Znacie serię Pomocne Elfy ? Wojtek i Ala, kiedy tylko widzą okładkę, od razu zasiadają do słuchania. Alicja jest jeszcze troszkę za mała, nie wyciąga z lektury 100%, za to Wojtek, ma po przeczytaniu zawsze bardzo trafne przemyślenia i spostrzeżenia. Książki z tej serii trafiają do niego i zawsze wiele z nich wynosi. Pamięta, potrafi się do tych tekstów odnieść w życiu codziennym, choćby tłumacząc coś młodszej siostrze. Ponieważ publikacje te odnoszą się do bardzo bliskich dziecięcemu sercu sytuacji i opisują je w sposób niezwykle empatyczny, dotykając sedna problemu, są znakomitą lekturą dla dzieci wczesnoszkolnych i tych ciut starszych. Dzieci mają bardzo bogate wnętrze, mają moc przemyśleń, dużo się dzieje w ich serduchach, jedne to wszytko z siebie wylewają ale inne trzymają i nie chcę wypuścić. Czasem temat wypływa dużo później i okazuje się, że mały człowiek dusił w sobie coś, co zupełnie nie było tego warte, a w jego oczach urosło do wielkich rozmiarów. Dlatego bardzo lubimy te książki, bo przy ich czytaniu dzieci się bardzo otwierają.
Zaraz przytaczają swoje przemyślenia, przeżycia, sytuacje z przedszkola, szkoły albo podwórka.
Dla mnie to jedne z lepszych publikacji, wnikających bardzo głęboko w psychikę młodego człowieka, słuchacz odnajduje się w świecie małych elfów, który pokazuje jakie są prawdziwe wartości w życiu. Sama nigdy nie ubrałabym tych sytuacji czy tematów w tak trafne i piękne słowa. Jest krótko, zwięźle, bardzo ciepło i mądrze. Napisane na poziomie dzieci, ich językiem ale bez infantylizacji. Polecam bo to lektura obowiązkowa w każdym domu. My nie opuszczamy żadnego tytułu, bo jeszcze nie było takiej książki w serii ,która by nie odniosła się do naszej codzienności.
Ilustracje są świetne, wesołe, pogodne, ale pokazują też wszystkie trudne sytuacje, nie koloryzując, subtelnie ale odzwierciedlając złość, rozgoryczenie, czy strach jeżeli o tym jest mowa. To bardzo ważne żeby na tworzy bohatera, malowały się rzeczywiste uczucia a nie uśmiech kiedy nie jest na niego czas i miejsce.
Tym razem poczytamy o przyjaźni.
Każde dziecko o niej marzy, każde jej pragnie, każde ją inaczej interpretuje. Każdy człowiek chce być lubiany, kochany, akceptowany. Jak ważne jest przekazanie młodemu człowiekowi nie tylko tego, że warto mieć przyjaciela ale też to jak stać się dobrym przyjacielem, jak zachowuje się prawdziwy przyjaciel, kto nim nie jest bo zachowuje się w sposób niegodny przyjaźni. Z kim się nie przyjaźnić, czego nie robić w imię przyjaźni. Nie pominięto trudnych sytuacji, kiedy przyjaźń się kończy, przyjaciel znika, przyjaciel robi coś co nam się nie podoba, myślimy, że nie mamy przyjaciół a okazuje się, że mogą być nimi rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i sam Bóg we własnej osobie, który nas nigdy nie opuszcza i trwa przy nas jako najwierniejszy i niezawodny towarzysz. Jak ważne jest pokazanie dzieciom, że przyjaźń nie chce nas zmieniać, a akceptuje nas takimi jacy jesteśmy.
Jak zwykle celująco i w sedno, a przy tym z miłością i empatią.
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.