Kiedy czuje się w domu zapach pierniczków i pomarańczy nabitych goździkami to już prawie święta, jeszcze chwileczka i pojawi się w domu choinka...
Takie pierniczkowanie to całe przedsięwzięcie, dwa dni pracy i to czasem nie łatwej, a na to się przekłada ilość posiadanych dzieci poniżej 3 roku życia :P
Jednego dnia piekliśmy drugiego zdobiliśmy teraz pierniczki schowane czekają na choinkowe gałązki :)
A ponieważ udało mi się znaleźć w internecie genialny przepis to podzielę się nim z chętnymi :)
Udanej zabawy i smacznego :)
Składniki
ok. 40 sztuk (my zarabialiśmy ciasto 3 razy)
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżki miodu
- 3/4 szklanki cukru
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 torebka przyprawy piernikowej
- 1 łyżka masła
- 1 średnie jajko (+ dodatkowo 1 jajko do posmarowania)
- około 1/3 szklanki lekko ciepłego mleka
Przygotowanie
- Mąkę wysypać na stolnicę. W rondelku rozpuścić miód, masło oraz dodać przyprawę piernikową. Przelać zawartość rondelka, gdy wszystko lekko przestygnie (często już po przemieszaniu) dodajemy cukier, sodę, masło i jedno jajko.
- Dolewając stopniowo (po troszeczku) mleka zagniatać ręką ciasto aż będzie średnio twarde i gęste, przypominające ciasto kruche (zapewne nie wykorzystamy całego mleka, bo masa byłaby za rzadka). Dokładnie wyrabiać ręką, aż będzie gładkie, przez około 10 minut.
- Na posypanej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na placek o grubości maksymalnie 1 cm u nas około 5 mm. Foremkami wykrajać z ciasta pierniczki, złączyć resztki ciasta w kulkę, ponownie rozwałkować i wyciąć pierniczki. Smarować rozmąconym jajkiem i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia/folią alu w odstępach około 2 - 3 cm od siebie (pierniczki urosną).
- Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (góra i dół bez termoobiegu) przez około 10 - 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika pierniczki będą miękkie. Twarde pierniczki przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku przez 1 - 4 tygodnie, po tym czasie znów zmiękną. ( U nas nie ma szans bo od razu powędrują na choinkę :P)
- Dekorować przed podaniem, najlepiej jak już będą miękkie. (i tu znów nie czekaliśmy tylko zdobiliśmy następnego dnia). Do dekoracji można użyć samego lukru lub lukru wymieszanego z barwnikiem spożywczym. Zamiast barwnika spożywczego można użyć soku z granatu lub z buraka. Pierniczki można dekorować roztopioną czekoladą i maczać w posypce cukrowej lub w wiórkach kokosowych.
Szukałam przepisu na lukier w internecie ale nie znalazłam żadnego który rozliczyłby to na szklanki i sztuki a wagi kuchennej nie posiadałam (już mam :P). Dlatego metodą prób i błędów stworzyłam własny przepis :)
Lukier:
- 2,5 szklanki cukru pudru
- 3 białka
- sok z połowy cytryny
- barwniki spożywcze
Moje pierniczki :P
Alicjowe Pierniczki
Wojtusiowe Pierniczki
6 komentarze
ale zgłodniałam widząc takie cuda... i nie wysłałaś mi w paczce ani jednego?
OdpowiedzUsuńświetni pomocnicy :))
OdpowiedzUsuńmy jutro pieczemy :)
Wyglądają mega smacznie ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne na pewno upieke ;)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Wasze pierniczki a i pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.