Świąteczna Photo Session - mama made :P
Miał być post kreatywny ale robimy dużo na raz, wszystko jest w połowie zrealizowane i ciężko coś ukończyć. Bo porządki, po świąteczne przygotowania, bo goście, bo rozjazdy. Więc post kreatywny będzie w późniejszym terminie ale za to pochwalimy się co nam się wczoraj udało zdziałać z adwentowym zadaniem pt "Świąteczna sesja fotograficzna" :)
Powiem tak, to było najtrudniejsze zadanie dla mnie z całego adwentowego kalendarza :P
Alunia sama to model idealny (dlatego ma najwięcej zdjęć nadających się do publikacji :P), Wojtuś to trudny facet, ale oni oboje razem to już czyste szaleństwo i jeden pisk :P Co mi wyszło to mi wyszło, przygotowania trwały dłużej niż samo zdjęć cykanie, a po sesji byłam mokrutka hahaha ale pamiątka jest :)
To chyba najlepsze ujęcia jakie udało mi się złapać, chylę czoła i ślę ukłony dla profesjonalistów fotografów zajmujących się dziećmi. Ciężki kawałek chlebusia, oj ciężki chyba, że tylko ja mam takie niewyżyte Aniołki w domu :P
13 komentarze
Ona jest jak mała modelka taka fotogeniczna :)
OdpowiedzUsuńNo naprawde tak sie cieszyla ta kiecka ze sesja bez problemu :)
UsuńAle będziecie mieli super pamiątkę. A może tak zrobić z tych zdjęć jakiś fotokalendarz? Pisałam na ten temat :)
OdpowiedzUsuńA córa faktycznie zadatki na modelkę ma -widać, że świetnie się przy tym bawiła :)
PS: mąż ma taki sam koc :)
Koc nie nasz pozyczony :)
UsuńNam brak w przeciwienstwie do Was ladnych materii do zdjec :)
Przepiękna sesja!
OdpowiedzUsuńJaka piękna sesja ! Taka radosna ,ale będzie pamiątka :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com/
Wlasnie co roku sie staram taka urzadzic, bo to taka piekna pamiatka :)
UsuńMoże i było ciężko - ale z pewnością warto! Super sesja :)
OdpowiedzUsuńDzieci ruchliwe a do zdjecia nadawal sie tylko kawalek otoczenia :) dzieki :)
Usuńpięknie, uwielbiam takie uśmiechnięte maluchy :))
OdpowiedzUsuńHaha usmiechniete i owszem ale czy az tak mega ruchliwe podczas sesji ? :)
UsuńHehe, u nas wyglada tak samo. Bi potrafi pieknie zapozowac, chociaz ostatnio przezywa faze na glupie miny. :) Niko raz chce byc fotografowany, innym razem zwiewa. A jak nawet chce, to nie pozuje, tylko stanie w bezruchu na sekunde i juz leci, bo chce zobaczyc jak wyszlo. Najczesciej nie uda mi sie nawet ustawic ostrosci... ;)
OdpowiedzUsuńHahahaha skad ja to znam :)
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.