Nosidło Sunny
Czego brakuje kiedy ma się więcej niż jedno dziecko ?
Mnie najbardziej czasu, czasem cierpliwości (niestety!) oraz zdecydowanie drugiej pary rąk.
A ręce przydają się bardzo, zwłaszcza kiedy posiadamy dzieci, jeszcze nie w pełni samoobsługowe a na rękach niemowlaka. Dlatego my bardzo wcześnie zaczynamy się "nosić". Zaczynamy od chusty, zawsze: bo najbliżej, najbardziej ergonomicznie dla dziecka. Nóżki są w pozycji żabki, czyli w kształcie literki M, plecki są w kształcie literki C, a bobas wtula się w mamine ciało, czując jego bliskość, zapach i słysząc bicie serca. Uspakaja się automatycznie. Przynajmniej u nas tak to działało. Działało bardzo dobrze, do momentu kiedy maluch stawał się bardziej ruchliwy, mobilny, chciał widzieć wszystko w koło, a kiedy już nauczył się chodzić, funkcjonowanie w chuście stało się nawet troszkę uciążliwe. Ja wiem, są mamy chustujące do 4 roku życia i chwała im za to, ale każdy ma swoje potrzeby, poglądy i mnie na etapie 6 miesięcy plus bardzo, ale to bardzo brakowało nosidła, do którego z równą łatwością malucha mogę włożyć jak i wyjąć, ot choćby po to żeby go posadzić na trawce, pokazać mu świat przodem niosąc chwilkę na rękach, nie kukając na boki.
I choć są nosidła które pozwalają na noszenie dzieci przodem do kierunku chodu, tak jak to pokazywane dziś, ja zawsze byłam z kolei na nie jeżeli chodzi o ten kierunek transportu.
Nie mniej jednak, jedno było pewne przy trzecim dziecku, kiedy dwoje starszych jest już wprawnymi piechurami i kiedy cało rodzinnie uwielbiamy długie i krótkie wymarsze, nosidło jako alternatywa dla chusty będzie nam niezbędne.
Czego poszukiwałam? Czego oczekiwałam?
Co wyszperałam ?
Chciałam nosidło dla dziecka sztywno już trzymającego głowę, wygodne dla noszonego i noszącego.
Łatwe jeżeli chodzi o regulację i dopasowanie się do rodzica, zwłaszcza jeżeli mama i tata są stosunkowo dość rozbieżni pod względem wymiarów. Chciałam żeby takie nosidło miało możliwie szeroki panel czyli zapewniało dziecku wygodną pozycję noszenia było łatwe i szybkie w obsłudze. Wkładaniu-wyjmowaniu dziecka. Nie bez znaczenia była też ochrona główki kiedy dzieciątku nie raz i nie dziesięć zdarzy się usnąć w podróży.
Istotna była też cena, choć wiem, że te najbardziej polecane nosidła są w kwotach dużo wyższych, tak minimum dwukrotnie. Natomiast bardzo ciekawe wydało mi się Nosidło Sunny, które dziś własnie chciałam pokazać.
Nosidło marki WOMAR, to wybór którego ostatecznie dokonałam. Dokonałam go z myślą o dziecku 5-6+ aż do 1,5 roku (oficjalnie nosidło jest polecane dla dzieci od 5 do 13 kg, czyli od 3 do 24 miesiąca życia) czyli na czas kiedy nosimy nasze dzieciaki. Potem przeważnie wędrują już samodzielnie. Nosidło posiadało wszelkie cechy których od niego oczekiwałam a w dodatku wg mnie jest też bardzo ładne, poniżej pełna paleta kolorów jaką można nabyć w ramach tej linii.
Niestety siłą rzeczy nie mogę Wam pokazać jak nosidło prezentuje się podczas noszenia, gdyż wielkość mojego brzuszka, już dawno na to nie pozwala, ale na zdjęciach uchwyciłam to co najistotniejsze.
Nosidło można całkowicie rozłożyć i w ten sposób na leżąco nie gimnastykując smyka, wszystko sobie poukładać i dopasować. Co ważne część dla dziecka można też odpiąć od części dla rodzica, dzięki czemu nie musimy w ogóle angażować maluszka w tą część przygotowań.
Nosidełko posiada wyjmowalną wkładkę która po pierwsze ma za zadanie uprzyjemnić maluszkowi pobyt wewnątrz a po drugie ma także korygować bioderka tak aby znajdowały się we właściwym dla bobasa ustawieniu.
Fajnym dodatkowym elementem jest śliniaczek który można bez problemu odpiąć, jest bawełniany (frotte) i bardzo cieniutki, wyschnie w mig.
Bardzo fajnie rozpracowana jest regulacja zarówno części należącej do dziecka jak i tej należącej do rodzica. Maluch jest podwójnie zabezpieczony, nie dość, że rzepami to jeszcze zapinkami. Dodatkowe zapinki mamy jeszcze na górze.
W części dla rodzica mamy także system trzech regulowanych zapięć. Te u góry, jednocześnie służą do regulowania wysokości maluszka. Może być on wysoko tuż pod twarzą rodzica jak i niżej na brzuchu. Dolna regulacja służy do dopasowania pasa biodrowego do postury noszącego. Bardzo ważny element ponieważ dzięki dobremu wyregulowaniu panela dla rodzica nie będziemy mieli dolegliwości spowodowanych dodatkowym obciążeniem kręgosłupa. System jak zastosowano bardzo fajnie rozkłada dodatkowe kilogramy tak iż stają się mało odczuwalne.
Solidne odszycie, miękkie wypełnienie, zapewnia komfort i noszącemu i noszonemu. Widać profesjonalizm marki i doświadczenie. Naprawdę jest to widoczne gołym okiem i odczuwalne.
Wszystkie sprzączki, zatrzaski i plastikowe elementy są fajnie skryte tak, że nie będą przeszkadzały, uwierały, gniotły.
Bardzo fajnie jest tez przemyślane podparcie główki. Kiedy jest postawione chroni śpiącego maluszka, czy też takiego który tej główki jeszcze nie trzyma, tak przed wychyleniami bocznymi jak i przód-tył. A kiedy bobas chce wiedzieć świat i być aktywny, śmiało można mankiet wywinąć i niech podziwia wszystko w koło.
Dla zainteresowanych jeszcze zamieszczam praktyczną i pomocna instrukcje zakładania i dopasowywania nosidła.
A ze względów na brak możliwości zamieszczenia swoich zdjęć podczas użytkowania, przez najbliższe pół roku, zamieszczam zdjęcia producenta.
Dzieci potrzebują być noszone. Potrzebują czuć bliskość, ciepło i bezpieczeństwo jakie będąc blisko rodzica. Dlatego noszenie, tak doskonale wpływa na stres i kolki. Maluszek czując zapach i bicie serca mamy uspokaja się i wycisza. Wraca całym sobą, to tych błogich chwil w maminym brzuszku. Naukowo stwierdzono, że dzieci noszone lepiej się rozwijają, są inteligentniejsze, łatwiej i szybciej się uczą i nawiązują kontakty towarzyskie. Noszenie daje wewnętrzną stabilizację i pozytywne nastawienie do świata. Takie maluszki mają wyższy poziom empatii, czułości i wrażliwości. Zaspokojona potrzeba bezpieczeństwa wzmaga chęć samodzielnego eksplorowania.
Nosidełko Sunny, jak i wiele innych nosidełek marki WOMAR Zaffiro znajdziecie na stronie Mimulo. Sklep posiada jednak dużo bogatszy asortyment, na stronie znajdziecie ubranka, akcesoria, zabawki, mebelki, pościele i wszystko to czego potrzeba do szczęścia maluszkom i ich rodzicom.
2 komentarze
świetne nosidełko! muszę się za takim rozgladnac :)
OdpowiedzUsuńZ tego, co się orientuję, to ono nie jest zbyt zdrowe dla malucha. Jest zbyt sztywne i za wąskie. Polecam grupy na fb na temat noszenia dzieci w chustach i nosidłach. Dziewczyny mają spore doświadczenie i z chęcią doradzą i podpowiedzą, jakie nosidełko będzie dobre dla maluszka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.