Potem do drzewek dodałam 6 czerwonych pomponów (w sumie 5 bo jednego mi zabrakło i jedno jabłko było żółte :P) - jabłek i Wojtuś je układał. Potem się przepytywaliśmy ile jest tu jabłek? Albo na którym drzewku rosną 3 jabłuszka? Bardzo fajna powtóreczka :D
Kawałek karteczki, 6 zakrętek i mazak - prościej się nie dało :D
Oczywiście mój zamysł był inny tzn poza liczeniem do 3 zakrętki miały być też dobrane kolorystycznie ale Wojtuś zrobił to po swojemu a ja mu nie przeszkadzałam. Aktualnie jest na etapie WIELKIEJ samodzielności więc każda ingerencja w jego dzieło okupiona jest wielkim buntem a i tak nie odnosi skutku bo zrobi "tak jak chce".
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.