Kiedy macie w domu malucha ciężko cokolwiek zrobić ze starszakami. Przynajmniej tak to wygląda u nas. Ale spacery są zawsze przyjemne zwłaszcza kiedy słoneczko świeci a jesień jest piękna i złota. Wystarczy wsiąść na spacer plecak i ruszyć na poszukiwanie skarbów które jesień nam oferuje w wielkiej obfitości. Kasztany, żołędzie, szyszki, dzika różą, jarzębina i cała masa innych jesiennych przydasiów. Przydasiów które wykorzystać można teraz ale i potem do Bożo Narodzeniowej twórczości. Wystarczy wysypać w ciepłym miejscu i podsuszyć. Uzbieraliśmy moc skarbów które czekały na 15 minut snu Kuby. Wszystko umieściliśmy na wysokim blacie, włączyliśmy pistolet na gorąco i produkcja ruszyła. Nie będę tu opisywać co i jak robiliśmy. Bo wszystko zostało uwiecznione na zdjęciach. A prawdopodobnie Wy i tak będziecie tworzyć tak jak Wam serce i wyobraźnia podpowie a nie tak jak my. Dlatego inspirujemy nie tyle do tworzenia tego co my, tylko do tworzenia jesiennego tak po prostu. 

Dwie szyszki świerkowe, wykałaczki, żołądź, małe rozgałęzione końcówki gałązek

Wiewiórka z żołędziem

Szyszka sosnowa, brązowe druciki kreatywne, żołądź z czapeczką do trzymania w łapkach, żołądź większy bez czapeczki na głowę, małe drewniane serduszka na uszy, podstawka czyli nóżki z tektury falistej

Jeżyk z jabłuszkiem

Kasztan, łupinka od kasztana, dzika róża, oczka, koralik

Lew 

Bukwie, kasztan, oczka, szyszka świerkowa, patyczki drewniane od lodów, włóczka na ogon

Księżniczka

Rycerz na koniu