W skład zestawu wchodzi: jajko, podstawka pod jajko, nabierak do miodu, czerpak max, łyżka krótka, grzebień, łopatka, tłuczek kula, dziadek do orzechów, wałek, łyżka z dziurką, klamerka drewniana, kostka 5 cm, szczypce proste, szczypce nożycowe, ring drewniany 85x112, ring drewniany 48x70, miska, kula 4 cm, kubek drewniany, podstawka do jajek wysoka, wałek drewniany.
Ponad 20 elementów z drewna bukowego w tym narzędzia znane głównie z Domowej Kuchni.
Szczypcami lubimy przenosić wszystko co mamy pod ręką, pomponiki, kulki, kasztany, żołędzie, makaron itd itp Wielkie nożyce drewniane, to jeszcze sprzęt z którym małe łapki sobie radzą z wielka trudnością, więc praca z nim to wielkie wyzwanie. Te sprzęty pozwalają wykształcić siłę w małych paluszkach co w późniejszych latach ogromnie przydaje się w szkole.
Podobnie jak wałkowanie ciasta, wciskanie paluszkami w ciasto różnych małych i dużych elementów, jest to świetna gimnastyka i wycisk dla małych łapek.
Kolejna umiejętnością która się bardzo przydaje w życiu jest transport rozmaitych rzeczy. Przelewanie, nalewanie, przesypywanie, nasypywanie, wysypywanie. Dzieci bardzo lubią takie zadania trenują wtedy także bardzo mocno koncentrację, skupienie na zadaniu i precyzje swoich ruchów.
Dziadek do orzechów zawsze był w naszym domu, mimo iż do orzechów używamy innego, to te wykręcane służą znakomicie do nauki obrotów ręki czyli zakręcania i odkręcania. Kolejna czynność niezbędna w codziennym życiu.
Jak my się lubimy bawić, zapraszam na seans
WOREK NARZĘDZI - KARGULEK
Tym razem przedstawiam Wam lekturę z półki dla wymagających. Nie będzie lekka, wymaga skupienia i ciszy. Przynajmniej w moim wypadku również mocnej kawy. Przez to nie było mi łatwo czytać z trójką dzieci, pozostawały noce a tu z kolei zmęczenie nie było sprzymierzeńcem. Jednak podołałam, bo temat był, bardzo ciekawy. Nie jest to książka do połknięcia na raz, czasem trzeba się zatrzymać, wrócić, przemyśleć i przetrawić. Temat też nie jest łatwy, nie ze względu na skomplikowanie tylko z uwagi na to jak ciężko nam - przełknąć to i owo.
„Bez trudu serca niemożliwe jest rozeznawanie myśli”, pisał św. Barsanufiusz z Gazy.
Kiedy oddałam się w pełni Maryi z pomocą książki "33 dni do chwały poranka", a jednocześnie wiedziałam, że czeka na mnie kolejna książka z rekolekcjami 33 dniowymi, w których celem jest pełne oddanie się Miłości Miłosiernej, nie do końca umiałam sobie to poukładać w głowie. Skoro wszystko oddaję Maryi, jak jeszcze mogę oddać cokolwiek Bogu? Czy to nie to samo?
Zawsze podobały mi się kolorystyczne sortery do kredek. Po pierwsze wprowadzają duży ład i porządek, tak na biurku jak i w samej pracy z kredkami. Wiele łatwiej jest tworzyć obrazki, mozaiki, czy też wypełniać kolorowanki zwłaszcza te dla dorosłych gdzie właśnie dobieranie odcieni jest tak istotne, jeżeli każdy dział kolorystyczny ma swoje miejsce.
Kolejnym wielkim plusem takiego sortera jest jego piękny, niezwykle estetyczny wygląd, stabilność. Naprawdę zjawiskowo się prezentuje w dziecięcym pokoju. Zwłaszcza, że wykonanie przez Blue-Sky jest zawsze na najwyższym poziomie i nie mam mowy o fuszerce.
Jednak jeżeli by się na tym możliwości zestawu kończyły, to nie było by zanadto fascynująco.
I tu mam doskonała wiadomość dla wielbicieli sprzętów edukacyjnych o wielu możliwościach a nie jednym przeznaczeniu. Z sorterem można bowiem, poza układaniem kredek wedle kolorów, robić multum rozmaitych zabaw i zajęć. Już sam fakt, że obok kubeczków są tu dobrane kolorystycznie kulki, które wedle uznania mogą być wtyczkami lub wkrętami jest świetną atrakcją, dającą sorterowi miano logistycznej zabawki i manipulacyjnego sprzętu nie tylko dla najmłodszych.
Tak naprawdę jest to doskonałe narzędzie terapeutyczne dla dorosłych (po udarach, czy starszych osób), u których praca nad precyzja dłoni jest bardzo potrzebna, przyda się tu tak samo wtykanie czy wkręcanie kulek, jak i układanie kubeczków a potem największe wyzwanie kolorowanki.