Zatrzymać chwilę... - Printu
Dla każdego z nas w tym dniu rozpoczął
się nowy rozdział w życiu.
Dla Ali były to pierwsze chwile na
świecie.
Dla nas jako rodziców, nowe doświadczenie. Pomnożenie wszystkiego co było
razy dwa.
Dla Wojtusia wręcz odwrotnie dzielenie wielu aspektów
swego życia (w tym nas) z druga istota będącą w naszym domu na równych prawach.
Ich dwoje - nasz cały świat. Bez
nich nic nie byłoby takie samo. Oni są śmiechem, radością i
trudem dnia, codziennością, sensem a bywa ze i zmartwieniem.
To
co dziś, co teraz, nigdy nie będzie już takie samo. Chciałoby się
każda chwile złapać, zapamiętać i nigdy nie wypuścić z serca, z
myśli. Jednaj pamięć ludzka jest ulotna, dlatego uwielbiam robić
zdjęcia.
Łapać w kadry to co ważne, śmieszne, wzruszające.
Najbardziej lubię robić maluchom wspólne zdjęcia bo tworzą
wspaniały duet, bo na tych zdjęciach niczego już nie brakuje.
Chwilka,
chwileczka, mgnienie oka. Dzień, tydzień, miesiąc, rok.
Czas
nie zna litości.
Wie
to każda mama która dopiero nosiła pod sercem okruszynkę a teraz
ta okruszynka dziarsko każdego ranka maszeruje do szkoły. Wie to
każdy tata który dopiero co głaskał i gawędził z brzuszkiem a
teraz ten brzuszek biega i kopie piłkę.
Wie to każdy z nas.
Robię
codziennie wiele zdjęć, następnie je segreguje, przeglądam,
wybieram te naj, wszystko po to by przelać je na papier. Do tych
milionów fotografii na dysku nigdy nie wracam. Do albumów za to
uwielbiam. Uwielbiają i moje dzieci.
Mama opowiada o zdjęciach ciekawe historie a bohaterami są ich bliscy, miejsca znajome i zapisana jest w nich nasza historia.
Mama opowiada o zdjęciach ciekawe historie a bohaterami są ich bliscy, miejsca znajome i zapisana jest w nich nasza historia.
Dlatego
tez postanowiliśmy stworzyć specjalnie dla tych moich Wielkich
Ludzi ich własna historie, pełna wrażeń, emocji i wzruszeń,
pełna zabawy, miłości, bliskości.
Od sierpnia do sierpnia - okrągły rok.
Od sierpnia do sierpnia - okrągły rok.
A wszystko to dzięki PRINTU - którzy jak nikt inny potrafią wydrukować nasze emocje, uwiecznić je i zatrzymać chwilę na zawsze w pięknej postaci. W postaci wspaniałej książki, jedynej w swoim rodzaju, niepowtarzalnej.
Samo
tworzenie foto-książki było dla mnie ogromnym przeżyciem, podrożą
przez ostatni rok w którym zmieniło się tak wiele. Spędziłam
dwie noce segregując, sortując i dobierając fotografie. Później poszło już
z górki, program na stronie Printu jest bardzo intuicyjny,
bezproblemowy. Wybieramy sobie tło, wybieramy ilość zdjęć na stronie oraz ich układ. Osobiście polecam robienie książki partiami ja wgrałam wszystkie zdjęcia na raz i ciężko mi się było odnaleźć i ułożyć je według zamysłu. A zdjęć było nie mało.
Książeczka
czeka pięknie zapakowana na mikołajowe sanie, myślę, że nie tylko
maluchy będą się cieszyły z jej wnętrza. My sami przejrzeliśmy
ja dwa razy od deski do deski kiedy tylko wpadła w nasze ręce.
Chciałam
aby to była książka dla nich, o nich, prezent mikołajkowy prosto
z serca, czuje ze to będzie ulubiona książka wertowana każdego zimowego dnia.
Takie
prezenty cieszą najmocniej, spersonalizowane, zatrzymujące na
zawsze chwile które tak szybko umykają. A prezenty takiej jakości
są doprawdy godne polecenia. Jakość zdjęć dużo lepsza niż tych
które dotychczas drukowałam, grube karty, twarda oprawa, album
przejrzysty, idealny do oglądania. Może wyglądać jak tylko
zechcemy, wszystko zależy od naszego pomysłu oraz inwencji.
To książka po którą chce się sięgać, która tak wiele opowiada mimo braku słów.
Cudowna encyklopedia życia.
„Fotografować
to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności
w obliczu ulotnej rzeczywistości.” Henori Cartier-Bresson
Naszą książkę i pierwszy prezent mikołajkowy zarazem zawdzięczamy - PRINTU (klik)
Na fun page Printu trwa właśnie bardzo ciekawa promocja a przed mikołajem i świętami warto z niej skorzystać, taka książka będzie idealnym upominkiem dla Waszych bliskich, dajemy na to 1000% gwarancji, uśmiech i wzruszenie :)
16 komentarze
Ja planuję kolejną fotoksiążkę od Printu ze zdjęciami z projketu 52:)))
OdpowiedzUsuńA Wasza jest przepiekna:)
Ja chyba zacznę sobie robić co roku jedną to dopiero będzie encyklopedia życia :)
UsuńAch też mam ochotę na taką fotoksiążkę :)
OdpowiedzUsuńTo do dzieła, bo naprawdę warto, już nawet dla samego procesu tworzenia, wspomnienia odżywają !!! :) Cudowna przygoda :)
UsuńTeż myslałam o takiej ksiażce. Ale narazie mamy tylko album. Dzieci zmieniają w naszym życiu wszystko. Ja od pierwszego dnia spędzonego w domu razem z kilkudniowym Pyzolem zrozumeiałam że życie stało się pełniejsze.
OdpowiedzUsuńDzieci to taki cudowny wynalazek który przewraca wszystko do góry nogami i po pojawianiu się którego nie wiemy jak mogliśmy dotychczas żyć bez nich :)
UsuńŚwietna książeczka ze zdjęciami. Ja próbowałam kilka dni temu ściągnąć program ze strony empiku i utworzyć taką książkę ze zdjęciami,ale cały czas występował błąd i nie mogłam pobrać ani programu ani szablonu albumu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No to polecam PRINTU tu nie trzeba ściągać żadnego programu, wszystko robi się i zapisuje na ich stronce :)
UsuńŚliczna ,właśnie ona chodzi mi po głowie Niesamowita pamiątka :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com
Warto, naprawdę warto dla tych wszystkich wspomnień w jednym miejscu :)
UsuńZdjęcia to piękny wynalazek. Kiedyś zrobiłam dla mamy taką foto-książkę - wzruszyła się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moi rodzice tez dostali taką na 30 rocznicę ślubu, cudowna pamiątka, można ją oglądać dzień w dzień i nigdy się nie znudzi :)
UsuńPiękna fotoksiazka :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać mikołaja :)
Usuńja także uwielbiam robić zdjęcia swoim dzieciakom
OdpowiedzUsuńJa jestem poważnie uzależniona :)
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.