Towarzysz życia :)
Jester pojawił się u nas tuż po naszym ślubie (tak jak i Wojtuś - pod moim serduszkiem) :)
Byli obaj z nami od początku naszej wspólnej życiowej drogi :)
Zawsze się fajnie dogadywali.
Ale za to zrobić im razem zdjęcie było nie lada wyzwaniem :)
Zapraszam na foto historię niemalże 3 letniej już przyjaźni dwóch nicponi :)
Pełna synchronizacja :)
I dziś dalej nierozłączni :)
Ufna, bezinteresowna, szalona i nie zna granic :)
Nie zna słów - niemożliwe :)
Uczmy się więc od nich i nie zatracajmy tego wrodzonego daru :)
Czego sobie i wam życząc z całego serduszka
Pozdrawiam :)
4 komentarze
cudny widok :)
OdpowiedzUsuńNasza Luna tez uwielbia Bartka :)
Psiak i dzieciak to połączenie idealne :)
UsuńJejć, muszę koniecznie robić więcej zdjęć Młodemu z Alexem :)
OdpowiedzUsuńJa robię setki zdjęć wszystkiemu, wszystkim i wszędzie :) A potem tylko przebieranie i kasowanie ale pamiątki są cudne :)
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.