Gold Armada - złoto może być Twoje
Zaczynamy szukać !!! Czego szukamy ?
Zajmowaczy dla niemowlaków, cudownych i nastrojowych zimowo świątecznych książek oraz gier, gier, GIER !
Jesień już tu jest, a wraz z nią choroby. Jest jak jest, lepiej nie będzie, lepiej się nastawiać na dużą dawkę siedzenia w domu i na moc potrzebnego asortymentu, żeby nie zwariować i w miarę błogim nastroju i iście sielskiej atmosferze przeżyć do wiosny :P
Książki już do nas lecą, przynajmniej częściowo bo na razie powiedziałam A a do Z jeszcze mi daleko. Natomiast z pomocą dla graczy w potrzebie, przybyło wydawnictwo TACTIC.
Dziś i na dniach, dwie bardzo fajne gry dla dzieciaków w wieku 7+ ale również dla dorosłych, dla rodziny, na każdą wolną chwile i na ten paskudny czas jako poprawiacze humoru.
Zaczynamy od gorączki złota czyli od gry w kości w nowej odsłonie i to jakiej iście PIRACKIEJ.
Zaczynamy od gorączki złota czyli od gry w kości w nowej odsłonie i to jakiej iście PIRACKIEJ.
Oto przed Wami GOLD ARMADA.
\
No to zaczynamy od... zawartości pudełka:
- plansza - gruba solidna, z 5 części ale takich które ze sobą współgrają i solidnie się trzymają, bardzo estetyczna i ciekawa, pod każdym względem jestem na tak, robi wrażenie
- 36 znaczników - monet i czaszek
- 5 kostek z obrazkami
- instrukcja
Prosto, bez komplikacji, bez udziwnień a za razem bardzo fajnie. Przygotowanie do gry zajmuje 2 minutki, jedyne co nam się przyda to spory stół lub po prostu podłoga, gdyż plansza po złożeniu jest dość pokaźna.
Tak jak prosta jest zawartość pudełka, podobnie proste są zasady. Mój 6 latek zrozumiał w mig i teraz wszystkim tłumaczy więc wydaje mi się, że nikt nie powinien mieć problemów z ich przyswojeniem. Co prawda pojęcie ich to jedno a umiejętne wykorzystanie ich w praktyce to zupełnie co innego. Do wprawy dochodzi się najlepiej przez rozgrywki, im dłużej się gra tym łatwiej jest ułożyć sobie jakąś tam taktykę rozgrywek. Choć jak to w grze z kościami w roli głównej losowość jest spora.
„Gold Armada” to najnowsza pozycja uznanego projektanta gier Reinera Knizia.
Do jakiej kategorii zaklasyfikowałabym tą grę ?
Moim zdaniem to tytuł typowo familijny i to na doskonałym poziomie, dostosowującym się do rozmaitego wieku graczy. Gra przeznaczona dla 2-5 graczy a wiek w mojej opinii to śmiało 6+.
Kostki są pokaźnych rozmiarów, mój 6 latek rzuca 2 rękami ale żeby to był problem to raczej nie, bardzo ekscytująca i pięknie oraz solidnie zrobiona gra . Symbole na kościach są bardzo pirackie.
Podczas każdej rozgrywki gracz ma prawo do trzech rzutów. O tym iloma kościami będzie rzucał ponownie i czy w ogóle tego chce decyduje sam.
O co walczymy? O dukaty, złote monety które ułożone na pomostach i tylko czekają na szczęśliwych zdobywców. Kiedy moneta znika z pomostu odsłania symbole, na pomostach na których widnieją obrazki przed monetami, odkrywamy takie same obrazki, czyli poziom wzrasta bo za każda odsłoniętą monetą, musi nam wypaść więcej jednakowych symboli aby zdobyć kolejny dukat.
Są też wyżej punktowane, pomosty w których na początku nie ważne są symbole tylko konkretne układy kości. Białe i szare miejsca mówią nam dzięki czemu otrzymamy monetę, trzy identyczne symbole to trójka, full 3+2, kareta cztery identyczne symbole oraz kolor kiedy na wszystkich kościach widnieje ten sam symbol. Co ważne kiedy zabieramy monetę z pomostu bez symboli pojawia się inne utrudnienie, widnieją tam symbole z których przy kolejnym rzucie tylko złożone z nich trójki, fule, karety i kolory pozwalają nam się wzbogacić.
Są też wyżej punktowane, pomosty w których na początku nie ważne są symbole tylko konkretne układy kości. Białe i szare miejsca mówią nam dzięki czemu otrzymamy monetę, trzy identyczne symbole to trójka, full 3+2, kareta cztery identyczne symbole oraz kolor kiedy na wszystkich kościach widnieje ten sam symbol. Co ważne kiedy zabieramy monetę z pomostu bez symboli pojawia się inne utrudnienie, widnieją tam symbole z których przy kolejnym rzucie tylko złożone z nich trójki, fule, karety i kolory pozwalają nam się wzbogacić.
W każdej kolejce możemy zdobyć monety tylko z jednego wybranego pomostu, sami decydujemy o tym z którego, musimy przeanalizować, który wybór jest dla nas bardziej wartościowy.
Kiedy następuje koniec gry? Kiedy skończą się monety lub czaszki.
Jak się gra? Bardzo szybko, dynamicznie, nie ma mowy o przestojach, emocje buzują, kościami rzuca się ekspresowo a monety zabiera jeszcze szybciej. Podejmowanie ryzyka, wygrana, oraz pechowe wybory to wszystko się przeplata a na koniec jest podliczane i sumowane. Młody gracz się uczy kiedy rzucać, czym rzuca i kalkuluje co się opłaca.
Super gra na wieczory w rodzinnym gronie, na kinderparty, na przerywnik w poważniejszych rozgrywkach. Szybko, intensywnie i przyjemnie !
Liczba graczy: 2 - 5 osób
Wiek: od 7 lat
Czas gry: ok. 30 minut
A tu jeszcze filmik producenta :)
A tu jeszcze filmik producenta :)
1 komentarze
Czasami myślę sobie, że wśród gier planszowych ciężko stworzyć coś całkiem innego, nowego a tu proszę... Kolejny raz pozytywne zaskoczenie :-)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.