Nauka liczenia jeszcze nigdy nie była tak prosta

by - sierpnia 15, 2018


Jakiś czas temu opisywałam elementarz dla dzieci z dysleksją. Dziś zupełnie inna książka choć jak widzicie na pierwszy rzut oka wizualnie podobna. Ten sam forma, autorka, ilustratorka, wydawnictwo. To samo podejście, do zgoła zupełnie odmiennego tematu. Jednak jak chyba każdy z nas wie, że nie tylko czytanie może sprawiać trudności. Liczenie i ogólnie pojęta matematyka także może nastręczyć stresów. Tak jak są ludzie z dysleksją, dysgrafią czy dysortografią tak na świecie i to wcale nie rzadko są dzieci, młodzież, dorośli którzy mają wielkie lub troszkę mniejsze problemy z królową nauk - matematyką. Trudności mogą się pojawiać jako problemy z uczeniem się matematyki, problemy z liczeniem, kłopoty z matematycznym myśleniem czy analizą albo też ni mniej ni więcej dyskalkulia. 









Problemy takie są, czasem tylko przejściowe, czasem w określonych działach, jednak nawet jeżeli ich nie ma, nic nie szkodzi abyśmy, my rodzice, sięgnęli po tą książkę którą chciałabym Wam dziś pokazać. Oczywiście znakomicie sprawdzi się ona wśród terapeutów czy nauczyciele ale sprawdziłam we własnych domu (na razie tylko częściowo) i informuję, że w warunkach domowych jak najbardziej będziecie mieć z nią sporo zabawy i frajdy. 

"Nauka liczenia" zawiera wskazówki dla rodziców oraz interesujące ćwiczenia i zabawy, które ułatwią dziecku opanowanie podstaw liczenia.
Podzielona została na 5 działów co jest bardzo czytelne. W publikacji znajdziecie takie działy jak:
- dodawanie
- odejmowanie
- mnożenie
- dzielenie
- różności matematyczne
Jak widzicie, książka dość długo Wam posłuży, bo rozpoczynając od początków dodawania i odejmowania a kończąc na mnożeniu i dzieleniu czy ułamkach i innych działaniach z wyższej półki nie zmieścicie się w roku czy dwóch. Specjalna konstrukcja i forma książki pomagają skupić się na konkretnym zagadnieniu.









W każdym rozdziale znajdują się tłumaczenie danego działania oraz ćwiczenia. Dodatkowe zabawy sprzyjają utrwalaniu wiedzy, wspomagają pamięć i koncentrację. Autorzy nie skupili się tylko na stricte arytmetycznym kontekście matematyki. Chodziło im o pobudzenie ogółu "matematycznych połączeń" naszego ludzkiego umysłu. Nie jest to ani typowy podręcznik, ani typowy zeszyt aktywizacyjny, jest to połączenie tych dwóch i jeszcze wzbogacone nie tylko o dodatkowe ćwiczenia, gry, zabawy ale też o objaśnienia. Bo w końcu aby dziecko zrozumiało, najlepiej jeżeli ktoś mu to dobrze i prosto objaśni. A publikacja ta pokazuje właśnie jak tłumaczyć aby być czytelnym i nie gmatwać, tylko rozjaśniać. 







Takie podejście do matematyki jest fajną alternatywą bez względu na to czy dziecko ma trudności matematyczne czy też nie. Jeżeli chcemy dziecko wciągnąć w matematyczny świat, nauczyć myśleć matematycznie, dostrzegać matematykę w otaczającym nas świecie, ale też postrzegać ją jako fajną możliwość do zabawy i rozrywki ot choćby w aucie, na spacerze czy w trasie.
Polecamy :)

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.