Masa solna podejście nr 1 :)
Z masy solnej można wyczarować wiele fajnych i prostych ozdóbek czy upominków.
Taki oto prosty mikołajowy prezent dla dziadków stworzyliśmy w tym roku.
Z Wojtusiową łapką nie miałam problemów, za to na Alusiną rączkę troszkę się naczekałam.
Ulepiłam też słonia...
... i jego stopy :D
Słoń w założeniu miał po zawieszeniu wyglądać tak
(pomalowane w 98% by Wojciech, 2% by mama - oczy).
Ale troszkę źle go wyważyłam i wygląda tak :P
Powstała też sowa - tradycyjnie :)
I jeszcze kiciuś na deserek :)
I to by było na tyle dziś w kolejnym podejściu do masy solnej przeniesiemy się w bardziej Bożonarodzeniowe klimaty :)
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.