Czytanka usypianka
Tytuł bardzo adekwatny do wnętrza i treści. Lektura wyciszająca, klimatyczna, spokojna ze wspaniałymi ilustracjami. Naprawdę piękna i pozwalająca przygasić zebrane w ciągu całego dnia emocje, siąść obok mamy czy taty, wtulić głowę w poduszkę i idąc za treścią książki, powoli odpływać w sen. To doskonała lektura na dobranoc, która z wielkim powodzeniem może stać się częścią wieczornego rytuału, nawet z roczniakiem. Oczywiście to moja subiektywna opinia ale czytana każdego dnia mogłaby wprowadzić przyjemny element na koniec dziennej podróży.
My każdego dnia czytamy inną książkę, dlatego lektura ta nie pełni u nas takiej roli ale Ala często sięga właśnie po nią jako jeden z tytułów. Czyta się ją szybko bo treści nie jest wiele, natomiast bardzo istotny jest tu z pewnością sposób czytania. To książka terapeutyczna, pozwalająca dzieciom osiągnąć równowagę emocjonalną. Strona za strona, zwierzątko za zwierzątkiem, ziewnięcie za ziewnięciem - oddajemy się w objęcia Morfeusza. I jeśli chodzi o moje oddajemy nie mówię w przenośni. Ja również strona za stroną, ziewałam coraz bardziej i bardziej. Niezwykle udzielają się ziewnięcia kolejnych zwierzątek, a ilustracje potrafią zauroczyć, zachwycić i obciążyć powieki. Ala uwielbia przez duże U, słodkie, puchate, urocze, rozkoszne malutkie zwierzaczki a książka ta jest wypełniona nimi po brzegi. Od okładki aż po ostatnią stronicę, nic więc dziwnego że jest nią zachwycona. Nie ważne czy to pingwinek, szara myszka, leniwy hipcio czy rozbrykane małe lwiątko wszystkie stworzenia są zmęczone, śpiące i układają się do snu.
Konstrukcja książki sprawia, że tekst działa uspokajająco na dziecko. Zastosowane specjalne techniki, czyli powtarzające się frazy, łagodny i sugestywny język oraz sformułowania zachęcające do przeciągania się i ziewania, pomogą maluchowi wyciszyć się i usnąć.
Książka posiada nie tylko docelowy tekst, podpowiada też co zrobić przed lekturą aby pomóc dziecku osiągnąć stan wyciszenia. Informacje te są bardzo intuicyjne, dokładnie tak zawsze i od zawsze, wyglądało nasze usypianie. Już całkiem nieduże bobasy dzięki kilku prostym kroczkom jak wieczorna kąpiel, założeni piżamki, paciorek, przygaszone światło, brak rozpraszaczy i książeczka do poduszki potrafią się przestawić z trybu szaleństwa, na tryb usypiania. A z wiekiem rytuały te stają się normą i codziennością.
Autor: Laura Watkins (ilustr)
Strony: 32,
Format: 20,5x26 cm
Rok wydania: 2017
Wydawnictwo: Olesiejuk
Kategorie: dla dzieci
Oprawa: twarda oprawa w obwolucie
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.