8 szklanych buteleczek po soczkach, 8 barwników spożywczych, 8 poziomów uzupełnienia buteleczek wodą - i można muzykować.
c, d, e, f, g, a, h, c
Może dźwięk naszej domowej gamy nie jest krystalicznie czysty nie mniej jednak bawi i oko cieszy więc bardzo nam się podoba. Napełniłam szklane buteleczki wodą nalewając jej stopniowo coraz mniej. Następnie do wody dodałam barwniki spożywcze i tak mamy dwa w jednym naukę kolorów i instrument muzyczny. Dzieciaczki zachwycone grały po swojemu a na koniec zdolna mamusia pokazała jak zagrać wlazł kotek na płotek ach ten zachwyt w ich oczach, bezcenne :)
Można grać solo i w duecie jak kto woli. Można próbować uderzać po kolei albo grać w powtarzanie melodii, można też buteleczki ustawić na parapecie i obserwować jak pięknie wygląda butelkowa tęcza :)
1 komentarze
chyba lepszy odgłos byłby jakby butelki było otwarte :)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.